REKLAMA

Fukushima. Radioaktywne węże monitorują skażenie terenu

Od tsunami, które wywołało awarię elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi w regionie Tōhoku w Japonii, minęło już 10 lat. Mimo że większość ze 150 000 mieszkańców regionu ostatecznie zdecydowało się na powrót na ten teren, to jego skażenie wciąż jest stosunkowo wysokie. Do monitorowania tempa zmian skażenia radioaktywnego w tym regionie naukowcy wykorzystują… węże.

11.09.2021 10.51
weze
REKLAMA

Do dziewięciu zamieszkujących ten teren węży wielkookich naukowcy przyczepili za pomocą taśmy klejącej czujniki GPS praz dozymetry mierzące poziom promieniowania, a następnie wypuścili je na jak dotąd zamknięty teren w promieniu 24 km od elektrowni atomowej.

REKLAMA

Skąd pomysł, aby do badania wykorzystać właśnie węże? Naukowcy zauważają, że znajdują się one w środku łańcucha pokarmowego. Z jednej strony mogą one być drapieżnikami, które zjadając inne zwierzęta, przyjmują także ich zanieczyszczenia, a z drugiej mogą stać się ofiarami większych zwierząt, które z kolei przejmą zanieczyszczenie radioaktywne od nich. Mogą być zatem doskonałymi miernikami zanieczyszczenia całego ekosystemu, w którym żyją.

Wyniki okazały się zaskakujące

Jak donoszą badacze, dane dostarczane przez węże sprawiły naukowcom wiele niespodzianek. Okazało się, że skażenie terenu wokół uszkodzonej elektrowni atomowej jest bardzo niejednorodne, a różnice między poszczególnymi rejonami mogą być naprawdę istotne. Oznacza to, że pierwiastki radioaktywne opadały na tym terenie całkowicie niejednorodnie. Co do zasady, węże znajdujące się w bezpośrednim otoczeniu elektrowni wykazywały 22 razy wyższe stężenie radiocezu 134 i 137 niż węże znajdujące się poza tym obszarem.

Stały monitoring obszaru oraz węży w najbliższych latach pozwoli naukowcom ustalić tempo zmniejszania się skażenia terenu, a tym samym z czasem będzie można ustalić, które obszary staną się ponownie względnie bezpieczne do zamieszkania.

REKLAMA

11 marca 2011 r. o godzinie 14:46 czasu japońskiego 130 km od wybrzeży wyspy Honsiu, na wschód od Sendai doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 9. Było to największe trzęsienie ziemi w Japonii od 140 lat (od początku pomiarów). Spowodowana bezpośrednio przez to zdarzenie fala tsunami uderzyła w wybrzeże Japonii w rejonie Tōhoku wdzierając się w niektórych miejscach nawet na 10 km w głąb lądu, niszcząc wszystko, co napotkała po drodze. Wskutek zdarzenia zginęło niemal 16 tys. ludzi, a ponad pół miliona straciło swoje domy.

Zalewając niemal całe wschodnie wybrzeże Japonii, fala tsunami nie oszczędziła także Fukushimy, gdzie uszkodziła elektrownię atomową, powodując potężną katastrofę naturalną w całym regionie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA