500 basenów radioaktywnej wody leje się do oceanu. To nic złego
Rząd Japonii rozpoczął wypuszczanie do oceanu oczyszczonych, choć wciąż radioaktywnych ścieków pochodzących z elektrowni atomowej w Fukushimie. 12 lat temu wydarzyła się tam katastrofa spowodowana trzęsieniem ziemi i tsunami. Woda, która ma trafić do Pacyfiku, jest wciąż radioaktywna, co wzbudza niemałe kontrowersje. Czy są one jednak uzasadnione?
Japonia wlewa radioaktywną wodę do oceanu. Sąsiednie kraje alarmują: będzie katastrofa
Rząd Japonii rozpoczął wypuszczanie do oceanu oczyszczonych, choć wciąż radioaktywnych ścieków pochodzących z elektrowni atomowej w Fukushimie. 12 lat temu wydarzyła się tam katastrofa spowodowana trzęsieniem ziemi i tsunami. Woda, która ma trafić do Pacyfiku, jest wciąż radioaktywna, co wzbudza niemałe kontrowersje. Czy są one jednak uzasadnione?
Japonia wyleje radioaktywną wodę z Fukushimy. Do oceanu trafi 1,5 mln litrów skażonego płynu
Z tej sytuacji nie było dobrego wyjścia. Zbiorniki z wodą radioaktywną w reaktorach elektrowni jądrowej w Fukushimie wypełnione są już niemalże po brzeg. Tak czy inaczej, woda wydostałaby się do oceanu. Japońscy urzędnicy właśnie zezwolili zarządcom elektrowni na uwolnienie niemal 1,5 miliona litrów skażonej wody do oceanu.
Jedenaście lat po katastrofie w Fukushimie Japończycy stawiają na odnawialne źródła energii
Jedenastego marca 2011 roku świat z przerażeniem obserwował, jak północnowschodnie wybrzeże Japonii zalewa potężna fala tsunami wywołana trzęsieniem Ziemi. Już dzień później okazało się, że problem jest dużo większy – fala uszkodziła także elektrownię atomową w Fukushimie.
W Czernobylu przed tym uciekali. W Fukushimie radioaktywne węże badają dla ludzi skażenie terenu
Od tsunami, które wywołało awarię elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi w regionie Tōhoku w Japonii, minęło już 10 lat. Mimo że większość ze 150 000 mieszkańców regionu ostatecznie zdecydowało się na powrót na ten teren, to jego skażenie wciąż jest stosunkowo wysokie. Do monitorowania tempa zmian skażenia radioaktywnego w tym regionie naukowcy wykorzystują… węże.
Chcieli lać radioaktywną wodę do oceanu, ale wykopią tunel, żeby... lać radioaktywną wodę do oceanu
W kwietniu 2021 r. rząd Japonii poinformował, że w najbliższym czasie planuje wylać zbierającą się w reaktorach uszkodzonej elektrowni jądrowej w Fukushimie radioaktywną wodę do oceanu. Decyzja ta spotkała się jednak z licznymi protestami.
Japonia ma problem, więc wszyscy mamy problem. Kończy się miejsce na radioaktywną wodę. Trzeba wylewać do morza
W połowie kwietnia rząd Japonii ogłosił kontrowersyjną decyzję, według której na przestrzeni kolejnych dekad będzie uwalniał do oceanu oczyszczaną radioaktywną wodę, zgromadzoną w uszkodzonej w 2010 r. elektrowni jądrowej w Fukushimie. Teraz okazuje się, że ten plan to za mało.
„Pokaż, jak pijesz tę wodę” - usłyszał japoński polityk, który chce wylać radioaktywną wodę z elektrowni do oceanu
Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian wezwał wicepremiera Japonii do wypicia uzdatnionej wody, zanieczyszczonej w wyniku kontaktu z reaktorami elektrowni atomowej w Fukushimie. Ta zaczepka to odpowiedź na plan Japończyków, którzy chcą wylać wodę z Fukushimy z powrotem do oceanu. Po jej wcześniejszym uzdatnieniu, rzecz jasna.
Atom nie taki straszny jak go malują. Ale też nie taki wydajny
Atom ostatnimi czasy nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Nie tylko wśród ekologów. Z raportu World Nuclear Industry Status Report (WNISR) z 2018 r. wynika, że energia atomowa staje się coraz mniej konkurencyjna – głównie pod względem kosztów. Nie można odmówić jej jednak ogromnej wydajności.