REKLAMA

Intel zamachnął się na duopol Nvidii i AMD. Nadchodzi Intel Arc – nowa seria kart graficznych dla graczy

Intel Arc może dokonać niesłychanego – wepchnąć się na trzecie miejsce w kategorii, która zdawała się być nie do ruszenia.

Intel Arc – nowa seria kart graficznych dedykowanych graczom
REKLAMA

Od zarania gamingu na komputerach osobistych Nvidia i AMD miały cały rynek kart graficznych dla graczy w garści. Raz na czoło wysuwały się GeForce’y, raz Radeony, ale nigdy nie było trzeciego gracza, który na poważnie mógłby zagrozić pozycji któregokolwiek z gigantów w tym hermetycznym segmencie.

REKLAMA

Intel ma plan złamać ten duopol i wprowadza go w życie w momencie, w którym może mu się powieść jego realizacja.

Intel Arc – nowe karty graficzne dla graczy.

Dotąd wiedzieliśmy, że Intel pracuje nad układami o wysokiej wydajności określanymi jako Xe-HPG. Dziś poznaliśmy zaś nazwę serii i konkretnych generacji. Karty graficzne Intela dedykowane graczom i twórcom będą nosić nazwę „Arc”, zaś pierwsza generacja tych kart, którą zobaczymy już w przyszłym roku, ma nosić nazwę „Alchemist”. Kolejne zaś mają nosić nazwy „Battlemage”, „Celestial” i „Druid”. Cóż, trzeba przyznać, że jeśli chodzi o nazewnictwo, Intel już dziś wysuwa się na prowadzenie…

Nadchodzące karty graficzne będą dostępne zarówno w wersjach laptopowych, jak i desktopowych. Nie wiadomo jeszcze nic konkretnego na temat ich specyfikacji, ale nowe układy mają być zgodne z DirectX 12 Ultimate i oferować funkcje znane z topowych układów konkurencji, takie jak Ray Tracing w czasie rzeczywistym czy supersampling pokroju Nvidii DLSS czy AMD Fidelity FX.

W wideo promującym Intel Arc przedstawiciele firmy twierdzą, że nowe układy mają zapewnić dość mocy obliczeniowej, by jednocześnie grać i strumieniować rozgrywkę w sieci. To jednak dopiero zapowiedzi bez podania jakichkolwiek konkretów. Te mamy poznać jeszcze w tym roku, w miarę zbliżania się premiery pierwszej generacji kart graficznych Intel Arc.

Intel wybrał doskonały moment, by zamieszać na rynku.

REKLAMA

Na przecięciu braku chipów, problemów logistycznych wynikających z pandemii i boomu na kopanie kryptowalut układy graficzne są przede wszystkim trudno dostępne, a także nieadekwatnie drogie. Choć AMD i Nvidia zaprezentowały swoje nowe karty graficzne w tym roku, mało gdzie można je kupić bez wielotygodniowych czasów oczekiwania. Do tego wielu graczy jest rozczarowanych brakiem istotnego postępu między kolejnymi wersjami kart graficznych Nvidii.

Mamy więc krajobraz rynku, na którym kart graficznych albo nie ma, albo są one horrendalnie drogie, albo niesatysfakcjonujące. Jeśli Intel skorzysta na tej koniunkturze, może się idealnie wstrzelić w zapotrzebowanie graczy. A to jest niemałe, bo warto pamiętać, że z ponad 3 mld graczy na całym świecie, czyli około połowa, gra na pecetach. I jestem więcej niż pewien, że z otwartymi ramionami powitają każdego, kto spróbuje złamać dominację AMD i Nvidii. Oczywiście pod warunkiem, że układy Arc okażą się co najmniej tak warte uwagi, jakimi zajawia je Intel.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA