Masz stary telefon? Google odetnie go od swoich usług

Nie każdy pilnuje aktualizacji systemu operacyjnego w telefonach czy tabletach. Dotyczy to nie tylko użytkowników, ale także producentów (szczególnie tanich urządzeń), którzy porzucają wsparcie dla swoich produktów niemal natychmiast po ich wypuszczeniu na rynek.

Trudno jednak oczekiwać, by Google z tego powodu utrzymywał zespoły odpowiedzialne za optymalizację systemu i łatki bezpieczeństwa. Jeśli nie aktualizujesz systemu, w pewnym stopniu sam sobie jesteś winny, gdy przychodzi taki mail, jak ten, który właśnie wysyła Google niektórym użytkownikom.

Już 27 września posiadacze urządzeń z Androidem 2.3.7 Gingerbread i niższym nie będą mogli się zalogować na swoje konto Google. Pięć lat temu Google zakończył wsparcie i aktualizacje bezpieczeństwa, a teraz całkowicie odcina stare urządzenia od dostępu do konta. Przy próbie zalogowania wyświetli się komunikat „niepoprawne hasło lub nazwa użytkownika”. Taki komunikat pokaże się przy próbie ponownego zalogowania, usunięcia konta lub przywrócenia urządzenia do ustawień fabrycznych.

Oznacza to, że tak naprawdę po 27 września urządzenie ze starą wersją Androida nada się wyłącznie do korzystania z aktualnie zainstalowanych aplikacji (względnie wgrania nowych przez pliki .apk), pod warunkiem, że nie łączą się one z kontem Google.

Google rekomenduje, by – jeśli jest taka możliwość – zaktualizować stare urządzenie do Androida 3.0 lub wyższego. Jeśli nie, po 27 września użytkownicy następujących systemów zostaną wylogowani ze swoich urządzeń:

Oczywiście mówimy o bardzo starych urządzeniach, których na rynku zostało prawdopodobnie niewiele. Android 2.3 Gingerbread debiutował w 2010 roku i rok później został zastąpiony Androidem 3.0 Honeycomb. Z tak starej wersji systemu operacyjnego korzysta więc promil użytkowników.

W Polsce jednak zakończenie wsparcia może dotyczyć sporej grupy ludzi, wszak premiera Androida 2.3 Gingerbread zbiegła się w czasie z boomem na tanie tablety z Androidem. Pomijając urządzenia renomowanych firm, takich jak Samsung czy Lenovo, tanie tablety z Androidem w tamtym okresie produkowali też producenci, którzy zdążyli zniknąć z rynku i którzy w ogóle nie oferowali wsparcia posprzedażowego dla swoich produktów. Takie sprzęty są do dziś w wielu polskich domach i służą zwykle jako pacyfikatory urządzenia do wyświetlania bajek dzieciom. Nie zdziwiłbym się, gdyby wielu seniorom dalej służyły też smartfony sprzed dekady, bo przecież „skoro działa, to po co wymieniać”.

Jeśli nie posiadasz tak starego urządzenia, nie ma powodu do zmartwień. Jeśli jednak twój sprzęt zbliża się do świętowania „cynowej” rocznicy, może najwyższa pora pomyśleć o zmianie.

*Grafika główna: Andrey Blumenfeld / Shutterstock.com