Samsung Galaxy Z Fold 3 pozuje z rysikiem S-Pen. To duża rzecz
Z każdym dniem nadciągają nowe informacje o składanych Samsungach. Dziś Galaxy Z Fold 3 pozuje z rysikiem S-Pen, co mówi nam dwie rzeczy.
Premiera Samsungów Galaxy Z Flip 3 i Z Fold 3 będzie miała miejsce 11 sierpnia, ale w tym tempie do tego dnia poznamy wszystkie informacje o nowych „składakach”, a występ na scenie będzie formalnością.
Znamy już specyfikację nowych smartfonów. Wiemy, że będą spełniać normę wodoszczelności IPX8. Wiemy też, że Samsung Galaxy Z Fold 3 zaoferuje ukrytą pod głównym ekranem kamerkę do selfie o zawrotnej rozdzielczości 4 Mpix, której jakość prawdopodobnie będzie mizerna, ale hej – taka jest cena postępu.
Sporo mówiono o tym, iż tegoroczny Z Fold ma obsługiwać rysik S-Pen. Osobiście kompletnie w to nie wierzyłem, bo choć wydawałoby się to logiczne, zważywszy rozmiar wyświetlacza tego urządzenia, tak nie pozwalała na to technologia wykonania ekranu. Szkło UTG nawet pokryte folią zabezpieczającą było po prostu zbyt miękkie, by mazać po nim rysikiem. Skoro paznokieć potrafił dokonać uszkodzeń, to co dopiero dociskane do ekranu piórko?
Wygląda jednak na to, że Samsung znalazł rozwiązanie tego problemu.
Samsung Galaxy Z Fold 3 zadziała z piórem S-Pen.
Informacja na ten temat dociera do nas jednocześnie z dwóch źródeł. Znany sygnalista Evan Blass udostępnił na swoim Twitterze zajawkę reklamy nowych „składaków”, a w raz z nią informację, iż do Z Folda 3 będzie można dokupić nie jeden, a dwa opcjonalne pióra S-Pen (pro i fold edition, cokolwiek to znaczy).
Z kolei 91mobiles pokazało grafiki przedstawiające etui na Galaxy Z Fold 3 z miejscem na przechowywanie piórka S-Pen. Tego tricku Z Fold 3 nauczył się od Galaxy S21 Ultra, do którego również można dokupić takie etui, ale w „składaku” wygląda ono o wiele bardziej na miejscu.
Te doniesienia mówią nam dwie rzeczy o nadchodzącym topowym Samsungu: przede wszystkim to, że istotnie obsłuży on rysik S-Pen, a to z kolei oznacza znaczne poszerzenie możliwości urządzenia. Jego ekran po rozłożeniu ma mieć aż 7,6”, a to mnóstwo miejsca na szkicowanie, notowanie i rysowanie. Pod tym względem Z Fold 3 może być wręcz bardziej przydatny niż którykolwiek z Samsungów Galaxy Note!
Obsługa S-Pena mówi nam również, że Samsung musiał poczynić jakieś zmiany w konstrukcji wyświetlacza, by zapewnić, że nacisk piórka go nie uszkodzi. A skoro tak, to można mieć nadzieję, iż udoskonalona technologia wykonania ekranu trafi także do Samsunga Galaxy Z Flip 3. W obydwu przypadkach byłoby to nader wskazane, gdyż wielu użytkowników obecnej generacji „składaków” skarży się na poważne uszkodzenia wyświetlacza spowodowane codziennym zużyciem. Obecność rysika S-Pen daje nadzieję, że wraz z tą generacją problemy składanych ekranów odejdą w niepamięć.
Składane smartfony coraz bliżej perfekcji.
Przy czym przez „perfekcję” rozumiem codzienną użyteczność na poziomie równym temu, który oferują dziś nieskładane smartfony. Bo chociaż od strony możliwości Galaxy Z Flip i Z Fold oferują więcej niż może zaoferować telefon z płaskim wyświetlaczem, tak od strony codziennej użyteczności (zwłaszcza wytrzymałości) wciąż trochę im brakuje do ideału.
Obecność certyfikatu IPX8 i potencjalnie mocniejszej konstrukcji ekranu pozwala mieć nadzieję, że tegoroczna generacja składanych smartfonów nie będzie w znaczącym stopniu ustępować wytrzymałością swoim nieskładanym rywalom. Pozostaje tylko jedno pytanie – ile trzeba będzie za nie zapłacić? Coś czuję, że nawet jeśli Samsung rzeczywiście obniży ceny względem zeszłego roku, to nadal będą one zbyt wysokie, by przekonać większą liczbę ludzi do składanych smartfonów.
*Grafika główna: Evan Blass