REKLAMA

UE odsyła Google’a do deski kreślarskiej. Ma dwa miesiące na poprawienie wyszukiwarki hoteli i lotów

Komisja Europejska wyraziła liczne zastrzeżenia względem usług Loty Google oraz Google Hotel Search. Urzędnicy grożą, że Google musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi jeśli nie zmieni sposobu ich działania.

google loty hotele
REKLAMA

Loty Google i Google Hotel Search to dwie popularne usługi dla turystów. Ich przeznaczenie jest dość jasne i wynika z ich nazwy. Loty Google pozwala użytkownikowi na wygodne znalezienie transportu lotniczego z miejsca na miejsce i zarezerwowanie biletu. Google Hotel Search to z kolei wyszukiwarka hoteli.

REKLAMA
 class="wp-image-1799854"
Google Hotel Search

Usługi te jednak będą musiały się nieco zmienić, przynajmniej na terenie Unii Europejskiej. Jak wynika z informacji pozyskanych przez Reutersa, Komisja Europejska nie jest zadowolona z tego jak działają. Grozi, że jeżeli ów dominujący podmiot na rynku wyszukiwarek internetowych nie weźmie pod uwagę zaleceń KE, ten może się liczyć z konsekwencjami prawnymi.

Loty Google i Google Hotel Search – zmiany. Google musi się dostosować do europejskiego prawa.

Zdaniem urzędników Unii Europejskiej, Google powinien informować użytkowników o sposobie pozycjonowania ofert. A więc w obu usługach powinna widnieć informacja, czemu dany lot lub hotel znajdują się wyżej na ekranie – w bardziej widocznym dla użytkownika miejscu – niż pozostałe oferty.

 class="wp-image-1799857"
Loty Google
REKLAMA

Dodatkowo Komisja Europejska ma zastrzeżenia co do cen, jakie są umieszczane w usługach. Google będzie musiał wyświetlać końcowe ceny wszystkich usług transportowych lub hotelarskich, uwzględniające dodatkowe obowiązkowe opłaty oraz opodatkowanie. Jeżeli któraś z usług Google’a oferuje zniżkę na dany lot lub pobyt, Google będzie musiał pokazać wyliczenie, skąd owa zniżka wynika i jaka była pierwotna kwota.

Google udzielił komentarza Reutersowi, w którym cieszy się z otwartego dialogu i w którym zapewnia o woli pełnej współpracy z Komisją Europejską i innymi prokonsumenckimi organizacjami. Koncern ma dwa miesiące na wprowadzenie zmian.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA