Spędziłem kilka tygodni z TV Sony Bravia X90J. To ulepszony następca bestsellerowego XH90 - test nowości
Bravia X90J to tegoroczny kandydat na bestseller w ofercie telewizorów Sony. X90J jest następcą niezwykle popularnego w naszym kraju modelu XH90, z którego 65-calowej wersji sam korzystam po dziś dzień. Z tej perspektywy nie mogłem się doczekać testów, aby na własnej skórze przekonać się, jakie nowości i usprawnienia wdrożyło Sony.
W zeszłym roku Sony trafiło w absolutną dziesiątkę, wydając model Bravia XH90 z panelem 4K 120Hz, dwoma gniazdami HDMI 2.1, odpowiednio szybkim systemem oraz wsparciem ekosystemu Apple. Wszystko to w cenowej granicy poniżej 4000 zł dla modelu 55 cali. W tym roku opłacalnym - ale jednocześnie nowoczesnym i popisowym - modelem Japończyków jest Sony Bravia X90J. Telewizor został wyposażony w nowy system, nowy procesor obrazu XR oraz aplikację Bravia Core - to absolutny killer na rynku, jeśli chodzi o jakość strumieniowanych filmów z Internetu.
Nowy Sony Bravia X90J przez kilka ostatnich tygodni znajdował się w moim salonie, tymczasowo wypychając zasłużonego XH90 do sypialni. Do telewizora o przekątnej 55 cali podłączyłem PlayStation 5, Xboksa Series X oraz Nintendo Switcha. X90J służył nam przede wszystkim do oglądania filmów i seriali z platform VoD, konsolowego grania oraz oglądania sportowych transmisji w modelu Pay Per View.
Pierwsza zasadnicza nowość w Sony Bravia X90J jest widoczna już po pierwszym uruchomieniu telewizora.
W Sony postanowili zaktualizować system do najnowszej możliwej postaci. Wcześniejszy Android TV uległ metamorfozie w Google TV. Podstawowa różnica wynikająca z nowszego oprogramowania polega na głosowym wykorzystaniu Asystenta Google, w pełni zintegrowanego nie tylko z telewizorem, ale również całym środowiskiem Androida. Wystarczy zalogować się na to samo konto, którego używamy chociażby na smartfonie, by otrzymać zunifikowaną platformę. Swoiste centrum dowodzenia.
Dzięki Google TV mogę na przykład zyskać natychmiastowy podgląd mojego prywatnego kalendarza. Wystarczy, że wydam polecenie głosowe, oczywiście po polsku. Asystent w okamgnieniu zapozna mnie z jutrzejszą pogodą w Katowicach, odpowie na pytanie o stolicę Polski czy włączy Stranger Things na Netfliksie. Mechanizm rozpoznawania mowy działa bardzo dobrze, a wywoływanie głosowe lub przy pomocy przycisku z ikoną mikrofonu na pilocie jest proste i intuicyjne. Z tej perspektywy Google TV może być świetnym rozwiązaniem dla starszych użytkowników, którzy nie potrafią swobodnie przełączać się między aplikacjami VoD. Wystarczy, że poprosimy w ojczystym języku o włączenie Jokera i gotowe.
Będąc przy osobach starszych i zwolennikach bardziej klasycznego wykorzystania telewizora, nowy system w modelach Sony Bravia pozwala na coś wyjątkowego. Wielu klientów szukało dobrego telewizora, który byłby pozbawiony funkcji smart. Od lat nie było takiego sprzętu na rynku, a teraz Sony zagospodarowuje tę niszę: w trakcie konfigurowania telewizora, użytkownik może zrezygnować z Google TV i zdecydować się na korzystanie z uproszczonego interfejsu. Dostajemy wtedy urządzenie ze świetnym obrazem i uproszczonym interfejsem do oglądania telewizji.
Częściowo zmieniło się główne menu. O ile Android TV koncentrował się na aplikacjach, tak Google TV skupia się na preferencjach i upodobaniach użytkownika, same platformy spychając na drugi plan. Dla Google TV bardziej liczy się, że uwielbiasz horrory i filmy romantyczne niż to, gdzie je oglądasz. Dlatego system przeszukuje i agreguje biblioteki wielu zainstalowanych programów VoD, starając się dopasować możliwą ofertę do twoich gustów. Oczywiście w dalszym ciągu nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyciągnąć Netfliksa, HBO GO czy TVN24 GO na pierwszy plan ekranu domowego.
Najważniejsze dla mnie jest to, że Google TV działa na telewizorze Sony Bravia X90J tak samo szybko i tak samo płynnie, co Android TV na zeszłorocznym XH90. Zdaje się, że bezpowrotnie odeszły do przeszłości trudne czasy ociężałych interfejsów telewizyjnych, powoli reagujących na polecenia wydawane pilotem lub smartfonem. X90J błyskawicznie przełącza źródła obrazu oraz aplikacje. System jest responsywny, wygodny i przyjemny w użytkowaniu. No i oczywiście obsługuje wszystkie aplikacje z Android TV.
Świetny do gier. Dzięki panelowi 4K 120Hz, X90J polubi się z najnowszymi konsolami. Co jeszcze zyskują gracze?
Sony Bravia X90J oferuje użytkownikowi aż cztery porty HDMI, z czego dwa obsługują funkcje HDMI 2.1. Dzięki HDMI 2.1 do telewizora możemy podłączyć najnowsze i najpotężniejsze konsole - PlayStation 5 oraz Xbox Series X - ciesząc się obrazem w jakości 4K przy jednoczesnym zachowaniu zawrotnych 120 klatek na sekundę. W 120 klatkach grałem m.in. w Rainbow Six Siege, Call of Duty Black Ops: Cold War, Dirt 5 oraz Destiny 2. To nowa jakość dla konsolowego gracza, przybliżająca płynność rozgrywki do możliwości ultra wydajnych komputerów z najnowszymi podzespołami.
Co najlepsze, im wyższa rodzielczość oraz liczba klatek na sekundę w telewizorze Sony, tym mniejsze opóźnienie między panelem i konsolą. W trybie 4K 120 fps tak zwany input lag wynosi zaledwie 11,5 ms. To absolutnie rewelacyjny wynik. Wyższy niż w przypadku wielu tegorocznych flagowców, dwukrotnie droższych od testowanego modelu Sony. X90J podkreśla takim wynikiem swój gamingowy rodowód, stanowiąc rewelacyjne rozwiązanie dla osób, które nie chcą wydać majątku, ale jednocześnie oczekują konsolowego grania w bardzo wysokim standardzie.
Sony Bravia X90J rozpoznaje wszystkie wiodące podłączone konsole - również te konkurencyjnych producentów - automatycznie serwując tym źródłom obrazu Tryb Gry. Do tego ikonki HDMI zamieniają się na nazwy konsol, dzięki czemu przełączanie źródeł jest bardzo czytelne bez żadnej dodatkowej edycji użytkownika. Bravia pozwala także włączać platformy do grania za pomocą sygnału HDMI. Jednocześnie wyłączając telewizor, możemy wyłączać konsole, o ile aktywujemy tego typu rozwiązanie w ustawieniach platformy do grania. W przypadku PlayStation 5 oraz Xboksa Series X działa to bezbłędnie.
Ważnym dopełnieniem funkcji dla gracza na konsolach Xbox jest pełne wsparcie standardu Dolby Atmos. Moja belka Sonos Arc podłączona do gniazda eARC porozumiała się z telewizorem bez żadnych problemów, z automatu zostając domyślnym źródłem dźwięku. Nie odnotowałem również jakichkolwiek błędów w transmisji dźwięku, które raportowała część z posiadaczy zeszłorocznego modelu XH90, do momentu wydania aktualizacji oprogramowania. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko wsparcia rozwiązania VRR - to ma się pojawić w przyszłości, w formie bezpłatnej aktualizacji systemu.
Analizując jakość obrazu, największa jakościowa zmiana tyczy się czerni oraz kontrastu.
Nowy procesor wykorzystany przez Sony - Cognitive Processor XR - odpowiada za szereg ulepszeń wizualnych. Jakościowy skok widać na przykładzie czerni oraz kontrastu. Duża w tym zasługa panelu VA z podświetleniem Full Array LED, wzmocnionego obróbką obrazu procesora. Za ekranem znajduje się pokaźna liczba diod, dzięki czemu możliwe jest bardziej punktowe, precyzyjne i naturalne podświetlenie odpowiednich pikseli. Zbiór diod wpływa na brak efektu poświaty otaczającej jasne obiekty na ciemnym tle. Podział na jasne i ciemne elementy kadru jest wyraźniejszy i lepiej odseparowany.
Sony od lat jest powszechnie uznawane za producenta telewizorów z panelami VA, który naprawdę nieźle radzi sobie z czernią oraz kontrastem - oczywiście na miarę możliwości takich paneli. W przypadku modelu Sony Bravia X90J Japończycy po raz kolejny przesuwają granicę, potwierdzając swoją specjalizację. Mogłem dobrze docenić czerń i kontrast, ponieważ testy X90J zbiegły się z premierą gry Resident Evil Village. Interaktywny horror miesza ciemne pomieszczenia i mroczne lochy z wszechobecnym jaśniejącym śniegiem oraz słonecznymi promieniami. Trudno o lepszy tytuł pokazujący możliwości punktowego rozjaśniania i precyzyjnego przyciemniania.
Naprawdę wysoki kontrast i gęste czernie najlepiej widać podczas wieczornego grania w Resident Evil albo wspólnego oglądania filmu. Jeśli odtwarzamy materiał ze źródła wysokiej jakości, nie ma mowy o szarości zalewającej ekran. Co świetne, ten sam wysoki kontrast i to samo wzmocnienie czerni jest dostępne w Trybie Gry, bez żadnego negatywnego oddziaływania na opóźnienie czy płynność. Niestety, za dnia efekt nieco niknie z powodu błyszczącej powierzchni ekranu, stosunkowo mocno odbijającej światło skierowane na telewizor.
Jest jaśniej. Małymi kroczkami, Sony idzie w dobrym kierunku.
Gdy producent wpuszcza na rynek telewizor z matrycą 4K 120Hz, gniazdami HDMi 2.1 oraz najnowszym procesorem i systemem, jednocześnie oferując cenę poniżej 5000 zł za 50 cali, trzeba zdecydować się na pewne kompromisy. W przypadku bestsellerowej serii Sony zawsze była to jasność. Zeszłoroczny XH90 oferował po prostu poprawne parametry w tym obszarze. W przypadku nowego X90J jest już lepiej, chociaż rewolucji wciąż nie stwierdzono.
Po chwili zabawy suwakami i ustawieniami, maksymalna jasność sceny w modelu X90J dochodzi do 800 nitów, w porównaniu do 700 nitów dla XH90. Mamy do czynienia z telewizorem jaśniejszym, który zbliża się do wartości poniżej pożądanej wartości 1000 cd/m². Dla typowego użytkownika taka maksymalna jakość będzie jak najbardziej wystarczająca.
Telewizor częścią środowiska Smart Home. Cieszy integracja z HomeKitem, a Bravia Core uciera Apple nosa.
Dzięki zaktualizowanemu systemowi Google TV testowany X90J świetnie porozumiewa się ze środowiskiem Androida. Sam korzystam jednak z urządzeń firmy Apple i cieszę się, że Sony kontynuuje ścisłą współpracę z amerykańskim producentem. Sony Bravia X90J wspiera pakiet rozwiązań HomeKit, dzięki czemu telewizor mogę wdrożyć do mojego systemu inteligentnego domu na iPhonie oraz iPadzie.
Możliwości związanych z HomeKitem jest całkiem sporo. Przykładowo, X90J sam się wyłącza gdy wyjdę z mieszkania lub gdy pójdę spać. iPhone świetnie radzi sobie jako awaryjny pilot, a wysyłanie treści za pośrednictwem AirPlay 2 na wielki ekran Sony działa bez żadnego zarzutu. To wszystko tylko nowoczesny dodatek, ale na możliwości smart home zwraca uwagę coraz większa liczba konsumentów.
Będąc przy dobrej współpracy Apple z Sony, warto wspomnieć o aplikacji Apple TV+ działającej na nowych telewizorach Sony. Chociaż oferta tej platformy nie jest tak bogata jak w przypadku Netfliksa czy nawet HBO GO, Apple TV+ było powszechnie uznawane za platformę VoD z najlepszą jakością strumieniowanego obrazu. Aż do teraz. Wraz z serią telewizorów na 2021 r. Sony udostępnia swoją aplikację VoD o nazwie Bravia Core.
Bravia Core to zupełna nowość na rynku. Aplikacja ma oferować niemal bezstratną jakość strumieniowanego obrazu, który można porównać do odczytu fizycznych nośników Blu-ray. Początkowo myślałem, że to tylko mało ciekawy dodatek. Program zrobił na mnie jednak tak wielkie wrażenie, że postanowiłem opowiedzieć o nim w zupełnie osobnym tekście. Ten pojawi się na Spider’s Web w ciągu kilku kolejnych dni. Teraz zdradzę tylko, że Sony naprawdę dowiozło. Bitrate strumieniowanego obrazu na poziomie 79 Mb/s robi gigantyczne wrażenie.
Sony Bravia X90J jako następca popularnego XH90. Telewizor chce zostać tegorocznym bestsellerem.
Nowy X90J startuje z ceną poniżej 5000 zł za model o przekątnej 50 cali. Silne strony nowego telewizora względem poprzednika to: zaktualizowany system operacyjny Google TV wprowadzający pełną obsługę głosowego asystenta - z pilotem lub bez, odczuwalnie lepszy kontrast i jeszcze lepsza czerń oraz większa jasność panelu i lepsze efekty HDR. Do tego dochodzi szereg mniejszych poprawek, jak wyeliminowanie systemowych problemów z audio czy delikatne ulepszenie pilota, który posiada teraz dwa razy więcej przycisków skrótów do aplikacji.
Sony jest w pełni świadome wielkiej popularności zeszłorocznego modelu, dlatego odważniej gra ceną. Kiedy jednak opadnie premierowy kurz i zaczną się pierwsze promocje, X90J ma szansę aby odnieść sukces. Panel jest odczuwalnie lepszy względem poprzednika, na wielu różnych obszarach. Jeśli jednak ktoś posiada już zeszłorocznego XH90, nie widzę powodów do przesiadki.
Sony Bravia X90J to bardzo ciekawa oferta dla osób rozglądających się za nowoczesnym telewizorem do salonu, któremu niczego nie brakuje, ale jednocześnie nie chcą pójść z torbami. Nowa Bravia jest rozwiązaniem w sam raz dla graczy, a także spodoba się miłośnikom sportu. Dzięki gniazdom HDMI 2.1 jeszcze długo nie będziemy musieli zamieniać urządzenia na nowszy model, z kolei jednoczesne wsparcie środowisk Androida oraz Apple’a odpowiada zróżnicowanym preferencjom poszczególnych domowników.
Porównaj oferty na telewizor Sony Bravia X90J w sieciach: