REKLAMA

Przejęcie ARM-a przez Nvidię miało zatrząść całą branżą elektroniki. Protestują niemal wszyscy

Jedna z najważniejszych firm dla rynku mikroprocesorów miała stać się częścią Nvidii. Chodzi o Arma, czyli studio projektowe odpowiedzialne za konstrukcję większości CPU na rynku. Do urzędu antymonopolowego spływa jednak bardzo wiele skarg.

nvidia kupuje arm
REKLAMA

Apple Silicon, Samsung Exynos, HiSilicon Kirin, Qualcomm Snapdragon, Nvidia Tegra, MediaTek Helio… i mógłbym tak wymieniać i wymieniać kolejne procesory na rynku. Jest coś, co łączy wszystkie te rywalizujące ze sobą konstrukcje. To architektura ARM, zaprojektowana i nieustannie doskonalona przez biuro projektowe brytyjskiej firmy Arm. Stanowi ona alternatywę dla popularnej w świecie PC i rozwijanej przez Intela i AMD architektury x86.

REKLAMA

Wszyscy powyższy producenci płacą Armowi – który na dziś jest częścią japońskiego SoftBank Group – za możliwość korzystania z jego pomysłów. Niemal wszystkie telefony komórkowe i tablety korzystają z procesorów o architekturze ARM. Nic więc dziwnego, że niedawno ogłoszona sprzedaż Arma firmie Nvidia zaczęła wzbudzać tak wiele emocji. Nvidia jest producentem procesorów i wielu jest zdania, że zawłaszczenie przez nią słynnego biura projektowego zapewni jej nieuczciwą przewagę.

Świat Big Tech solidarnie protestuje. Do amerykańskiego urzędu antymonopolowego wpłynęły skargi od Google, Microsoftu, Qualcomma i innych.

Nvidia bez wątpienia ma wielkie plany związane z Armem – wyłożyła na jego przejęcie aż 40 mld dol. Koncern deklaruje, że biuro projektowe pod jej opieką pozostanie całkowicie neutralne, ponieważ leży to w najlepszym interesie architektury ARM.

REKLAMA

Producenci procesorów i oprogramowania wyraźnie nie dowierzają – według informacji pozyskanych przez Bloomberga co najmniej jeden z podmiotów skarżących się w urzędzie domaga się anulowania przejęcia Arma. Inwestorzy na Wall Street dostrzegają w tych skargach pewne postawy – jak tylko pojawiły się o nich pierwsze medialne doniesienia wartość akcji Nvidii odnotowała 1,6-procentowy spadek.

Nvidia cieszy się dużym sukcesem na rynku układów graficznych i rozwiązań dla centr danych. Trudno jednak uznać firmę za giganta na rynku CPU. Tegra ma jednego ważnego klienta: jest nią Nintendo, które wykorzystuje SoC Nvidii w konsolach Switch. Niestety, przynajmniej na rynku konsumenckim, na tym lista ważnych partnerów w zasadzie się kończy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA