Najtańszy dron DJI z nowym oprogramowaniem. Jest pierwsza duża aktualizacja Mavica Mini
DJI Mavic Mini - najtańszy dron w ofercie DJI - właśnie dostał aktualizację oprogramowania znacznie poprawiającą bezpieczeństwo. To dobrze wróży dla rozwoju tego arcyciekawego urządzenia.
DJI Mavic Mini jest wyjątkowym dronem. Nie ma nagrywania w 4K, nie zapisuje zdjęć RAW, jego aplikacja do obsługi jest mocno zubożała, a mimo to Mavic Mini wzbudza powszechną ekscytację i duży entuzjazm. Lekarstwem na braki drona okazała się bardzo przystępna cena oraz waga piórkowa, otwierająca nowe możliwości lotu.
Pierwsza duża aktualizacja DJI Mavic Mini wprowadza kluczowe poprawki dla bezpieczeństwa.
Prostota aplikacji DJI Mavic Mini znacznie ułatwia naukę dronem, a przecież Mavic Mini jest pozycjonowany jako dron dla każdego. Niestety w kliku punktach wiąże się to z pogorszeniem bezpieczeństwa lotów. Dlatego też DJI wprowadziło aktualizację oprogramowania Mavica Mini do wersji v1.0.4.
Pierwszą dużą nowością jest zablokowanie możliwości startu jeśli dron widzi za mało satelitów. Od teraz dron musi ich widzieć minimum osiem jednocześnie, by umożliwić start. To szalenie istotne, bo choć w czasie lotu drony z reguły zaczynają widzieć więcej satelitów, to kluczowy jest moment startu, ponieważ właśnie wtedy urządzenie zapisuje punkt domowy, do którego będzie wracać w razie gdy wydarzy się coś nieoczekiwanego. Niewłaściwe określenie Home Point to proszenie się o kłopoty.
Kolejna nowość to informacja o konieczności kalibracji kompasu, czyli funkcja dobrze znana choćby z serii Mavic Pro. Kompas drona wymaga kalibracji głównie po podróżach, kiedy startujemy w zupełnie nowym miejscu. Trwa to kilkanaście sekund, a jest kluczowym elementem wymaganym do poprawnego rozpoznawania kierunku lotu. Od teraz, jeśli kompas będzie wymagał kalibracji, na ekranie aplikacji zobaczymy stosowną informację. To dobra zmiana, bo o konieczności kalibracji można łatwo zapomnieć, choćby na skutek rutyny.
Pojawił się tez mechanizm Geo Zones, co wielu osobom może się nie spodobać.
DJi Geo Zones to system map z nałożonymi obszarami o szczególnych regulacjach. W aplikacji można podejrzeć, gdzie znajdują się strefy z ograniczeniami, strefy wymagające zezwolenia na lot, czy strefy wykluczone z ruchu (np. lotniska). Jeżeli posatawnoimy startować np. w okolicy lotniska, dron może zaprotestować i odmówić startu.
Część osób może twierdzić, że to za duża ingerencja w wolność, ale osobiście jestem zdania, że takie systemy są potrzebne, a zwłaszcza w tanich dronach, którymi operują osoby z mniejszym doświadczeniem.
A pamiętajmy, że do incydentów dochodzi regularnie. Pod koniec roku dron DJI - prawdopodobnie na skutek rozkalibrowanego kompasu - zaczął oddalać się od operatora w Las Vegas, po czym ruszył w kierunku lotniska. Kiedy akumulator zaczął się rozładowywać, dron wylądował tuż obok pasa startowego. Operator, prawdopodobnie kompletnie zbity z tropu, dostał karę w wysokości 20 tys. dol.
Sytuacja mogła się skończyć dużo gorzej, więc dobrze, że DJI stara się - w miarę możliwości - myśleć za użytkowników.
DJI Mavic Mini ma więcej braków, które można byłoby poprawić.
Aktualizacja wnosi jeszcze kilka pomniejszych nowości i poprawek, ale zupełnie nie zmienia trybów nagrywania i fotografowania. Nadal nie można robić zdjęć RAW, a maksymalna dostępna rozdzielczość filmów to 2,7K. Wielki szkoda, że nie dostaliśmy trybu manualnego, lub choćby możliwości zablokowania balansu bieli podczas filmowania. To główne wady Mavica Mini, które wykluczają go z poważniejszych zastosowań.
Aktualizację drona DJI Mavic Mini można przeprowadzić poprzez aplikację DJI Fly na systemie Android i iOS lub ewentualnie na desktopie przy użyciu programu DJI Assistant 2. Po aktualizacji ustawienia kontrolera mogą zostać zresetowane, w tym m.in. wysokość przelotowa w trybie Return To Home. Przed aktualizacją warto zrobić zrzuty ekranu najważniejszych ustawień, by szybko do nich wrócić.