Nowy BenQ SW2700C to 27-calowy monitor, który mogą pokochać fotografowie
Patrząc na specyfikację, nowy monitor BenQ SW2700C ma niemal wszystko, czego może oczekiwać od monitora fotograf czy grafik. Szczególnie, jeśli spojrzymy na cenę.
Zaprezentowany w 2016 r. monitor BenQ SW2700PT nieźle zamieszał na rynku monitorów dla fotografów. Patrząc na specyfikację, w cenie poniżej 3000 zł oferował w teorii tyle, co monitory marek Eizo i NEC w cenie ok. 4000-5000 zł. Z czasem urządzenie przeszło szereg testów i okazało się, że w praktyce aż tak dobrze nie jest, a niższa cena miała jednak pewne odzwierciedlenie w nieco niższej jakości — nawet jeśli nie było to widoczne w samych parametrach. Tak czy inaczej, jest to jednak popularny i ceniony przez fotografów monitor.
Z czasem firma BenQ zaczęła pokazywać kolejne, mniej lub bardziej udane monitory stworzone z myślą o fotografach, grafikach i filmowcach. Obecnie w ofercie jest ich aż cztery, a właśnie wprowadzono piąty.
BenQ SW2700C na pierwszy rzut oka prawie nie różni się od SW2700PT, czyli pierwszego modelu tej serii.
Monitor bazuje na matowym, 10-bitowym panelu IPS o przekątnej 27 cali i rozdzielczości QHD 2560 × 1440 px (60 Hz). Panel ma jasność 300 nitów, kontrast na poziomie 1000:1, współczynnik Delta E ≤ 2 i kąty widzenia równe 178 stopni w każdym kierunku.
Jak na rasowy monitor foto/video, pokrywa 99 proc. gamutu Adobe RGB, a także 100 proc. przestrzeni sRGB. Do tego mamy tu 97-procentowe pokrycie gamutu DCI P3, którego nie ma SW2700PT. Jest także możliwość kalibracji sprzętowej, czyli kalibracji dokonywanej na tabeli kolorów zapisanej w elektronice monitora. Producent zapewnia, że jest to 16-bitowy LUT. Starszy model wspiera LUT 14-bitowy.
Do tego monitor umożliwia szybkie przełączanie pomiędzy profilami, ma profil czarno-biały, jest zgodny ze standardem HDR10, ma funkcję pivot. Wyposażono go w dwa złącza HDMI, złącze DisplayPort, dwa porty UBS 3.1, port Mini USB oraz USB-C i wbudowany czytnik kart SD, a w zestawie otrzymamy także osłonę przeciwsłoneczną (kaptur). Ciekawym rozwiązaniem jest kontroler Hotkey Puck G2, który umożliwia szybkie przełączanie się pomiędzy funkcjami monitora. BenQ SW270C jest wprawdzie odrobinę mniejsza od SW2700PT, ale ma masę aż 9,5 kg, czyli ok. 1,2 kg więcej.
Jednak w przypadku monitorów do fotografii czy grafiki, sama specyfikacja nie mówi wszystkiego. Ich realną wartość można ocenić dopiero po zobaczeniu obrazu na żywo i podłączeniu kalibratora, który zmierzy szereg dodatkowych parametrów.
Benq SW2700PT jest już na rynku ok. trzech lat, a w sieci można przeczytać wiele testów i recenzji tego monitora. Ogólnie jest on chwalony, szczególnie dzięki kompromisowi możliwości do ceny. Jednak największą bolączką modelu SW2700PT jest nierównomierność podświetlania matrycy sięgająca nawet 400 Kelwinów przy czerniach. Mówimy tu o różnicy widocznej gołym okiem, co w przypadku monitora do fotografii nie powinno mieć miejsca. W SW2700C producent zastosował technologie AQCOLOR i Uniformity Technology, które mają zapewnić nie tylko świetną reprodukcję barw, ale także równomierne podświetlenie na całej powierzchni ekranu. Wygląda więc na to, że jest to najważniejsza różnica tego monitora w porównaniu do starszego modelu.
BenQ SW2700C - cena w Polsce
BenQ SW2700C wyceniono w Polsce na 3429 zł, podczas gdy model SW2700PT można kupić już za ok. 2900 zł. Różnica w cenie jest więc widoczna. Patrząc z kolei na specyfikację, w obu monitorach prawie nie ma różnicy, ale czynnikiem decydującym o dużej przewadze może być parametr równomierności podświetlenia. Jeśli twórcom udało się poprawić równomierność podświetlenia matrycy, to za mniej niż 3500 zł otrzymamy naprawdę ciekawy monitora do fotografii, grafiki i filmów.