Insta inspiracje: Warszawa na wspaniałych zdjęciach z drona nabiera kolorów, energii i cudownego nastroju
Instagram zdjęciami z drona stoi. Chociaż w tym wypadku to raczej leci, niż stoi. Dosłownie i w przenośni. Jednym z moich ulubionych twórców miejskich zdjęć dronowych w Polsce, który codziennie publikuje na Instagramie jest alex.snaps.colours, czyli Aleksander Głowacki.
Zarówno sam Instagram, jak i fotografia z dronów są dosyć młode. To rodzaj fotografii, który dopiero zaczął się rozwijać i chwytać za serca miliony ludzi na całym świecie. Szczególnie tych, którzy śledzą Instagrama. Na moim smartfonie Instagram konsumuje najwięcej akumulatora, odwiedzam go regularnie w poszukiwaniu inspirujących kadrów, zatem często trafiam właśnie na zdjęcia z dronów. Mój ulubiony, dolnośląski projekt „Wysoki Śląsk” już prezentowałem na łamach Spider's Web. Przyszedł czas na kolejne inspiracje.
Skąd bierze się tak duża popularność zdjęć z dronów?
Zdjęcia z dronów to powiew świeżości w świecie fotografii. W świecie, w którym wydawało się, że sfotografowano i pokazano już wszystko i to z każdej strony. Rozwój technologii sprawił, że w stosunkowo prosty i tani sposób możemy fotografować i filmować z zupełnie nowych miejsc, ukazywać kompletnie inne perspektywy.
Współczesne, nieduże drony pokazują polskie miasta, wsie i naturalne krajobrazy z miejsc, których do tej pory w wielu wypadkach nikt wcześniej nie pokazywał. Loty śmigłowcami czy samolotami są przecież bardzo drogie i mało dostępne, a w niektórych miejscach wręcz niemożliwe.
Jedną z osób, która w inspirujący sposób fotografuje polskie miasta z dronów jest Aleksander Głowacki.
Na jego twórczość trafiłem przez Instagrama, gdzie Głowacki niemal codziennie publikuje nowe fotografie. Na koncie alex.snaps.colours znajdziemy głównie zdjęcia z Warszawy, ale nie od czasu do czasu także z innych polskich miast, jak Gdańsk czy Lublin.
Jego podniebne zdjęcia wyróżniają się soczystymi, kontrastowymi kolorami, wspaniałym światłem, ale też kadrami, których większość z nas nie jest w stanie zobaczyć. Nie tylko dlatego, że Głowacki lata dronem i ma licencję - obu przecież większość z nas nie ma. Fotograf potrafi odnaleźć niecodzienne kadry, których wcześniej nie widzieliśmy i jeszcze uchwycić je we wspaniałych warunkach oświetleniowych. A to, co każdy z mieszkańców Polskie doskonale wie, jest naprawdę trudne, szczególnie zimą, kiedy na niebie króluje gruba warstwa chmur, jest ponuro i ciemno. Warszawa na zdjęciach alex.snaps.colours jest zupełnie inna - kolorowa, pełna życia, energii. To też kapitalna forma promocji Polski, jak i samej fotografii.
Jak twórca wyszukuje miejsca do swoich zdjęć?
Dobór miejsca i poszukiwanie dobrego światła to dwa istotne elementy, ale Głowacki również sprawnie obrabia swoje zdjęcia w Photoshopie i Lightroomie. Jak mówi, nie używa żadnych gotowych presetów, ale bazuje na własnych ustawieniach. Twórca używa różnych dronów, głównie DJI Mavic Pro 2 oraz DJI Mavic Air i DJI Phantom 4 Pro.
Co jest dla niego największą trudnością przy fotografowaniu dronami?
W krótkiej rozmowe autor zdradził mi:
Sylwetka fotografa:
Aleksander Głowacki
Zajmuje się głównie fotografią miejską, do której używa dronów. Jest zawodowym operatorem dronów DJI. Oprócz fotografii prowadzi również szkolenia i warsztaty z wykorzystaniem dronów. Jego zdjęcia możecie znaleźć na Instagramie na profilu alex.snaps.colours.