REKLAMA

DxO przetestowało aparat iPhone'a XS. W liczbach wygrał Huawei, ale życie to nie tylko cyferki

Serwis DxO przestestował aparat iPhone’a XS. Co ciekawe, nowy iPhone przegrywa z Huawei P20 Pro.

04.10.2018 19.14
iphone xs aparat
REKLAMA
REKLAMA

Testerzy DxO nareszcie opublikowali test aparatu iPhone’a XS Max. Wiele osób na to czekało, bo poprawa jakości względem iPhone’a X jest naprawdę widoczna. Jeszcze więcej osób z przekąsem dopytywało, czy Apple już dogonił Androida, czy potrzebuje na to jeszcze kilku lat.

iPhone XS znacznie lepiej niż X, ale gorzej od Huawei P20 Pro.

dxo iphone xs class="wp-image-815207"

Tak jest, w rankingu DxO pierwsze miejsce nadal obejmuje Huawei P20 Pro wyposażony w trzy obiektywy i robiący zdjęcia w rozdzielczości 40 megapikseli. iPhone XS Max objął drugą lokatę, wyprzedzając m.in. HTC U12+, Samsunga Galaxy Note 9 i S9, a także Google Pixela 2. Warto przypomnieć, że iPhone XS i XS Max mają takie same aparaty.

iPhone XS Max osiągnął ogólny wynik 105 punktów, w tym 110 za zdjęcia i 96 za wideo. Huawei P20 Pro osiągnął 109 punktów, w tym 114 za zdjęcia i 98 za wideo. Jak zwykle w przypadku testów DxO przypominam, że sprowadzanie jakości aparatu do jednej liczby jest karkołomnym zadaniem. Rankingi rządzą się jednak swoimi prawami.

dxo iphone xs class="wp-image-815204"

Odrzućmy cyferki na bok i zajmijmy się konkretami.

Testerzy DxO podkreślają, że choć na papierze parametry aparatu iPhone’a XS wyglądają jak w iPhonie X, to zmieniło się to, co najważniejsze: fizyczny rozmiar matrycy. Sensor w iPhonie XS ma większą przekątną, co przekłada się na większy rozmiar pojedynczego piksela. Urósł on z 1,22 do 1,4 µm. Jasność (f/1.8) i konstrukcja obiektywu (sześć soczewek) nie uległy zmianom.

Bez zmian pozostał też moduł z teleobiektywem. Rozmiar piksela to równo 1 µm, a jasność obiektywu wynosi f/2.4. Oba obiektywy mają optyczną stabilizację obrazu.

 class="wp-image-813902"

Ogromne znaczenie ma też nowy system Smart HDR, który wpłynął na bardzo duży zakres tonalny zdjęć, w tym na fakt, że jasne obszary są zdecydowanie mniej przepalone niż w ubiegłych latach.

A w czym konkretnie przegrywa iPhone względem Huaweia? O ile większość parametrów idzie łeb w łeb (w tym ekspozycja i kontrast, kolory, autofocus, tekstura), tak iPhone przegrywa głównie na polu teleobiektywu. Widać to zwłaszcza w zdjęciach nocnych, gdzie potrójny aparat Huaweia P20 Pro daje zdecydowanie mniejsze szumy.

DxO przyznało też iPhone’owi znacznie mniej punktów za bokeh.

Na tym polu widać, że pomiary nie zawsze odpowiadają rzeczywistości. iPhone XS (a także zwykły X) bardzo dobrze rozpoznaje poszczególne plany, a do tego na iOS znajdziemy wiele fantastycznych aplikacji wykorzystujących API aparatu i podkręcających bokeh. Możemy np. uzyskać naprawdę wierną symulację poszczególnych obiektywów, w tym szalonych manualnych konstrukcji z bloku wschodniego. Więcej na ten temat przeczytacie w moim artykule.

REKLAMA

Takich możliwości na Androidzie nie ma, ponieważ każdy producent ma własne rozwiązania sprzętowe i nie jest możliwe stworzenie uniwersalnych aplikacji do edycji charakteru rozmycia. Musimy bazować na rozwiązaniach producenta, a te są przeważnie dość oszczędne. W tym aspekcie przewaga iOS jest przeolbrzymia i nie zapowiada się na to, by Android zaczął zmniejszać dystans. Jako użytkownik Androida, piszę to z wielkim żalem.

To jeden z przykładów pokazujących, że suche cyferki czasem mają się nijak do rzeczywistości i do wrażeń końcowego użytkownika. Fakt pozostaje jednak niezaprzeczalny: w teście DxO iPhone XS musi uznać wyższość Huawei P20 Pro.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA