Nadchodzi RED Hydrogen One. Znamy datę premiery smartfona z holograficznym ekranem
Stworzenie smartfona z holograficznym ekranem nie jest łatwym zadaniem, o czym przekonała się firma RED. RED Hydrogen One zaliczył opóźnienie, ale trafi na rynek już niebawem.
RED Hydrogen One to jedna z najciekawszych nadchodzących premier na rynku mobilnym. Smartfon kultowej firmy zajmującej się produkcją holywoodzkich kamer będzie wyjątkowy z kilku względów. Po pierwsze, jego wyróżnikiem będzie holograficzny ekran, o którym cały czas wiemy niewiele. Po drugie, smartfon ma zapoczątkować kieszonkowy system filmowy oparty o akcesoria RED.
RED Hydrogen One trafi na rynek 2. listopada.
Pierwsi klienci mieli otrzymać Hydrogen One latem, ale RED musiał przełożyć terminy dostaw, jak i samej oficjalnej premiery. Smartfon trafi na rynek drugiego listopada, ale osoby, które jako pierwsze złożyły przedpremierowe zamówienie, otrzymają produkt juz 9 października.
Jest jednak szansa, by położyć ręce na RED Hydrogen One jeszcze wcześniej. Mocno limitowana wersja smartfona o nazwie kodowej Houdini trafi w ręce deweloperów pomiędzy 31 sierpnia a 11 września. W ten sposób deweloperzy będą mogli przygotować się do wdrożenia własnych aplikacji wykorzystujących technologię holograficzną.
RED Hydrogen One cały czas jest dostępny w przedsprzedaży. Wersja aluminiowa kosztuje 1295 dol. (5850 zł po doliczeniu polskiego VAT-u), a wariant tytanowy został wyceniony aż na 1595 dol (7195 zł z polskim podatkiem).
Na czym właściwie będzie polegał holograficzny wyświetlacz?
Na razie wiedzą to tylko szefowie firmy oraz nieliczni vlogerzy, którzy widzieli smartfon, lecz póki co mogli podzielić się tylko wrażeniami z oglądania ekranu, bez opisywania technologii.
Najprawdopodobniej RED wykorzysta technologię wyświetlaczy holograficznych stworzoną przez firmę LEIA. Prototypy takich ekranów pojawiły się w 2015 roku. Szkło, którym pokryty jest wyświetlacz, jest stworzone z nanorurek o grubości 1/5000 ludzkiego włosa. Takie rozwiązania rozprasza podświetlenie ekranu w 64 kierunkach, przez co do lewego oka dociera nieco inny obraz niż do prawego, co daje efekt 3D widziany naturalnie, bez żadnych okularów. Do tego trójwymiar jest widoczny niezależnie od kąta patrzenia na ekran.
Ekran będzie mógł wyświetlać także obraz 2D z rozdzielczością 2560 x 1440 pikseli. Przekątna ekranu wyniesie 5,7 cala.
Niestety parametry w międzyczasie nieco się zestarzały.
RED Hydrogen One jest w produkcji tak długo, że jego podzespoły w momencie premiery będą już odrobinę trącić myszką. Smartfon ma wykorzystywać ubiegłoroczny procesor Snapdragon 835, który co prawda nadal jest bardzo szybkim układem, ale w kontekście ceny smartfona wygląda jak żart z klienta.
Smartfon będzie wyposażony w gniazdo słuchawkowe, port USB-C, slot na kartę micro SD i dwa gniazda SIM. Akumulator ma mieć pojemność 4500 mAh.
Mam nadzieję, że wynagrodzi to system akcesoriów filmowych.
RED Hydrogen One ma być miniaturową kamerą, która - podobnie jak dorosłe kamery RED - ma mieć modułową konstrukcję. Moduły RED mają przede wszystkim zwiększać możliwości wideo. Możemy spodziewać się dodatkowych obiektywów, a nawet nowych, większych matryc. RED potwierdził, że moduły będzie można montować warstwowo, jeden na drugim.
Trudno mi uwierzyć w wielki sukces ekranu holograficznego, ale system filmowy zapowiada się bardzo interesująco. Szczególnie, że stoi za nim firma RED. Już w listopadzie przekonamy się, czy amerykanie będą w stanie przekonać do siebie filmowców szukających możliwie poręcznego sprzętu do nagrywania. Taka grupa klientów ma zasobne portfele, więc cena można nie grać wielkiej roli. Kieszonkowy RED ma szansę odświeżyć i jeszcze mocniej zminiaturyzować rynek kamer wideo w półprofesjonalnym wydaniu.