REKLAMA

Awionetka z karabinami. Nowy genialny sposób na rosyjskie drony

Z cywilnych Cessn zrobili uzbrojone myśliwce. Rosyjskie siły zbrojne zaczęły montować karabiny maszynowe pod lekkimi samolotami, przekształcając je w prowizoryczne platformy do przechwytywania ukraińskich dronów.

Awionetka z karabinami. Znaleźli sposób na rosyjskie drony
REKLAMA

Rosyjska telewizja państwowa pokazała niedawno naprawdę zaskakujący i być może dla wielu osób śmieszny obrazek: lekkie samoloty Cessna z podwieszonymi karabinami maszynowymi, gotowe do zwalczania bezzałogowców. Zamiast służyć do lotów rekreacyjnych czy szkolenia pilotów, maszyny mają od teraz jedno zadanie – eliminować drony operujące na niskich wysokościach.

W kabinach zainstalowano proste systemy celownicze, które pozwalają pilotowi skutecznie prowadzić ogień do poruszających się celów powietrznych. Zmiany są prowizoryczne, ale tak naprawdę przemyślane. Lekki samolot porusza się wolniej niż myśliwiec, co ułatwia śledzenie dronów takich jak Szahedy czy maszyny zwiadowcze, poruszające się z umiarkowaną prędkością.

REKLAMA

Nowa rola dla starego sprzętu

Jak zauważa portal militarnyi, to nie pierwszy raz, gdy Rosja sięga po awiacyjne improwizacje. W ramach nowo sformowanego oddziału Bars-Sarmat wykorzystywane są również poradzieckie Jak-18T i Jak-52, czyli lekkie samoloty szkoleniowe, znane z niskiej prędkości przeciągnięcia i dobrej manewrowości. Wszystko po to, by zwiększyć skuteczność przechwytywania dronów operujących nad rosyjskim zapleczem.

Co ciekawe, Rosjanie nie są pionierami tej taktyki. Ukraińskie siły zbrojne od dawna korzystają z lekkich samolotów sportowych i szkoleniowych, aby strącać drony zbliżające się do infrastruktury miejskiej. Takie maszyny mogą działać tam, gdzie koszt użycia rakiety przewyższa wartość celu, a czas reakcji musi być błyskawiczny.

Tania improwizacja czy logiczna ewolucja?

Wojna w Ukrainie przekształciła pole walki z tradycyjnego starcia technologii w pojedynek kreatywności. Choć uzbrojenie Cessny w karabiny może na pierwszy rzut oka wydawać się desperackim posunięciem ze strony Rosji, to w rzeczywistości jest odpowiedzią na problem, jak tanio i skutecznie neutralizować rosnącą liczbę dronów. Zaawansowane systemy radarowe potrafią wykryć małe cele, ale ich zestrzelenie wymaga niemałych zasobów: rakiet, działek lub jednostek mobilnych. Lekkie samoloty mogą szybko wystartować, manewrować na małej wysokości i przy odpowiednim uzbrojeniu skutecznie zniszczyć drona, zanim ten dotrze do celu.

Zobacz także:

REKLAMA

Rosyjskie Cessny z karabinami to tak naprawdę znak czasu. Pojawienie się masowych dronów zmusiło armie świata do rewizji sposobów prowadzenia walki powietrznej. Tam, gdzie nie ma czasu ani zasobów na zaawansowane rozwiązania, sięga się po to, co jest pod ręką. Nawet jeśli to cywilny samolot przerobiony na polową maszynę bojową.

*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Adam Soos / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-19T07:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T07:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T07:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T19:19:27+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T18:01:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T17:36:45+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T17:02:11+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T15:11:35+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T14:34:40+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T12:55:41+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T12:26:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T11:30:33+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA