Moje ING zawstydza Apple’a. Klawiatura ekranowa na iPhone’a od banku to świetny pomysł

ING Bank Śląski zapowiedział zmiany w swojej aplikacji mobilnej na smartfony Apple’a. Niestety nie chodzi o wsparcie Apple Pay, którego bank na razie najwidoczniej wdrażać nie zamierza. Deweloperom odpowiedzialnym za rozwój programu Moje ING udało się jednak przygotować nowość, której się nie spodziewałem.

Z testowej wersji aplikacji korzystam od wczoraj i nie przeczę, że z początku byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Programiści wpadli bowiem na pomysł, by zastąpić systemową klawiaturę swoją własną. Co do zasady nie lubię stosować takich hacków, ale z redakcyjnego obowiązku dałem szansę nowemu Moje ING.

Aplikacja w nowej wersji podpowiada, jakie kroki trzeba wykonać, by włączyć nową funkcję. Wymaga to kliknięć w przełączniki w kilku różnych miejscach. Po jednorazowej aktywacji w ustawieniach wystarczy przejść do dowolnego pola tekstowego (np. w komunikatorze) i przytrzymać przycisk zmiany języka.

Na pierwszy rzut oka klawiatura będąca częścią aplikacji Moje ING wygląda identycznie, jak systemowa klawiatura ekranowa w iPhonie. Od razu rzuca się jednak w oczy pomarańczowy przycisk z logo ING Bank Śląski w lewym górnym rogu. Po jego wciśnięciu klient ma do wyboru dwie opcje.

Po wybraniu opcji Przelew na telefon należy wybrać konto, z którego przelew zostanie dokonany. Później trzeba podać numer telefonu odbiorcy. Niestety aplikacja nie potrafi sama pobrać go bezpośrednio z aplikacji Wiadomości w oknie odpisywania na SMS-a, ale jest przycisk wybierania numeru z listy kontaktów.

Niestety w wersji testowej nie działało jeszcze wybieranie numeru z listy kontaktów, ale liczę na to, że po aktualizacji do pełnej wersji ten problem zniknie. Po wpisaniu numeru ręcznie wystarczyło jednak podać kwotę i potwierdzić transakcję kodem PIN (bez opcji autoryzacji przez Touch ID lub Face ID).

Pomysł jest bardzo ciekawy i wygodny, a to tylko połowa możliwości klawiatury ING. Drugą opcją, która niestety nie jest jeszcze aktywna, będzie jeszcze w lipcu szybkie pobieranie kodów BLIK - również bez otwierania aplikacji banku. Można wywołać tę klawiaturę od razu na pulpicie poprzez Spotlight.

W przyszłości w aplikacji Moje ING pojawi się też wiele innych dodatków. Bank planuje dodać „m.in. możliwość zakupu biletów komunikacji miejskiej, kodów do gier oraz doładowań liczników na prąd”. I co ciekawe, nie chwali się zupełnie tym, co jest w tej systemowej klawiaturze najciekawsze.

Klawiatura systemowa Apple’a to bardzo rozbudowane narzędzie, ale po przełączeniu jej na język polski traci sporo ze swojego uroku. W językach takich jak np. angielski nad literami znajduje się pole podpowiedzi, które znacznie skraca czas poświęcony na wprowadzanie tekstu.

Rozwiązanie zaproponowane przez ING pozwala korzystać z podpowiedzi podczas pisania również w języku polskim, co jest miłym dodatkiem. Apple zbiera się do tego, by nam to udostępnić - razem z dwujęzyczną klawiaturą wspierającą nasz język - od kilku lat.

Chociaż w opcjach klawiatury ekranowej będącej częścią aplikacji Moje ING można wybrać języki polski i angielski, to po przejściu do pola tekstowego niezależnie od ustawień podpowiedzi wyświetlane są w języku polskim. Mam nadzieję, że w finalnej wersji również i ten problem zostanie wyeliminowany.

Z początku trochę problemów sprawiało też rozrzucenie funkcji klawiatury pomiędzy kilka różnych podmenu. Na szczęście konfiguracja jest jednorazowa, więc po przegrzebaniu się przez menu można o tym zapomnieć i korzystać z rozwiązania banku na co dzień bez grzebania w ustawieniach.