Jest pięknie. Tak wygląda nowa przeglądarka Chrome - sprawdzamy zmiany w wersji Canary
Rozwojowa wersja przeglądarki Chrome z kanału Canary ma już zaimplementowany nowy interfejs. Uruchamia się on automatycznie na wszystkich systemach poza macOS-em, gdzie należy wywołać go ręcznie. I wygląda pięknie.
Najnowsza aktualizacja Chrome Canary wprowadza do przeglądarki interfejs wykorzystujący wzornictwo Material Design drugiej generacji. Dostępny jest on już w wersjach testowych przeglądarki na Windowsa, Linuksa i Chrome OS. W edycji na macOS należy go włączyć ręcznie. Trzeba przyznać, że prezentuje się on zarówno estetycznie, jak i czytelnie.
Zmieniono wygląd kart, który teraz nieco przypomina ten znany z Firefoksa. Wprowadzono też tryb tabletowy, w którym wszystkie elementy interfejsu są większe i łatwiejsze do trafienia za pomocą palca. Karty w tej wersji są też wyraźnie oddzielone od przycisku nowej karty – zarówno w interfejsie dla myszki, jak i dla palca. Przeniesiono też przycisk do Konta Google, który teraz znajduje się obok rozszerzeń, a także dodano zaokrąglone krawędzie do paska adresowego i nieco podrasowano kolorystykę przeglądarki.
Najbardziej rozczarowujący jest tryb tabletowy. Nie tylko nie działa on na razie automatycznie – gdy system się w takowy przełącza – ale sprawia też wrażenie nieukończonego, stylistycznie znacząco odbiegając od desktopowego. Nie można mieć o to pretensji – wszak to wczesna wersja rozwojowa przeglądarki. Mam jednak podejrzenia, że ten zadebiutuje nieco później od samej zmiany w interfejsie. By go uruchomić, należy w ustawieniach dostępnych pod adresem chrome://flags/#top-chrome-md wybrać touchable.
Chrome 67 kontra Chrome Canary 69 – galeria porównawcza. Nowy wygląd przeglądarki Google’a.
Najłatwiej przedstawić różnice w wyglądzie na obrazkach, zamiast o tym opowiadać. Oto więc widok witryny Spider’s Web na aktualnej, produkcyjnej wersji Chrome, oraz na Chrome 69 z kanału Canary – zarówno w wersji desktopowej, jak i tabletowej.