REKLAMA

Jak to możliwe, że Nokii nie było, a odnosiła sukcesy? Rozwiązanie zagadki

Nokia zapowiedziała powrót na rynek smartfonów po fiasko, którym była współpraca Microsoftem. Te kilka lat nieobecności w sektorze konsumenckim nie oznaczają jednak, że pracownicy fińskiej firmy siedzieli z założonymi rękami i czekali na lepsze czasy. Udowadnia to najnowszy sukces Nokia Bell Labs.

19.05.2016 17.01
nokia bell labs
REKLAMA
REKLAMA

Wśród producentów urządzeń mobilnych znajdują się tacy, dla których wydawanie kolejnych smartfonów i innych sprzętów konsumenckich jest podstawą działalności. Inne firmy telekomunikacyjne, takie jak Nokia, mogą przetrwać oddzielenie segmentu elektroniki użytkowej.

Chociaż smartfonów Nokii przez lata nie było w sprzedaży, a w dodatku nie wiadomo kiedy dokładnie i w jakiej formie się pojawią, to Nokia Bell Labs może pochwalić się sukcesami.

Finowie chwalą się tym, że w Nokia Bell Labs udało się osiągnąć prędkość transmisji danych na poziomie 10 Gbps. Porównując te prędkości z tym, co oferują nam dostawcy internetu oraz karty sieciowe w urządzeniach konsumenckich, trudno nie wyrazić podziwu pod adresem inżynierów fińskiej firmy.

Nokia Bell Labs osiągnęło w warunkach laboratoryjnych transfery rzędu 10 Gbps wykorzystując tradycyjne sieci kablowe Hybrid Fiber Coax (HFC) i kabel koncentrycznego o paśmie 1,2 Ghz, a łącze wykorzystujące prototypową technologię XG-Cable i “demonstrujące wykonalność Full Duplex DOCSIS 3.1” było symetryczne.

Co tak naprawdę oznacza osiągnięcie Nokia Bell Labs?

Opis być może nie brzmi tak porywająco, jak “nowy smartfon z Androidem!”, a dla konsumentów osiągnięcia Nokii są istotne przydatne pośrednio. Sieci fińskiej firmy oferowane są operatorom kablowym. Dzięki takim rozwiązaniom będą oni w stanie zapewnić ultra-szerokopasmowe usługi swoim najbardziej wymagającym klientom.

REKLAMA

Nokia Bell Labs od 2015 roku pracuje nad stworzeniem symetrycznego łącza 10 GBps i udało się je zaprezentować w laboratorium, chociaż do tej pory osiągano transfery rzędu 7,5 Gbps. Wykorzystano do tego 100-metrowy kabel koncentryczny point-to-point i wyeliminowano echo.

Takie łącze jest potrzebne ze względu na rosnące oczekiwania konsumentów. Rosnąca popularność strumieniowania wideo sprawia, że zapotrzebowanie na transfer danych stale rośnie. Finowie zdają sobie też sprawę, że w przyszłości strumieniować będziemy też gry, wirtualną rzeczywistość.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA