REKLAMA

Wszyscy chwalą Samsunga, a zarobił o… ponad połowę mniej od Apple’a

Biznesowa analityka potrafi być przewrotna. Dziś wszyscy wychwalają najnowsze wyniki Samsunga, który w ostatnim kwartale zarobił 4,6 mld dol. na czysto. Gdy dwa dni temu Apple ogłosił zysk na poziomie 10,5 mld dol uznano to za początek końca tej firmy.

Samsung zarobił o… ponad połowę mniej od Apple’a
REKLAMA
REKLAMA

No, ale właśnie - słowo klucz: dynamika. I tak jak dynamiki u Apple’a są na najniższym od 13 lat poziomie, tak u Samsunga najszybszy wzrost rentowności od prawie 3 lat. Najważniejsze pytanie w kontekście zarówno Samsunga, jak i Apple’a, brzmi jednak:

Czy sprzedaż smartfonów będzie jeszcze dynamicznie rosnąć?

To pytanie o tyle zasadne, że wg IDC, w pierwszym kwartale 2016 r. rynek smartfonów wyhamował. Wzrost o zaledwie 0,2 proc. do 334,9 mln sprzedanych sztuk to żaden wzrost. Pytanie teraz, czy 16 proc. spadek sprzedaży iPhone’ów nie odegrał tu kluczowej roli. No i, czy Samsung będzie w stanie utrzymać dobrą sprzedaż Galaxy S7 w kolejnych kwartałach. Odczyty po 2Q 2016 będą kluczowe dla nastrojów na kolejną część roku.

14 proc. skok w zysku, po 40 proc. spadku w zeszłym kwartale, to zasługa świetnego rynkowego przyjęcia Samsunga Galaxy S7. Widać to zresztą także w przychodach - biznes mobilny koreańskiej firmy urósł o 42 proc. w 1Q 2016, co jest największym wzrostem od… 2Q 2013.

Samsung nie raportuje konkretnych liczb sprzedażowych swoich smartfonów od dłuższego czasu. Musimy więc polegać na tym, co mówią renomowani analitycy obserwujący ten rynek od lat. Według nich, Samsung sprzedał 10 - 11 mln nowych Galaxy S7 od jego debiutu. Co więcej, udało się to nawet przy zwiększonej marży z 10,6 proc. rok temu do 14,1 proc. na koniec marca.

Sytuacja po pierwszym kwartale 2016 r. odwróciła się o 180 stopni w porównaniu z tą sprzed roku. Teraz to Samsung rośnie, a Apple przeżywa trudne chwile, mimo iż de facto Koreańczycy wciąż zarabiają o ponad 50 proc. mniej.

Takie to dziwne biznesowe czasy.

Zobacz: Samsung Galaxy S7 edge, czyli życie na krawędzi

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA