Tę obietnicę, związaną z Xboxem One, Microsoft spełnił z kilkuletnim opóźnieniem
Gdy Microsoft zapowiadał konsolę Xbox One, ogłosił jej zgodność z aplikacjami z Windows 8 a także to, że każdy będzie mógł przełączyć ją w tryb deweloperski, by móc nauczyć pisać się na nią gry i aplikacje. Dopiero teraz wywiązuje się z tej obietnicy.
Xbox One miał być łatwy do programowania przez amatorów od samego początku. Szumnie zapowiadano, że aplikacje z Windows 8 będzie można łatwo przenosić na konsolę, a każdy jeden posiadacz tej konsoli będzie mógł przełączyć ją w tryb deweloperski. Tymczasem wspomnianych aplikacji jak na lekarstwo, nie pochodzą one ze Sklepu Windows, a z dedykowanego Sklepu Xbox, a tryb deweloperski… nadal nie istnieje.
Teraz to się zmienia. Użytkownicy konsoli mogą pobrać aplikację Dev Home, która pozwala na konwersję konsoli.
Co więcej, konwersji można dokonywać w obie strony. To oznacza, że jak chcemy po prostu pograć w gry, można na nowo przełączyć Xboxa One z trybu deweloperskiego w produkcyjny.
Konsola, wraz z letnią aktualizacją Windows 10, w końcu pozbędzie się też Sklepu Xbox, który zostanie zastąpiony przez Sklep Windows. Pojawi się też Cortana, choć, co oczywiste, nie w Polsce. Obietnice spełnione, radość z tego uzasadniona, ale… czemu tak późno?