REKLAMA

Technologiczne wykluczenia geolokalizacyjne

Do niedawna wykluczenie technologiczne miało głównie podłoże ekonomiczne. Dziś jesteśmy świadkami czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego - wykluczenia ze względu na geolokalizację. My Polacy padamy ofiarą tego procederu w brutalny sposób.

31.03.2016 10.20
Technologiczne wykluczenia geolokalizacyjne
REKLAMA
REKLAMA

Nie będzie Cortany w Polsce w przewidywalnej przyszłości - dowiedział się na konferencji Build 2016 wysłannik Spider’s Web, Maciek Gajewski.

To błahostka jedynie z pozoru. W praktyce to technologiczne wykluczenie

Brak polskiej wersji Cortany oznacza, że nie dla nas przyszłość komputerów. Kto wsłuchiwał się uważnie we wczorajszy keynote Satyi Nadelli musiał zauważyć, co było jego najważniejszym przesłaniem - nadchodzi nowa era technologiczna w oparciu o "conversations as a platform". Przyszłością komputerów, systemów operacyjnych nie są aplikacje - są boty. Te od Microsoftu bazują na Cortanie. Sytuacja jest jasna - Polacy z tej nowej ery będą na długo wykluczeni ze względu na geolokalizację i język polski.

Och, ale to nie tylko Microsoft. Boty - to słowo klucz do zrozumienia tego, w którym kierunku rozwijają się praktycznie wszystkie usługi online’owe. Facebook właśnie zaprezentował pierwszego bota pracującego w ramach Messengera. Oczywiście w języku angielskim. W Polsce, jak na wszystkie nowości Facebooka, poczekamy na niego długie lata. Twitter też pracuje nad botami. My wciąż nie mamy funkcji Moments wprowadzonej w październiku 2015 r. Można z dużą pewnością założyć, że boty pojawią się wkrótce w większości popularnych globalnych usług internetowo-komputerowych. Oczywiście nie dla nas.

Inny przykład, także związany z Microsoftem? Bing

W Polsce Microsoft nie świadczy większości usług Binga (ich imponująca lista tutaj). Nie świadczy i nie wiadomo kiedy zacznie. Zapewne sytuacja jest taka sama, jak z polską Cortaną. Tyle że brak usług Binga w Polsce oznacza na przykład brak… Siri w iPhonie, bo asystentka głosowa Apple’a działa w dużej mierze w oparciu o usługi Binga.

I tak to dziś niestety dla nas wygląda - z jednej strony Microsoft i Apple mogą być zażartymi konkurentami, a z drugiej współpracują na polu rozwoju technologii. Jeden brak polskiej lokalizacji usługi oznacza braki w kolejnych kilku.

Jesteś Polakiem? Jesteś wykluczony

REKLAMA

To już nie są tylko żale technologicznych blogerów. To narastający problem wykluczenia z rozwoju technologicznego ze względu na język i miejsce zamieszkania. Tu nie chodzi li tylko o uboższą ofertę tak samo drogiego Netfliksa, lecz o to, że najnowsze rozwiązania pchające świat do przodu możemy podziwiać jedynie przez szybkę, albo przez streaming z konferencji gigantów.

Kiedyś nie mogliśmy mieć najnowszych komputerów i gadżetów, bo zabraniała nam ich komuna. Potem zwyczajnie nie było nas na nie stać. Dziś, gdy większość z nas ma ekonomiczne możliwości, by kupić ten sam smartfon co przeciętni ludzie w USA, Japonii, czy Republice Południowej Afryki, odziera się nas z tego, co za ich pośrednictwem można robić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA