boty

Masz dość fałszywych kont i spamujących botów na Facebooku i Instagramie? To nic. Meta stworzy ich jeszcze więcej, ale tym razem będą one bardziej ludzkie.

Naukowcy potwierdzają, że duże modele językowe sztucznej inteligencji są jak twój poprzedni szef. Im większy ich rozmiar, tym bardziej pewne są kłamania ci w żywe oczy.

Naukowcy nie mają wątpliwości: to trolle z Rosji są odpowiedzialne za syf w komentarzach pod artykułami w serwisach informacyjnych — również tych z Polski. Badacze wyjaśnili, w jakim celu fejkowe konta umieszczają w sieci swoje wpisy.

Messenger od Facebooka doczekał się korzystnej aktualizacji. Komunikator został odchudzony, a funkcje dodatkowe schowano. Użytkownicy mają powody do zadowolenia, z kolei facebookowe boty - niekoniecznie.

Inspekcja Handlowa powalczy z nielegalną sprzedażą kopciuchów przez sieć. W bój wyśle boty. 

Jeszcze niedawno sceptycy przekonywali, że roboty długo nie będą zdolne do poruszania się w sposób zbliżony do człowieka. Łatwiejsze było zaprogramowanie komputera tak, by wygrał z nami w chińską grę GO, niż zbudowanie robota, którego gesty cechowałyby się naturalnością. Okazało się, że sceptycy nie mieli racji.

Słowo bot jest skrótem od słowa robot. Jeśli kojarzy wam się z naszą swojską „robotą” - słusznie. Termin ten bowiem pochodzi z języka czeskiego. Pierwszy raz użył go pisarz Karel Capek w opublikowanej w 1920 r. sztuce R.U.R.

Ludzkość zatoczyła koło. Emotikony weszły na stałe do języka współczesnego internauty, a nawet skostniałe instytucje takie jak banki muszą się do tego dostosować. Emoji jako forma komunikacji z botem banku już istnieje.

Według danych UXMagazine, aplikacje mobilne tracą średnio 90 proc. aktywnych użytkowników w pierwszym miesiącu od wypuszczenia na rynek. Projekt prostego, intuicyjnego interfejsu to dla wielu święty Graal, który decyduje o sukcesie aplikacji.

Czym jest Kot Transporteusz? To sprytny bot napisany przez polskiego programistę, z którego mogą skorzystać użytkownicy Facebook Messengera. Komunikator można wykorzystać do uzyskania informacji o rozkładach jazdy ZTM bez instalowania osobnej aplikacji.

Do niedawna wykluczenie technologiczne miało głównie podłoże ekonomiczne. Dziś jesteśmy świadkami czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego - wykluczenia ze względu na geolokalizację. My Polacy padamy ofiarą tego procederu w brutalny sposób.

Trudno nie zauważyć, że Microsoft idzie w kierunku mocno związanym ze sferą, w jakiej szczególnie specjalizuje się jej dyrektor generalny, a więc Satya Nadella. Przetwarzanie danych i wyciąganie z nich wniosków to „nowy” kierunek Microsoftu. Skąd cudzysłów? I czemu ogłoszono to właśnie na Build 2016?

Twitter w Polsce nie jest zbyt popularny i bardzo tego żałuję z jednego powodu: może gdyby był popularniejszy, pojawiłyby się boty w polskich wersjach językowych, ale boty na kształt tych anglojęzycznych i... świetnych. Tak, boty też potrafią być świetne, zabawne lub celne.