REKLAMA

League of Comic Geeks, czyli spełnienie marzeń każdego fana komiksów - recenzja Spider's Web

Fani komiksów znają z pewnością Comixology. To przepastne archiwum zdigitalizowanych zeszytów od najważniejszych wydawnictw, gdzie co środę można znaleźć niemal wszystkie nowości. Tak jak jednak Comixology to świetny sklep, tak wykupiony przez Amazon serwis nie ułatwia śledzenia postępów w czytaniu ulubionych serii. Wszystkim miłośnikom zamaskowanych superbohaterów i tych poważniejszych wydawnictw przychodzi z pomocą League of Comic Geeks.

17.03.2016 10.59
League of Comic Geeks - komiksy
REKLAMA

Na łamach Spider’s Web opisywałem już gro serwisów, które pozwalają zdobywać wiedzę na temat najróżniejszych dóbr kultury i śledzić swoje postępy. Wśród tych, z których sam na co dzień korzystam, znajdują się takie serwisy jak:

REKLAMA
  • Goodreads - serwis wykupiony przez Amazon, który służy do śledzenia nowości wydawniczych, prowadzenia dyskusji o książkach i budowania cyfrowego odbicia swojej biblioteczki;
  • Trakt.tv - do zapisywania, które odcinki seriali i które filmy już widzieliśmy dzięki aplikacjom iShows TV, iShows Movies;
  • IMDb - serwis filmowy będący przy okazji olbrzymią bazą wiedzy, który również pozwala tworzyć listy filmów;
  • How Long to Beat - baza danych dla graczy, którzy mogą sprawdzać jak dużo czasu im zajmie się uporanie z cyfrową kupką wstydu.

League of Comic Geeks to dopełnienie tej listy.

Do czytania komiksów w cyfrowym formacie wróciłem ładnych kilka lat temu. Usługa Marvel Unlimited pozwoliła mi nadrobić zaległości, a Comixology pozwala zapoznawać się w dniu premiery z najnowszymi zeszytami z takich wydawnictw jak Marvel, DC Comics, Image i wielu innych.

Przez lata zapisywałem aktualnie czytane serie w arkuszu w ramach Dokumentów Google i wiele razy szukałem usługi online, która byłaby w stanie zastąpić przedpotopową listę w webowej namiastce Excela. Po wielu poszukiwaniach trafiłem na League of Comic Geeks.

League-of-Comic Geeks-1

Sprawdziłem wcześniej dziesiątki serwisów i aplikacji.

Dla prawdziwych fanów komiksów bodaj jedynym oprogramowaniem, które jest w stanie pomóc zapanować nad bazą posiadanych zeszytów, CLZ - Collectorz. To bardzo drogi soft, który został napisany z myślą o fanach fizycznych wydań - dla których zeszyt komiksowy musi dać się dotknąć.

Sam nie kolekcjonuję zeszytów, a czytam swoje ulubione serie w wersji cyfrowej - na smartfonie, tablecie lub na komputerze - więc oprogramowanie CLZ nie było idealnym rozwiązaniem. Rozpocząłem poszukiwania aplikacji, by stwierdzić, że wszystkie są do kitu.

Tu niepełna baza, tam brak synchronizacji, a jeszcze gdzie indziej aplikacja pozwalała wyłącznie sprawdzać nadchodzące premiery.

Do poszukiwań wracałem kilkukrotnie i dopiero za którymś podejściem zatrzymałem się na League of Comic Geeks. Serwis online jest przejrzysty i czytelny, a chociaż kilka opcji bym zmienił i dodał, to używam go z przyjemnością. Niestety, aplikacja na iOS-a jest po prostu fatalna.

League-of-Comic Geeks-2

League of Comic Geeks ma aplikację, ale równie dobrze mogłoby jej nie być - i to z tego powodu z początku nie poświęciłem stronie zbyt wiele uwagi. Okazało się to ogromnym błędem, bo oto właśnie trafiłem na odpowiednik Goodreads lub Trakt.tv dla wydawnictw produkujących taśmowo powieści obrazkowe.

League of Comic Geeks przytłacza bazą i w układzie funkcji serwisu widać rękę fana.

Co tydzień na rynku pojawia się kilkadziesiąt nowych zeszytów. Mnożąc to przez 52 tygodnie w roku i kilka dekad historii świata komiksu liczby robią się przytłaczające. A jeśli dodać do tego różne warianty okładek, tzw. annuale, wznowienia, reprinty, wersje wyłącznie cyfrowe… zaczyna od tego boleć głowa.

Twórcy League of Comic Geeks o tym pomyśleli, a baza danych zawiera - i prezentuje - te naprawdę istotne dane. Zeszyty wchodzące w skład każdej serii można filtrować w oparciu o różne kryteria, a każdy pojedynczy numer można dodać do swojej kolekcji, komiksów posiadanych lub tylko przeczytanych.

League-of-Comic Geeks-3

Bazę danych League of Comic Geeks można wygodnie przeszukiwać.

W lewym górnym roku serwisu znajduje się wyszukiwarka, która pozwala odnaleźć praktycznie każdą serię. Sam zarwałem nockę na tym, przeczesując pamięć i sięgające dwóch lat wstecz stare wersje arkusza z czytanymi aktualnie seriami, by dodać do swojego konta przeczytane już komiksy - zarówno te zamknięte, jak i nadal wydawane serie.

Nie przeczę, było to dość żmudne zajęcie, ale w końcu mi się udało. Z przerażeniem odkryłem, że w przeciągu paru lat pochłonąłem blisko… 3 tys. komiksów, więc klikania było naprawdę sporo. Teraz jest juz z górki - z League of Comic Geeks korzystam już od kilku tygodni i teraz zaznaczam nowe pozycje na bieżąco.

League of Comic Geeks spadło mi z nieba.

Praktycznie wszystkie wydawnictwa rzucają nową porcję obrazkowych historyjek co środę. W zakładce New Comics można sprawdzić, co na ten i następne tygodnie zaplanowały sobie poszczególne wydawnictwa. Jest tego tyle, że można dostać zawrotu głowy; na szczęście League of Comic Geeks pozwala nad tym zapanować.

League-of-Comic-Geeks-4

Starsi czytelnicy mogą pamiętać tzw. teczki w kioskach i salonach prasowych. Sklepikarze odkładali do nich wybrane przez klienta magazyny, by przy kolejnej wizycie nie zabrakło egzemplarza danego czasopisma. W Stanach Zjednoczonych na podobnej zasadzie funkcjonuje w sklepach komiksowych tzw. pull-list.

Pull-list funkcjonuje też w świecie cyfrowym.

Comixology udostępnia swoją własną pull listę, ale jest to rozwiązanie na tyle przestarzałe i nieintuicyjne, że można spuścić na nie zasłonę milczenia. League of Comic Geeks pozwala skorzystać z własnego mechanizmu, by tworzyć spersonalizowaną listę komiksów, na które użytkownik czeka.

Przy każdym zapowiedzianym dopiero zeszycie, który nas zainteresuje, można wcisnąć przycisk Pull - jeśli nie chcemy w przyszłości go przegapić. To samo tyczy się serii komiksowych, które chcemy śledzić na bieżąco - serwis pozwala zasubskrybować całą serię, łącznie z zeszytami wydanymi w przyszłości.

League-of-Comic-Geeks-5

Użytkownik po zapisaniu do pull listy zeszytów i serwis dostaje co środę własną listę komiksów do kupienia.

Komiksy z danego tygodnia z listy subskrypcji pojawiają się w formie listy zeszytów z nadchodzącego tygodnia. Lista jest ułożona alfabetycznie, a obok kolumny z tytułami znajduje się tabela. Można w niej odczytać nazwę wydawcy lub zaznaczyć dany komiks jako posiadany lub przeczytany. Kliknięcie koła zębatego przy zeszycie pozwala dodać wydany już komiks do listy życzeń.

Z dodawania do tzw. wishlisty korzystam co tydzień, zaznaczając te komiksy z pull listy, które zostały pobrane i czekają na swoją kolej w cyfrowej formie - na tablecie lub smartfonie. Takie oznaczanie wymaga trochę samozaparcia, ale w trudno mi wyobrazić sobie łatwiejszy sposób opanowania komiksów - to jest jeśli czyta się więcej niż dwie-trzy serie jednocześnie.

Po przeklikaniu się przez serwis odkryłem jeszcze kilka innych, ciekawych elementów.

League of Comic Geeks to nie tylko baza danych, ale też sporej wielkości społeczność. Na górnym pasku nawigacyjnym witryny znalazł się nawet przycisk Community, który przenosi do tablicy wyglądającej niczym Facebook. Można tam - w języku angielskim - podyskutować na temat świata komiksu, samego serwis i nie tylko.

Bardzo cenię sobie też możliwość zgłaszania nowych komiksów do bazy i wprowadzania poprawek. Szukając swoich 3 tysięcy przeczytanych zeszytów natrafiłem na pewne braki, ale moje sugestie - zmiany zatwierdzają starsi stażem użytkownicy - są zwykle rozpatrywane z pozytywnym skutkiem w przeciągu kilku dni.

REKLAMA

Jedynym zgrzytem w tym wszystkim jest fatalna i przestarzała aplikacja mobilna League of Comics Geeks na iPhone’a i iPada. Obsługa jest toporna, listy często odświeżają się dopiero po wycofaniu się do głównego menu, a odświeżanie bazy trwa wieki i trzeba je robić ręcznie.

Biorąc jednak pod uwagę to, że i tak przez lata nie znalazłem dla League of Comic Geeks żadnej sensownej konkurencji, to jestem w stanie braki w aplikacji wybaczyć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA