REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie

Chcesz wypróbować Swift, ale nie masz Maka? Oto co możesz zrobić

Jedną z konsekwencji udostępnienia przez firmę Apple narzędzi do pisania w języku Swift jako open source (pisaliśmy o tym szerzej tutaj), jest to, że chętni mogą zająć się przenoszeniem ich na inne platformy.

15.12.2015
11:15
programming
REKLAMA
REKLAMA

Na pierwszy ogień poszedł, jako również system uniksowy, podobny do OS X, Linux. To na niego port pojawił się prawie równocześnie z otwarciem źródeł przez Apple. Wystarczy mieć dostęp do tego systemu, aby pouczyć się nowego języka programowania.

Sposób pierwszy: dający większe możliwości, ale trudniejszy

Nie masz w tej chwili dostępnego działającego Linuksa? Możesz zainstalować np. Ubuntu na maszynie wirtualnej. Można do tego użyć między innymi darmowego narzędzia VirtualBox. Jeśli nie masz i na to ochoty, możesz ściągnąć gotowy obraz maszyny lub nawet skorzystać z maszyn dostępnych online. Istnieją usługi (takie jak na przykład Linode, Azure czy Digital Ocean), udostępniające twoją własną maszynę wirtualną z Linuxem za ułamek centa za godzinę.

Gdy już uporamy się z problemem posiadania Linuksa, możemy zainstalować pakiet z Swift. Oprócz możliwości zbudowania wszystkiego ze źródeł, mamy możliwość ściągnięcia gotowych pakietów binarnych z swift.org/download.

ubuntu_swift

Jak widać, dostępne są gotowe pakiety dla Ubuntu 15.10 oraz 14.04. Wybieramy te które nam pasują i kopiujemy ich adres. Następnie ściągamy je na naszą maszynę poleceniem wget:

wget https://swift.org/builds/ubuntu1404/swift-2.2-SNAPSHOT-2015-12-01-b/swift-2.2-SNAPSHOT-2015-12-01-b-ubuntu14.04.tar.gz

Oczywiście konkretna nazwa pliku może się różnić od podanej, gdy pojawi się nowa wersja.

Następnie rozpakowujemy ściągniętą paczkę.

tar -zxvf swift-2.2-SNAPSHOT-2015-12-01-b/swift-2.2-SNAPSHOT-2015-12-01-b-ubuntu14.04.tar.gz

Sporym ułatwieniem będzie umieszczenie ścieżki do plików Swift w zmiennej środowiskowej. Aby to zrobić wykownujemy następujące polecenie, zamieniając odpowiednią ścieżkę:

export PATH=/scieżka/gdzie/rozpakowaliśmy/swift-2.2-SNAPSHOT-2015-12-01-b-ubuntu14/usr/bin:"${PATH}"

Na świeżo zainstalowanym systemie Ubuntu brakuje kilku pakietów, które doinstalujemy w ten sposób:

sudo apt-get install git cmake ninja-build clang uuid-dev libicu-dev icu-devtools libbsd-dev libedit-dev libxml2-dev libsqlite3-dev swig libpython-dev libncurses5-dev pkg-config

Po wydaniu polecenie będziemy musieli podać nasze hasło.

Swift powinien już w tym momencie działać. Aby uruchomić jego interaktywne środowisko (REPL - Read-Eval-Print-Loop), wystarczy że wpiszemy po prostu:

swift

Można teraz popróbować wydawać polecenia języka Swift:

5+10
print("Hello Spider's Web!")

Aby poznać ten język, warto zajrzeć do jednego z dostępnych w Internecie (również po polsku) poradników i podręczników Swift. Jest do dobry język do nauki programowania.

Sposób drugi: łatwiejszy, ale dający mniejsze możliwości

Drugim, dającym natychmiastowy dostęp do środowiska uruchomieniowego Swift, sposobem, jest wykorzystanie stworzonego przez IBM narzędzia online o nazwie IBM Swift Sandbox. Znajduje się on pod adresem
swiftlang.ng.bluemix.net/#/repl.

Tym sposobem jesteśmy w stanie napisać prosty program i uruchomić go, bez konieczności instalowania czegokolwiek. Inżynierowie z IBM przygotowali również dostęp do kilku plików z przykładowymi programami (np. wykonującymi proste obliczenia lub sortowanie, ale i z bardziej zaawansowanym przykładem serwera napisanego w Swift).

Aktualizacja: wygląda na to, że Swift Sandbox od IBM przestał działać, mam nadzieję, że chwilowo.

Aktualizacja 2: już działa, zapraszam do kodowania!

ibm_swift_sandbox
REKLAMA

Swift jako język programowania zyskuje sobie coraz większą popularność. Mimo, że istnieje na rynku bardzo krótko, już zajął 14. miejsce w indeksie Tiobe - mierzącym popularność języków programowania. Jest dość prawdopodobne, że zastąpi on wkrótce Objective-C jako podstawowy język programowania urządzeń Apple, jak również że nastąpi jego rozprzestrzenienie się na inne platformy, dzięki otwarciu źródeł.

Warto więc rzucić okiem na ten język, i spróbować go choć trochę poznać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA