Pamiętasz o Xbox Video? To lepiej zapomnij
W Polsce nie będzie Xbox Video. Pocieszenie: na świecie też nie - choć to stwierdzenie opiera się głównie na spekulacjach, to mamy ku nim mocne przesłanki. Wszystko wskazuje bowiem, że usługa zniknie z ekranów radaru i zostanie wchłonięta przez Sklep Windows.
Xbox Video to usługa, która powstała na zgliszczach Zune’a i która oferuje dokładnie to, co jej nazwa sugeruje, a więc możliwość wypożyczania i kupowania filmów i programów telewizyjnych w rozdzielczości Full HD. Jest ona dostępna właściwie dla wszystkich liczących się systemów operacyjnych: Android, iOS czy Windows. Dla tych systemów, dla których nie powstała aplikacja, Microsoft oferuje wersję webową usługi.
Xbox Video o włos nie zawitał do polski: mieliśmy „pewne” informacje bezpośrednio od pracowników Microsoftu, że usługa ruszy wraz z polską premierą Xboxa One. Niestety, nasze informacje okazały się błędne. Jednak czy mamy czego żałować?
Xbox Video miał wielki potencjał
Na samym początku: tak. Usługa ta bowiem zapowiadała się wyjątkowo atrakcyjnie dzięki powołaniu do życia Xbox Entertainment Studios, a więc wytwórni telewizyjno-filmowej, która miałaby być bezpośrednią konkurencją dla Netflixa i Hulu, nie tylko licencjonując cudze treści, ale również produkując te autorskie. Do wytwórni zaangażowano topowych producentów, reżyserów i celebrytów, a jej unikatowość miały podkreślać produkcje uzupełniające… gry na Xboxa. Przykładowo, powstająca gra Quantum Break miała być uzupełniona przez serial o tym samym tytule, a użytkownik oglądałby różne „wersje” odcinków, w zależności od swoich postępów w grze.
Xbox Entertainment Studios zostały jednak zamknięte po odejściu Steve’a Ballmera, a jedyną po nich pozostałością jest krótkometrażowy, podzielony na odcinki film Halo, współtworzony przez Ridleya Scotta i Stevena Spielberga, który ostatecznie dodano do gry Halo: Master Chief Collection.
Xbox Video na dzień dzisiejszy wyróżniają bardzo udane aplikacje, zarówno natywne jak i ta webowa. Ofertą jednak, ani cenami, nie może się pochwalić, choć warto odnotować, że film Serena z Jennifer Lawrence jest już w niej dostępny, choć… nie miał jeszcze swojej kinowej premiery.
Sklep Windows niczym Google Play
W przeciwieństwie do Xbox Music, usługa Xbox Video nie nawiązała równej walki z konkurencją, taką jak PlayStation Network, iTunes Store, Google Play czy Amazon Instant Video. I wygląda na to, że Microsoft chce zmniejszyć jej znaczenie i skupić się na innych projektach. To nie oznacza, że Microsoft przestanie oferować filmy i programy telewizyjne. Gigant z Redmond na przykładzie Apple’a wie doskonale, jak istotne jest oferowanie natywnych usług rozrywkowych dla swoich platform. Xbox Video jednak najprawdopodobniej zniknie w obecnej formie.
Zastąpiony zostanie przez… Sklep Windows. Microsoft postanowił wykonać krok dalej w unifikacji swojego sklepu z aplikacjami i wzorem Google Play chce oferować w nim również multimedia. Świadczą o tym zrzuty ekranowe z poglądowej wersji Windows 10, która wyciekła do Internetu i jest testowana przez kilku śmiałków.
Co dalej?
Zamknięcie Xbox Video (w sensie formalnym) to również ciekawy powód do rozważenia przyszłości marki Xbox. Wraz z premierą Windowsa 8 Microsoft postanowił, że ta będzie związana nie tylko z grami, ale również z szeroko pojęta rozrywką, w tym filmami, telewizją i muzyką. Teraz Microsoft zdaje się wycofywać z tej strategii, co rodzi kilka kolejnych pytań. Po pierwsze: co ze znakomitym Xbox Music? Czy ten również zostanie przeniesiony do Sklepu Windows? Jeżeli tak, to czy dalej będzie można korzystać z usługi w formie subskrybcji? No i co z e-bookami? Microsoft, po nieudanym sojuszu z Barnes & Noble, nie ma takowych w swojej ofercie, w przeciwieństwie do sklepów Apple’a i Google’a.
Poprosiliśmy Microsoft Polska o spotkanie w sprawie przyszłości usług giganta z Redmond w Polsce (a więc również Binga i Cortany). Wkrótce podzielimy się z wami informacjami, jakie na tym spotkaniu otrzymamy.