Nowa funkcja na Facebooku jest dedykowana... potencjalnym samobójcom
Facebook to niezaprzeczalny hegemon mediów społecznościowych. Dla wielu z ponad miliarda użytkowników stał się drugim światem, drugim życiem i jedynym miejscem kontaktu z innymi ludźmi. Nie wszystkie interakcje społeczne są jednak pozytywne i nie wszystkie ludzkie zachowania jesteśmy w stanie przewidzieć przez Internet. Firma Zuckerberga zdaje się być tego świadoma, gdyż wprowadza... możliwość raportowania potencjalnych samobójców.
Samo zgłoszenie potencjalnych skłonności samobójczych naszego znajomego było możliwe już od 2011 roku, poprzez specjalny formularz. Nie była to jednak ani najbardziej skuteczna, ani też najprostsza metoda.
Facebook chce to zmienić
Od tego tygodnia, aby zgłosić niepokojące zachowanie użytkownika, wystarczy będzie kliknąć na flagę przy poście. Do tej pory umożliwiała ona zgłoszenie niestosownych treści, od teraz pojawi się tam również opcja poinformowania Facebooka o możliwych skłonnościach samobójczych autora postu.
Gdy post zostanie zaraportowany, przy następnym logowaniu jego autor otrzyma powiadomienie o raporcie, wraz z możliwością bezpośredniego rozpoczęcia rozmowy z osobą, która post zgłosiła, bądź też skorzystania z pomocy specjalisty.
Usługa będzie stale rozwijana, dzięki współpracy Facebooka z organizacjami zajmującymi się zdrowiem psychicznym, takimi jak Forefront, Now Matters Now, the National Suicide Prevention Lifeline czy Save.org.
Początkowo usługa zostanie włączona w Stanach Zjednoczonych, gdzie będzie sukcesywnie wdrażana na przestrzeni najbliższych kilku miesięcy. Docelowo możliwość powiadamiania o niepokojących zachowaniach naszych znajomych ma być możliwa dla użytkowników na całym świecie.
Sama usługa nie wystarczy
W rzeczywistości, gdzie social media coraz większej ilości ludzi służą za jedyne miejsce interakcji ze społeczeństwem, takie mechanizmy są jak najbardziej pożądane i potrzebne. Do ich sprawnego działania potrzeba jednak czegoś więcej, niż tylko właściwej implementacji technicznej - empatii i umiejętności szybkiego reagowania innych użytkowników.
Niestety, w czasach powszechnej znieczulicy nie jest to takie oczywiste.