W ten sprytny sposób Microsoft i Lumia pomagają przełamać kolejne granice
Do czego może służyć smartfon? Przeważnie zapewne do rozgrywki, pracy, gier, oglądania filmów, robienia zdjęć czy komunikacji ze znajomymi. Czasem jednak może stać się niezwykłym narzędziem, które pomoże np. osobom niesłyszącym pokonać bariery. Tak właśnie stało się ostatnio, a głównymi bohaterami była aplikacja "Kultura na migi" i smartfony Lumia 630.
Na odpowiednią akcję, przeprowadzoną przy współpracy z Microsoftem oraz Fundacją Kultura Bez Barier, zdecydowało się Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jej efektem był właśnie wspominany program, dostępny dla telefonów z Windows Phone 8.1, który pozwala w prosty sposób uzyskać dostęp do wideo-przewodnika, oferującego niezbędne informacje w języku migowym.
Nie jest to jednak standardowy, ogólny przewodnik.
Po jego instalacji należy bowiem nakierować obiektyw aparatu w smartfonie na konkretny kod QR znajdujący się w pobliżu interesującego nas dzieła. Nie dość więc, że jest on w pełni kontekstowy, to jeszcze przygotowano go w atrakcyjny, nowoczesny sposób.
Odpowiednie kody znajdują się zarówno przy wybranych dziełach z kolekcji muzeum, jak i na wystawie „Maria Bartuszová. Formy przejściowe”. Wśród pozostałych opisanych ekspozycji znajdują się m.in. dzieła takich artystów jak Szapocznikow, Althamer czy Sasnal.
Z tych udogodnień będą mogły skorzystać nie tylko osoby, które posiadają smartfon z systemem operacyjnym Microsoftu.
Muzeum informuje, że telefony Lumia 630 będą oddane do dyspozycji zwiedzających, którzy będą mogli wypożyczyć je na czas odwiedzin w muzeum. Wystawa „Maria Bartuszová. Formy przejściowe”, której kompletny opis zawarto w aplikacji, eksponowana do 6.01.2015 roku. Wstęp jest bezpłatny.
Cały projekt jest o tyle wartościowy, że spora część z nas nie uświadamia jednego problemu, na który zwróciła Anna Żórawska z Fundacji Kultury bez Barier w rozmowie z serwisem ngo.pl. Dla osób niesłyszących opisy umieszczane w muzeach często nie są wystarczająco pomocne, ze względu na to, że pisanego języka polskiego nie można uznać za ich "pierwszy język". Dla nich podstawową formą komunikacji jest właśnie język migowy i w ten sposób mogą otrzymać wszystkie informacje o wiele wygodniej i przystępniej.
Przygotowanie całej aplikacji, a w szczególności materiałów wideo, z całą pewnością nie należało do łatwych. Mimo tego, nie ma najmniejszych wątpliwości, że nawet jeśli skorzysta z niej zaledwie kilka osób, to jak najbardziej istniał sens jej stworzenia. Pozostaje tylko czekać na ruch innych, podobnych placówek, które w ten sposób mogłyby przybliżyć prezentowane przez siebie dzieła szerszej publiczności.