Ratunku, pomocy, ja tylko chciałem sprawdzić cenę biletu - co się do cholery stało ze stroną PKP?
Dawno nie jeździłem koleją. Pamiętam jednak, że jeszcze kilka lat temu korzystanie ze strony internetowej PKP było przyjemnością. Teraz nawet w tej kwestii kolej cofnęła się w czasie.
Jeszcze dwa lata temu planowanie podróży na stronie rozklad-pkp.pl było całkiem wygodne. Wyszukiwarka znajdowała wszystkie połączenia, bez problemu mogłem je filtrować według wybranych przedziałów czasowych. Nie było też problemów ze sprawdzeniem ceny przejazdu.
Na weekend planuję ciekawy wyjazd do Warszawy - relacja wyląduje na Spider’s Web - i postanowiłem sprawdzić dogodne połączenia kolejowe między Bielskiem-Białą a stolicą Polski. Przeklikałem się przez stronę rozklad-pkp.pl znaną również jako “Twój Plan Podróży” i… zdębiałem.
Po pierwsze zaskoczyła mnie mała liczba dogodnych lub bezpośrednich połączeń. Pociąg InterCity pokonuje tę trasę w około 4 godziny i 40 minut. Niestety nie dość, że kursuje raczej rzadko, to jeszcze jest drogi. Tańsze połączenia Kolei Śląskich i Tanich Linii Kolejowych mogą przetransportować mnie do Warszawy taniej, ale w znacznie dłuższym czasie. Zamie im to od 10 godzin do 12,5 godziny. Dramat.
No, ale ma być taniej. Więc… sprawdzam cenę.
Wróć. Próbuję sprawdzić cenę.
Znalazłem połączenie z Bielska do Katowic i z Katowic do Warszawy. Podróż ma zająć blisko 10 godzin, z czego ponad 4 spędzę na dworcu w Katowicach. Dworzec nowy, wyremontowany, z całodobowymi kawiarniami... Pomyślałem, że posiedzę tam, poczytam książkę i może zaoszczędzę trochę grosza.
Jednak na stronie “Twój Plan Podróży” na próżno szukać informacji o kosztach przejazdu. Podróżny nie wie ile będzie kosztował go przejazd danym pociągiem.
A przecież ta funkcja była! Pamiętam doskonale, bo często z niej korzystałem. Pod szczegółami połączenia należało kliknąć w pole cena i pojawiał się łączny koszt biletów na wszystkie pociągi, którymi mieliśmy jechać.
Funkcja ta zniknęła. Serwis “Twój Plan Podróży” nie podaje już cen biletów. Jak podróżni mają zaplanować przejazdy nie znając kosztów?
Można próbować i liczyć na własną rękę…
Klient, który chce poznać cenę przejazdu musi wykazać się wytrwałością. Część przewoźników umożliwia zakup biletu z poziomu strony rozklad-pkp.pl. Obok wybranego połączenia pojawia się przycisk “kup bilet”. Nie, nie ma sprawdź cenę. Musisz wejść do formularza zakupowego wybrać liczbę biletów, klasę wagonu oraz ewentualne zniżki i dopiero po przejściu do drugiej strony formularza zakupowego poznasz cenę.
To jest chore. Kiedyś wystarczył jeden klik i była cena za pierwszą klasę i drugą oraz jakaś opcja ulgowa. Jeden klik wystarczył! Każdy ogarnięty człowiek wiedział, że jeśli chce dwa bilety, to musi sobie pomnożyć podaną kwotę. Prosto, szybko i bez udziwnień.
Ale to jeszcze nic! Prawdziwe jaja zaczynają się później.
Pozostajemy przy moim nieszczęsnym połączeniu między Bielskiem-Białą a Warszawą. Dzięki formularzowi zakupowemu poznałem cenę biletu z Katowic do stolicy.
Teraz trzeba sprawdzić cenę drugiego biletu. W tym celu podróżny musi wykazać się wiedzą na temat kolei i wiedzieć, że Koleje Śląskie to osobny twór. Jeśli o tym wiemy, to bez problemu wygooglamy sobie adres internetowy tego przewoźnika.
Jestem ciekaw jak z “Twojego Planu Podróży” ma skorzystać osoba starsza lub turysta, który nie ma pojęcia po tym jak (nie)funkcjonuje polska kolej.
Na stronie rozklad-pkp.pl fraza “Koleje Śląskie” powinna być podlinkowana do witryny tego przewoźnika, aby ułatwić klientom dotarcie do informacji o cenniku. A nie jest.
Dobra, googlam te Koleje Śląskie.
Ląduję na stronie KolejeSlaskie.com/pl, wybieram z menu opcję “Znajdź i kup”, a następnie “Kup bilet jednorazowy”. Wracam do zakładki z otwartym “Twoim Planem Podróży” i przepisuję do wyszukiwarki Kolei Śląskich dane o połączeniu: miasta, data i czas. Szukam.
Znalazło odpowiednie połączenie. Ale nie ma ceny biletu. Klikam ikonę koszyka obok hasła “kup bilet”. Pojawia się formularz, gdzie mogę wybrać ilość biletów, typ, zniżki itp. Ceny nadal brak. Sprawdzam czy zamawiam jedną sztukę i klikam “OK”.
Pojawia się komunikat: “Brak danych właściciela biletu. Proszę uzupełnić prawidłowo: imię, nazwisko, nr dokumentu.”
Że co?! Mam podać numer dowodu osobistego, prawa jazdy, paszportu, książeczki wojskowej, legitymacji szkolnej, studenckiej lub karty pobytu? Po co?
Chcę sprawdzić cenę biletu za przejazd Kolejami Śląskimi! Czy wymagam zbyt wiele? Kiedyś takie dane były dostępne na jedno kliknięcie.
To nie jest system dla ludzi. A już na bank nie dla osób starszych lub podróżnych z zagranicy, którzy wpadli na postrzelony pomysł, aby podróżować koleją po Polsce.
Postanowiłem sprawdzić jeszcze inne połączenia. Okazało się, że “Twój Plan Podróży” zaproponował mi przejazd Kolejami Mazowieckimi. Też nie ma ceny.
Nie mam siły googlać. Mam to gdzieś.
Wyciągam telefon, przeglądam listę zainstalowanych aplikacji. Uruchamiam Blablacar. Szukam połączenia i znajduję sporo kursów z Bielska i Katowic prosto do Warszawy. Ceny podane na tacy i do tego śmiesznie niskie.
Chyba już wiem jak się dostanę do stolicy.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z Shutterstock. Grafiki ze stron rozklad-pkp.pl oraz kolejeslaskie.com.