Spider’s Web od kuchni, czyli niezbędnik blogera
Praca zdalna ma sporo zalet, ale nie brakuje też wad takiego rozwiązania. Problemem jest nie tylko umiejętne gospodarowanie czasem, ale również wypracowanie odpowiedniego stylu pracy, który opiera się w dużej mierze na odpowiednich narzędziach. Ja robię to tak:
Ciężko jednoznacznie wskazać główne narzędzie mojej pracy. Z jednej strony powinien być nim notebook Asusa, który służy mi niezawodnie od kilku lat. To w oparciu o niego zbudowałem stanowisko, które pozwala mi na wygodną pracę w domowym zaciszu. Podłączyłem do notebooka spory monitor, klawiaturę i myszkę. Zestaw ten wydaje mi się być niezastąpiony i choć testowałem całkiem sporo urządzeń mobilnych, notebooków, hybryd to tylko na własnej konfiguracji czuję się jak w domu.
Dopełnieniem pracy na komputerze jest smartfon, a w zasadzie to smartfony. Od dłuższego czasu korzystam zarówno z Androida na HTC One, jak i systemu Windows Phone 8 (lub 8.1) na Nokiach Lumia. Swego czasu zamieniłem Nokię Lumię 820 na nową Lumię 1320 i od tamtego momentu w znaczącym stopniu przeniosłem swoją smartfonową pracę na większy ekran Lumii.
Nokia Lumia 1320 umożliwia wygodną i sprawną pracę zdalną oraz pracę w terenie. Duży ekran i spora liczba aplikacji mobilnych wspomagają pracę, gdy jestem z dala od komputera. Dlatego też w dużej mierze udało mi się rozdzielić życie prywatne od spraw służbowych również na smartfonach. Lumia 1320 stała się urządzeniem do pracy, które czasem jest ważniejsze od notebooka.
Spider’s Web od kuchni
Za pracę i funkcjonowanie Spider’s Web w obecnej formie odpowiadają głównie trzy osoby. Dowodzi Przemek Pająk, który pełni rolę ojca założyciela i redaktora naczelnego. Nad cyklem wydawniczym serwisu czuwa redaktor prowadzący, czyli ja oraz zastępca red. prowadzącego, czyli Damian Jaroszewski.
Zwykle to Damian rozpoczyna publikacje tekstów na Spider’s Web i pełni wartę od rana do godziny 15-tej. W tym czasie serwis funkcjonuje już pełną parą i mimo tego, że moja właściwa robota zacznie się za kilka godzin to już jestem na nogach.
Monitoruję pocztę, szukam tematów, trzymam rękę na pulsie, również w mediach społecznościowych - do Twittera używam aplikacji Mehdoh, która jest zdecydowanie szybsza i wygodniejsza od oficjalnej. W tym czasie Przemek i Damian odpowiadają za przydzielanie tematów, realizację ich przez blogerów oraz sprawdzanie tekstów przed publikacją. W odpowiednich odstępach czasu publikują nowe teksty, tak abyście co pewien czas dostawali coś nowego i świeżego.
Niezastąpione są dla mnie aplikacje wspomagające pracę poza domem oraz w mieszkaniu, ale z dala od komputera. Opieram się głównie na wbudowanym w Windows Phone programie pocztowym, który w pełni zaspokaja moje wymagania. Z łatwością tworzę w nim korespondencję, organizuję pracę własną oraz kolegów ze Spider’s Web.
Do tego oczywiście wspieram się kalendarzem. Tutaj również polegam na domyślnym rozwiązaniu, gdyż cenię sobie wygodę oraz stabilność. Za pomocą zewnętrznej aplikacji organizujemy w Spider’s Web listę tematów, które należy zrealizować. Rezerwacja tematu, informacja na kiedy będzie gotowy i oznaczenie, że tekst czeka na publikację odbywa się za pomocą Trello. Na Windows Phone korzystam z aplikacji My Trello, która została przygotowana z myślą o intrfejsie systemu Microsoftu. Program zapewnia dostęp do wszystkich tablic i list oraz pozwala na tworzenie, edycję i usuwanie wpisów. Przenoszenie zadań między kolumnami jest również bardzo wygodne. To jedna z najważniejszych aplikacji na moim smartfonie.
Do notatek używam Evernote. Próbowałem przesiąść się na One Note i po kilku tygodniach testów stwierdzam, że to świetny program..., jednak przyzwyczajenie wzięło górę i pracuję na Evernote. To tutaj tworzę szybkie notatki oraz te bardziej rozbudowane. Przechowuję znaleziska z internetu, które dzięki rozszerzeniu do przeglądarki Chrome na komputerze, z łatwością wrzucam do notatnika. Evernote pozwala na łatwe katalogowanie notatek za pomocą kategorii oraz tagów. Jest to niezastąpione narzędzie, ale nie tworzę w nim dłuższych tekstów. Tylko notatki.
Pracując na komputerze nauczyłem się tworzyć wszystkie teksty w dokumentach Google. Cenię je za to, że cały czas zapisują postępy mojej pracy i gdybym omyłkowo zamknął okno to mam gwarancję, że nic się nie straci. W Sklepie Windows Phone nie uświadczymy aplikacji Google, jednak jeśli chodzi o pakiet biurowy, to na Nokii Lumia wcale nie czuć tego braku. Windows Phone posiada w standardzie świetny pakiet biurowy Office.
Microsoftowy Office to klasa sama w sobie - aplikacja pozwala zarówno na tworzenie dokumentów tekstowych, arkuszy kalkulacyjnych jak i prezentacji. Co ważne, wszystkie pliki możemy zapisywać z łatwością w pamięci telefonu, na karcie micro SD lub w chmurze OneDrive. Dzięki temu ostatniemu rozwiązaniu uzyskujemy dostęp do dokumentów z innych urządzeń mobilnych oraz komputerów.
Wirtualny dysk OneDrive pozwala również na przechowywanie kopii danych z telefonu. Zapisuję tam nie tylko dokumenty, ale również wiadomości SMS, zdjęcia i filmy oraz wszystkie aplikacje i ustawienia. Gdy zmieniam telefon (np. na testowy model), to za pomocą kilku kliknięć mogę przywrócić wszystkie dane i rozpocząć pracę.
Praca redaktora prowadzącego w dużej mierze polega na trzymaniu ręki na pulsie. Nieustannie śledzę to, co dzieje się na Twitterze oraz przeglądam RSS-y. Mam tam starannie wyselekcjonowane listy, źródła zagraniczne, najważniejsze startupy i gigantów branży tech. W śledzeniu blogów i serwisów branżowych pomaga mi Nextgen Reader. Była to pierwsza płatna aplikacja, którą kupiłem w Sklepie Windows Phone. Równocześnie był to najlepszy zakup jakiego dokonałem we wszystkich sklepach mobilnych, z jakich miałem okazję korzystać. Nextgen Reader to zaawansowana aplikacja do obsługi RSS-ów, która działa w oparciu o silnik Feedly. Uważam, że oficjalną aplikację Feedly, np. tę na Androida, Nextgen bije na głowę. Zdecydowanie wygodniej przegląda mi się wszystkie wiadomości właśnie na Nokii Lumia.
Aby czytnik RSS-ów mógł zostać dobrze wykorzystany potrzebuję aplikacji do obsługi Pocketa. Korzystam z tandemu feedly + Pocket na wszystkich urządzeniach mobilnych i PC. Dlatego też i na Windows Phone musiałem poszukać odpowiedniej aplikacji. Tych do obsługi Pocketa w Sklepie Windows Phone nie brakuje. Przetestowałem sporo i zdecydowałem się na Owl Reader, gdyż wyróżnia się czytelnym interfejsem, wygodną obsługą oraz pozwala na łatwe przełączanie się między kolumnami z nieprzeczytanymi wpisami oraz tymi zarchiwizowanymi i dodanymi do ulubionych.
Gdy dochodzi godzina 15-ta i zbliża się czas, abym to ja przejął od Damiana opiekę nad Spider’s Web dochodzi mi sporo nowych obowiązków. Muszę opanować sytuację. Sprawdzić ile mamy szkiców gotowych do publikacji. Zrobić rozeznanie, nad czym pracują blogerzy i upewnić się, że wszystkie ważne tematy z danego dnia są w realizacji. Bez Trello i My Trello na Nokii Lumia nie byłoby to łatwe zadanie.
Korzystam również z mobilnej wersji WordPressa. Appka czytelnie prezentuje listę wpisów, które zostały napisane przez blogerów. Szkice, które nie zostały opublikowane są dodatkowo wyróżnione. Dzięki WordPressowi i Trello wiem na czym stoimy i mogę łatwo oszacować, do której godziny starczy nam wpisów. Gdy jest ich mało muszę wziąć się do szybkiej roboty. Tutaj z pomocą przychodzi wspomniany już Nextgen Reader i Owl Reader. To tam zapisuję ciekawe znaleziska, aby móc się nimi zająć w wolnej chwili.
Niezastąpionym narzędziem, które pozwala na trzymanie ręki na pulsie każdego serwisu internetowego są statystyki Google. Na Nokii Lumia używam Analytics Pro for Windows Phone. Program za pomocą kafelków prezentuje liczby dotyczące wizyt, odwiedzających, nowych czytelników, wyświetleń strony oraz średniego czasu spędzonego w witrynie przez czytelników. Nie zabrakło również informacji o liczbie wyświetlonych stron podczas jednej wizyty oraz współczynnika odrzuceń, czyli bounce rate. Analytics Pro for Windows Phone. Program potrafi rysować również ciekawe wykresy, które pozwalają na dokładniejszą analizę zmian zachodzących w statystykach. To jedna z moich ulubionych aplikacji na telefonie, gdyż uwielbiam patrzeć jak Spider’s Web rośnie.
Na Nokii Lumia mam całkiem sporo dodatkowych aplikacji, które wspomagają pracę. Są to oczywiście: Lista Lektur, Wiadomości Bing, nieoceniona nawigacja Here Drive+, czy Disqus. Do najważniejszych zaliczam również Translator - przydaje się podczas analizy zagranicznych źródeł. Przyznam, że aplikacja tłumacza Bing jakoś mi nie podeszła. Przyzwyczaiłem się do Translatora, który ma tylko niezbędne funkcje. Potrafi tłumaczyć wiele języków, czyta wyrażenia i potrafi zapisywać tłumaczenia do pamięci offline. Translator może nie jest najpiękniejszy, ale jest prosty i niezawodny.
Gdy miałem Nokię Lumia 820 musiałem uważać na akumulator. Bateria nie zawsze potrafiła wytrzymać tempa mojej pracy i wysoko ustawionej przez Spider’s Web poprzeczki. Wtedy też przyzwyczaiłem się do aplikacji Bateria Pro+, która pokazuje ciekawe statystyki związane z akumulatorem. Oprócz procentowego naładowania wyświetla również czas pozostały do rozładowania i zużycie godzinowe (w procentach). Dane te pozwalają przewidzieć, czy telefon wytrzyma do końca dnia. W Nokii Lumia 1320 bateria jest świetna i ładuję ją zwykle raz na dwa dni. Niemniej jednak do informacji, które udostępnia Bateria Pro+ bardzo się przyzwyczaiłem i używam tego programu po dziś dzień.
Bez tych wszystkich aplikacji prowadzenie Spider’s Web byłoby zdecydowanie trudniejszym zadaniem. Dzięki phabletowi z wielkim ekranem mogę pracować, gdy jestem poza domem. Przyznam również, że w momencie, gdy wymieniłem Lumię 820 na Lumię 1320 to przestałem używać tebletów. Większy ekran phabletu doskonale spisuje się w grach, multimediach oraz podczas czytania i przeglądania internetu.
Późnym wieczorem, robię jeszcze ostatni rzut oka na statystyki Spider's Web. Jest o kilkanaście tysięcy odsłon więcej niż w poprzednim kwartale. Tak, to był dobry dzień.