REKLAMA

Radio samo nie umrze, ale cyfryzacja może je wykończyć

Radio samo nie umrze, ale cyfryzacja może je wykończyć
REKLAMA

Wiecie, że w Polsce nadawanych jest około 245 stacji radiowych o charakterze ogólnopolskim, ponadregionalnym lub lokalnym? To całkiem spory rynek, do którego większość z nas nie ma swobodnego dostępu. Czy to jednak oznacza, ze potrzebujemy cyfryzacji radia?

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu Piotr i Mateusz komentowali medium jakim jest radio, a ja mogę im w tym wtórować. Zwłaszcza, że od 2 grudnia zniknęła z Łodzi jedna z tych stacji, które słuchałem w miarę regularnie – Eska Rock. Ja o zmianie wiedziałem, ale jakie musiało być zdziwienie wielu innych osób, które w poniedziałek rano odpaliły silnik swojego samochodu i zamiast Highway to Hell usłyszały Mydełko FA.

Vox FM zastąpiło w wielu miejscach Eskę Rock z powodów biznesowych. Muzyka rockowa nie sprzedaje się tak dobrze jak disco i hity z lat minionych. Na początku 2013 roku podobna sytuacja spotkała radio Planeta, które zostało zastąpione przez Radio Zet Gold. Generalnie sytuacja w radiu nie jest różowa i są spore przetasowania oraz eksperymenty z formatami.

Poza nurtem głównych stacji, gdzie dominuje muzyka pop, prym wiodą rozgłośnie stawiające na starsze przeboje oraz muzykę typu disco. Zdarzają się wyjątki rockowe, chilloutowe, a nawet bluesowe ale to są często małe rozgłośnie nadające tylko w konkretnych miastach. W Łodzi takim przykładem jest Studenckie Radio Żak, które nie dość, że nie ma reklam to gra muzykę bardzo różnorodną i bardzo alternatywną względem mainstreamu. Jednak gdyby było ono tworem komercyjnym to nie miałoby racji bytu. Podobnie zresztą jak każde dostępne dziś radio gdy finalnie dojdzie do cyfryzacji.

Jestem samochodowym słuchaczem radia, ale nie z wyboru

Słucham radia codziennie, gdy są korki to nawet ponad godzinę. Jestem słuchaczem samochodowym, czasem zdarza mi się słuchać tych samych audycji bo jeżdżę o określonych porach, najczęściej są to jednak przypadkowe wyrywki. Z chęcią porzuciłbym zwykłe radio na rzecz Spotify, muzyki z telefonu czy nawet garści plików mp3. Jednak samochodowe fabryczne radio mi na to nie pozwala, a inwestycja w nowe spowodowałaby problemy ze sterowaniem w kierownicy i brak wsparcia dla zewnętrznego ekranu wbudowanego w tablicę rozdzielczą. Gra nie jest warta świeczki, więc słucham radia, a od czasu do czasu nagrywam sobie płyty z muzyką zakupioną w iTunes.

radio

Jednocześnie też jestem stałym słuchaczem wybranych audycji dzięki podcastom na Apple TV. W ten sposób zaglądam do felietonów Tomasza Olbratowskiego, Technologiki z Radia Zet, czy materiałom z programów polskiego radia.

Ta „spowiedź” pozwala mi powiedzieć, że opieram się na osobistych doświadczeniach, które z pewnością nie odzwierciedlają zachowań całej populacji. Niestety zdarza mi się, że w ciągu 15 minutowej podróży nie jestem w stanie wysłuchać ani jednego kawałka. Robię tzw. Zapping po zdefiniowanych 6 rozgłośniach i nie jestem w stanie znaleźć tam nic ciekawego, są to reklamy, często środek jakiejś dyskusji albo takie utwory, których akurat nie mam ochoty słuchać.

Przypadkowe słuchanie radia, podobnie jak telewizji nie daje możliwości uchwycenia jakichkolwiek wartościowych treści. Siedząc w samochodzie nie mamy łatwego wglądu w ramówkę rozgłośni, nie mamy też szerokich opcji wyboru. Obecna formuła radiowa sprawdza się jedynie w przypadku wytrwałych radiosłuchaczy przyzwyczajonych do linearnego nadawania audycji.

Swoboda dostępu do radia wydaje się jednak wykluczać tę formułę. Radia możemy słuchać wszędzie, to nie jest telewizja, która rzeczywiście wymaga siedzenia przed ekranem. Radio nie angażuje nas w pełni, a przez to jego obecna formuła nie jest wygodna.

Cyfryzacja, czyli koniec tradycyjnego radia

Długo jednak jeszcze będziemy mogli się takim klasycznym radiem w eterze cieszyć (albo i denerwować jak ja) ponieważ proces cyfryzacji nie nastąpi szybko. W najbliższej dekadzie nie spodziewajmy się wyłączenia analogowych rozgłośni radiowych. Choć trwają testy DAB+, to wciąż należy to traktować jako rozwiązanie alternatywne i niszowe.

telewizja telewizor

Szczególnie, że nie jest wspierane przez prywatnych nadawców. Cyfrowe radio nie jest na rękę radiowym grupom medialnym, a tym bardziej mniejszym lokalnym rozgłośniom. Jedynie Polskie Radio optymistycznie podchodzi do projektu ponieważ nie musi się martwić o utratę finansowania z budżetu, w przeciwnym razie również nie eksperymentowałoby z taką formą emisji.

Rynek radiowy już jest rozwodniony, a w przypadku cyfryzacji będzie jeszcze gorzej. Powtarzam tutaj swoje zastrzeżenia co do poszerzania liczby multipleksów cyfrowej telewizji naziemnej, ale zjawisko jest bardzo podobne. Cyfrowe radio dostępne masowo oznacza koniec prezenterów radiowych i muzyki przerywanej rozmowami z widzami. Poza kilkoma klasycznymi stacjami które się ostaną reszta będzie nadawać muzykę. To moja wizja, ale tak sytuacja już dziś wygląda chociażby w sieci. Wszystkie wiodące stacje radiowe posiadają, szereg internetowych rozgłośni, które puszczają muzykę i ewentualnie duplikują na nich swoje serwisy informacyjne.

Podobnie będzie wyglądać po cyfryzacji, z tym, że część rozgłośni może upaść, a wiele osób nie zdecyduje się na zakup nowego odbiornika. Jednocześnie wiemy, już że proces ten jeśli oficjalnie nastąpi to będzie rozłożony w czasie. To natomiast oznacza, że ci przypadkowi słuchacze radia dostaną inne alternatywy w postaci internetowych rozwiązań w samochodach, jeszcze szerszej popularyzacji serwisów streamingowych w urządzeniach dźwiękowych w domu itd..

Nowe media jeszcze nigdy nie zabiły starych, ale wymusiły ich ewolucje

Radio nie zabiło prasy, telewizja nie zabiła radia, a internet nie zabił telewizji. Wszystkie jednak wymusiły ewolucje istniejących mediów ich dostosowanie do nowych potrzeb odbiorców. Radio egzystuje w obecnej formie często wyłącznie dlatego, że jest finansowane z budżetu lub włodarze stacji dywersyfikują swoją działalność.

Transformacja radia będzie powolna i jeszcze wielu użytkowników zrezygnuje z słuchania zanim dojdzie do zauważalnych zmian. W tym czasie dojdzie też do wielu przetasowań na rynku zmieniać się będą audycje, głosy i nazwy stacji. Finalnie jednak radio choć osłabione wyjdzie z tego lepsze dla użytkowników. W innym wypadku kierowcy będą skazani na opłacanie Spotify czy Deezera.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA