Jeśli nie wiadomości w TV, to co?
Internet? Telewizyjne serwisy informacyjne tracą widzów i to od dłuższego czasu. Mimo walki o oglądalność, mimo nieustannego dostosowywania poziom do widza, programy informacyjne ogląda coraz mmiej i mniej osób. Dlaczego i skąd będziemy czerpać informacje, jeśli nie z TV?
Jakieś 18-20 lat temu, gdy byłam mała, pamiętam codzienne zasiadanie przed telewizorem. O 19.30 mój dziadek, mój tata czy moja mama poświęcali pół godziny na wieści ze świata. Zresztą nie tylko oni - to samo robiła reszta rodziny, rodzice znajomych ze szkoły i wydawało mi się wtedy, ze Wiadomości o 19.30, tuż po wieczorynce, oglądają wszyscy na całym świecie.
Potem gdzieś to się rozmyło. W miejsce teleturniejów polegających na sprawdzaniu wiedzy pojawiły się teleturnieje z Chajzerem, a potem Ibiszem, a stacje komercyjne zaczęły tworzyć własne serwisy informacyjne. Tradycja zasiadania przed ekranem o 19.30 zaczęła zanikać, powoli ale stanowczo.
Dziś jesteśmy w sytuacji, która dla telewizji prawdopodobnie skończy się źle - już się kończy. Serwisy informacyjne stały się, nawet w telewizji publicznej, częścią rozrywkowego obowiązku i walki o widza. Tego, który jeśli naprawdę interesuje się wydarzeniami to śledzi je przecież w Sieci.
Stąd w Wiadomościach, Faktach czy innych informacjach materiały od czapy, na przykład marnowane trzy i pół minuty każdego wydania na materiał ciekawostkowy, pseudohumorystyczny, który z poszerzaniem wiedzy i horyzontów nie ma nic wspólnego. Stąd częsta stronniczość, brak obiektywizmu, drążenie spraw nieistotnych i tak dalej.
Wszystkie serwisy informacyjne, prócz polsatowskiego, tracą setki tysięcy widzów. Polsat zyskuje, ale też nieznacznie. Najgorsze jest to, że takie spadki poskutkują kolejnym pogorszeniem jakości.
Kamil Durczok z TVN-u mówił kiedyś w wywiadzie, że Fakty i TVN w ogóle prezentuje informacje na miarę nowych czasów - przepuszczane przez dziennikarzy, często subiektywne.
Tomasz Gugała z Polsatu opowiadał ostatnio, że redakcja Informacji Polsatu ma dobre standardy, a on sam jako dziennikarz stara się zawsze pokazać rożne strony medalu i nie okazywać własnych poglądów, bo na tym polega dobre dziennikarstwo.
Karol Małcużyński, były szef redakcji zagranicznej TVP w sierpniu powiedział, że serwisy informacyjne w TVP to pokaz niekompetencji i olewactwa, że TVP dołączyła do pogoni za komercją i nie spełnia już misji.
Misji, którą nie zawsze da się przełożyć na kliki - misji informowania, pokazywania najważniejszego i pobudzania do myślenia.
Telewizja traci, serwisy informacyjne tracą - TVN-u nawet 900 tysięcy widzów w porównaniu do zeszłego roku.
Problem w tym, że to nie jest nawet przykre. Bo jeśli serwisy informacyjne szczycą się brakiem obiektywizmu, jeśli zamiast o ważnych sprawach informują o tym, co przesadnie dumni dziennikarze uważają za ważne, jeśli świadomy odbiorca po informacje i tak musi zwracać się gdzie indziej, to dlaczego mamy żałować tych spadków?
Zdjęcie Television remote control changes channels thumb on the blue TV screen pochodzi z serwisu Shutterstock