REKLAMA

Po co katalogować na papierze, skoro można w chmurze? Goodreads

Po co katalogować na papierze, skoro można w chmurze? Goodreads
REKLAMA

Niedawno Amazon przejął serwis dla aktywnych czytelników o nazwie Goodreads. Jestem pełen obaw dotyczących tego, jak zdecyduje się go zintegrować ze swoim ekosystemem. Zainteresowanie firmy, która stworzyła czytnik Kindle, jednak w pełni rozumiem. To naprawdę świetny portal. I to nie tylko dla moli książkowych!

REKLAMA

Decyzja Amazonu o przejęciu Goodreads była bardzo dobrym ruchem. Funkcje społecznościowe w ekosystemie giganta są po prostu mizerne. Owszem, można robić listy książek, które się czyta i śledzić jednocześnie znajomych. Problem w tym, że ogranicza się to wyłącznie do pozycji zakupionych w Amazonie. Nie ma szans zrobić sobie kompletnej biblioteki. Brakuje też bazy użytkowników, którą w Goodreads znajdziemy.

Dla kogo jest Goodreads?

Sam jestem miłośnikiem ebooków, ale Goodreads jest przeznaczony dla wszystkich czytelników, także tych całkowicie “analogowych”. Ponieważ obejrzane filmy kolekcjonuję w IMDb.com, seriale w Trakt.tv, gry w Raptr, a muzykę w Last.fm, szukałem podobnego narzędzia dla książek. Ze wszystkich dostępnych serwisów to właśnie Goodreads mi się najbardziej spodobało, deklasując chociażby polskie lubimyczytac.pl i lubiane przez Ewę booklikes.com.

Serwis posiada mnóstwo bardzo zaawansowanych opcji. Ale niech to Was nie odstrasza. Layout i ich umieszczenie jest tak przemyślane, że to użytkownik decyduje, jak szeroko chce z portalu korzystać i na ile wykorzystać jego możliwości. Można ograniczyć się do okazjonalnego oceniania ulubionych książek bądź zbudować sobie kompletną wirtualną bibliotekę, w której każdy egzemplarz książki będzie miał wpisane swoje źródło pochodzenia, stan okładki, a całość zaimportowana zostanie do nowego profilu na Facebooku.

goodreads-profil

Strona główna Goodreads

Każdy użytkownik, który założy konto (np. przez opcję Facebook login) może uzupełnić swój profil i dodać wirtualne półki z wybranymi książkami. Na stronie głównej pod menu nawigacyjnym widać strumień aktywności znajomych. Po prawej są natomiast umieszczone boksy zawierające najważniejsze informacje. Widać tutaj tabliczkę z liczbą przeczytanych tytułów i odnośnik do spersonalizowanych rekomendacji, o których napiszę nieco niżej.

Dalej są obecnie czytane książki, gdzie można zaznaczać na bieżąco ilość przeczytanych stron (lub też po podać wartość procentową w przypadku ebooka). Jeszcze niżej można znaleźć krótkie statystyki profilu wraz z odnośnikami i linki do poszczególnych półek. Tutaj widać także pole o nazwie “reading challange 2013”. Serwis pozwala nam śledzić, czy trzymamy się narzuconemu sobie tempa czytania książek w skali roku.

goodreads-recenzja
goodreads-reading-challange

Recenzje i wirtualne półki

Samych półek z książkami można tworzyć do woli, a domyślnie dostępne są trzy: Read (już przeczytane), Currently reading (teraz czytam) oraz Want to read (chcę przeczytać). Każda dodana  do dowolnej półki pozycja posiada dodatkowy widok “recenzji”. Od użytkownika zależy, jak szeroko opisze każdą z pozycji. Można zaznaczyć wyłącznie ocenę w postaci gwiazdek, bądź wpisać też daty rozpoczęcia/zakończenia czytania, napisać tekstową recenzję, podać informację ile razy się ją przeczytało, a także zaznaczyć czy i które egzemplarze się posiada.

Dodane do profilu książki można przeglądać w widoku półek. Po lewej stronie można przełączać się między nimi, a po prawej wyświetlane są konkretne pozycje w formie tabelki, w której kolumny można zmodyfikować do swoich potrzeb. Jest to bardzo intuicyjne, a domyślne ustawienia powinny zadowolić większość użytkowników, ale pozostawia możliwość zaawansowanej personalizacji. Książki dodaje się bardzo prosto. Niemal w każdym miejscu serwisu przy książkach znajduje się przycisk dodawania na półkę.

goodreads-wydania

Książka, a dzieło

To co wyróżnia Goodreads na tle podobnych serwisów, to podejście do katalogowania książek. Autorzy mają do swojego nazwiska przypisane książki jako “dzieła”. Każde takie dzieło może mieć nieograniczoną liczbę wydań. Użytkownik może zaznaczyć, że przeczytał wydanie “Władcę Pierścieni” w miękkiej oprawie w wydaniu sprzed 20 lat. Ale jeśli jego znajomy zaznaczy, że czyta egzemplarz oryginalnego, nietłumaczonego wydania w twardej oprawie z innego roku, to Goodreads będzie traktować to jako tą samą książkę - “dzieło”.

Obie książki będą przypisane do tego samego dzieła, ale mogą mieć inne okładki, daty wydania opisy itp. Dzięki temu w ramach podstrony dzieła zgrupowane są informacje na temat każdej pozycji, niezależnie które z wydań i tłumaczeń dodaliśmy. Posiadane przez nas wydanie można identyfikować na podstawie numeru ISBN, okładki, informacji o wydawnictwie, roku wydania lub typu książki (miękka i twarda oprawa, ebook, audiobook itp.). Książki można wyszukiwać poprzez tytuł, autora lub numer ISBN. Dzięki temu przypisaniu wydania do działa w jednym miejscu zbierane są też recenzje książki użytkowników z całego świata.

goodreads-statystyki

Zostań wirtualnym bibliotekarzem

Użytkownik po założeniu konta może na swoje wirtualne półki dodawać już obecne w bazie pozycje. Jest ich całe mnóstwo, ale co jakiś czas każdy natknie się na lukę w bazie. Ale jeśli ktoś chce, aby jego biblioteczka była kompletna, nie ma problemu, bo można dodawać swoje własne pozycje. Aby to zrobić, należy zgłosić do administratorów serwisu chęć zostania bibliotekarzem (konto uzyskuje status librarian) i odczekać nieco czasu potrzebnego na zaakceptowanie zgłoszenia.

W moim przypadku trwało to bodajże jeden dzień, a potem skrupulatnie uzupełniłem swoją biblioteczkę. I nie ma co się oszukiwać, bo dodanie kilkuset przeczytanych do tej pory w życiu książek zajęło mi dwie noce. Ale nikt nie mówi, że każdy musi zrobić z tego kompletną bazę, chociaż warto to zrobić, bo pozwoli to uzyskać znacznie lepsze rekomendacje. W wielu miejscach sam dodałem do serwisu informacje o dodatkowych wydaniach, których nie było w bazie.

goodreads-edycja

Rekomendacje i aplikacja mobilna

Serwis Goodreads oferuje swoim użytkownikom system rekomendacji, który podsuwa kolejne tytuły. Ponieważ baza jest olbrzymia, a książki są przypisane do autora jako “dzieła”, można spodziewać się trafnych podpowiedzi na temat tego, co przeczytać w następnej kolejności. Ale sam boję się do tej zakładki zaglądać, bo i tak w kolejce na Kindle’u czeka na mnie kilkanaście pozycji na ten rok i powoli odhaczam jest z półki “currently reading”.

Serwis uzupełnia aplikacja mobilna, w której można w ograniczonym stopniu modyfikować pozycje dodane do profilu, zaznaczać postępy w czytaniu i dodawać nowe książki do listy (np. poprzez wyszukanie nazwiska autora, bądź skanowanie kodów kreskowych). Ciekaw jestem, jak zostanie zaimplementowana obsługa serwisu w czytnikach Kindle, bo tak w przyszłości ma się stać.

goodreads-rekomendacje

Z serwisu można z powodzeniem korzystać już teraz. Jest to rozbudowane narzędzie, a oprócz opisanych przeze mnie funkcji można znaleźć w nim chociażby grupy dyskusyjne. Co mnie miło zaskoczyło, w bazie książek jest całkiem sporo polskich wydań, a sami użytkownicy z Polski są bardzo aktywni. W ramach grywalizacji można podglądać statystyki najbardziej aktywnych “bibliotekarzy” z kraju i ze świata.

REKLAMA

Jeśli czytacie więcej niż jedną książkę rocznie, to z pewnością Goodreads przypadnie Wam do gustu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA