Microsoft wymiękł i... odblokowuje Flasha
Gigant z Redmond przez kilka kwartałów utrzymywał, że Flash, z paroma wyjątkami, nie nadaje się do urządzeń mobilnych. Dziś słyszymy nowe stanowisko. Ponoć „Flash stał się lepszy”, więc jego obsługa zostanie odblokowana. Ejże…
Internet Explorer 10 ma wbudowaną w siebie obsługę Flasha. Nie trzeba nic instalować, podobnie jak w przypadku Chrome, by móc przeglądać witryny internetowe wzbogacone o tę technologię. Jest jednak pewien szkopuł. Microsoft stwierdził, a ja się z tym zgadzam, że wiele implementacji Flasha jest, delikatnie rzecz ujmując, niepoprawnych.
Dlatego też Internet Explorer 10 wyświetla treści flashowe tylko na witrynach, które zostały przetestowane przez Microsoft. Jeżeli elementy Flash na stronie nadają się do obsługi dotykiem i nie zużywają wiele zasobów sprzętowych (co wpływa zarówno na płynność pracy przeglądarki, jak i na baterię), są wyświetlane przez Internet Explorera. Jeżeli nie, to przeglądarka ich nie ładuje. Można jednak wymusić ich uruchomienie, przełączając Internet Explorera do Pulpitu. Microsoft pozostawił internautom tę furtkę, na wszelki wypadek.
Jak dla mnie, to idealny kompromis. Dzięki nowemu Internet Explorerowi przeglądanie Internetu na tablecie, a także na laptopie, na serio stało się bardzo przyjemne. Bardzo rzadko muszę przełączać przeglądarkę na Pulpit, by koniecznie zobaczyć jakąś treść (Microsoft coś nie chce autoryzować witryn porno…), a na niezbyt wydajnym sprzęcie witryny działają szybko i płynnie. Dziś się to zmienia.
Bo właśnie dziś, na Windows Update, ma pojawić się aktualizacja do Internet Explorera, która całkowicie zmienia zasady blokowania Flasha. Podejście ma być odwrotne. Jak już pisałem wyżej, do tej pory Flash był wyświetlany tylko na autoryzowanych witrynach, a na reszcie blokowany. Teraz Flash będzie wyświetlany na każdej witrynie, chyba że zostanie zablokowany w wyniku testów Microsoftu. Zmiana ta, rzecz jasna, nie dotyczy użytkowników Windows 7, którzy i tak mają Internet Explorera 10 wyłącznie na Pulpicie, ale to duża zmiana dla użytkowników Windows 8 i Windows RT.
- Z tysięcy przetestowanych domen pod kątem poprawnej implementacji Flasha, tylko niecałe cztery procent jest wciąż niekompatybilna z urządzeniami z ekranem dotykowym, głównie ze względu na to, że kontrolki Flash w tych przypadkach chcą wykorzystywać dodatkowe funkcje ActiveX. Słyszeliśmy opinie naszych klientów i deweloperów, więc zdecydowaliśmy się uaktualnić Internet Explorera – argumentuje Microsoft.
Czy coś się zmieniło przez te niecałe dwa kwartały? Czy Windows 8 wywarł aż taki wpływ na twórców witryn internetowych, że ci zmienili implementacje Flasha na lepsze? Wątpię. Rzecz jasna, znam tylko maciupki wycinek całego Internetu, ale witryny które odwiedzam niespecjalnie się zmieniły pod tym względem.
Aktualizacja, w chwili pisania tej notki, nie jest jeszcze dostępna w usłudze Windows Update. Liczę na to, że pojawi się opcja, która pozwoli na kontrolę nad tym, gdzie Flash ma być wyświetlany, a gdzie blokowany. Patrząc jednak na zdecydowanie przesadnie uproszczone menu konfiguracyjne Internet Explorera 10 w wersji Metro, z żalem powątpiewam…
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.