REKLAMA

Na zaskakiwanie rynku nie możemy sobie pozwolić - Witold Czarnecki, Teleman.pl

19.03.2012 10.04
Na zaskakiwanie rynku nie możemy sobie pozwolić – Witold Czarnecki, Teleman.pl
REKLAMA
REKLAMA

Teleman.pl to program telewizyjny on-line. W serwisie znajdziemy programy najpopularniejszych stacji telewizyjnych w naszym kraju, opisy filmów, seriali, reportaży oraz wiadomości ze świata TV. To przy okazji serwis, który odwiedza blisko milion użytkowników unikalnych miesięcznie. O wymiarze telewizji w internecie oraz sukcesie programu telewizyjnych on-line rozmawiałem z Witoldem Czarneckim, właścicielem firmy Traffiqua odpowiedzialnej za rozwój serwisu.

Program telewizyjny w sieci, z oglądalnością na poziomie blisko miliona unikalnych użytkowników, jak to w ogóle możliwe?

Prawie każdy z nas ogląda telewizję, więc prawie każdy jest potencjalnym użytkownikiem Telemana. Tygodniki z programem TV są najpopularniejszymi periodykami. Najpopularniejszy tygodnik opiniotwórczy – Polityka – ma sprzedaż na poziomie ok. 130 tys. egzemplarzy, a najpopularniejszy tygodnik telewizyjny – Tele Tydzień – ponad milion. Szczerze mówiąc aktualny zasięg Telemana jest wciąż daleki od naszych aspiracji i planów, ale wiążemy duże nadzieję z przyszłością.

W takim razie gdzie leży ta przyszłość, przyszłość internetowej telewizji?

Nie wiem 🙂 Staramy się oczywiście być na bieżąco z nowymi trendam, ale jednocześnie musimy twardo stąpać po ziemi. Skoro w ogóle pojawia się pytanie w rodzaju “gdzie leży przyszłość” to znaczy, że jest jeszcze za wcześnie, aby inwestować w ten temat własne pieniądze. Wyobrażam sobie sytuację, że w dalszej przyszłości Teleman nie będzie w ogóle prezentował ramówek poszczególnych stacji, a będzie bardziej wyszukiwarką filmów i programów dostępnych przez różne kanały (TV, internet, VOD). Jeżeli chodzi o filmy coś takiego próbuje teraz robić Filmaster.

Nie znalazłem waszej aplikacji na urządzenia mobilne. Przy takiej popularności omijacie ten rynek?

Strona mobilna powinna rzeczywiście być. Aktualnie pracujemy nad nową wersją naszego drugiego serwisu – Pogoda.net i potem dla obu będziemy tworzyć wersje mobilne. Co do aplikacji mobilnej jako takiej to nie znaleźliśmy jeszcze dla niej odpowiedniego modelu biznesowego.

Na czym w takim razie opiera się model biznesowy waszego projektu?

Na przychodach z reklam. Wiem, że to bardzo niepopularne podejście, ale nie rozumiem czemu taki model jest powszechnie traktowany jako brak modelu. W ten sposób utrzymują się przecież wielkie firmy – stacje telewizyjne, gazety czy portale. Oczywiście do tego potrzebny jest odpowiedni zasięg.

Jakie przychody generuje serwis? Czy z uzyskanych pieniędzy dałoby radę utrzymać trzyosobową rodzinę?

Przychód to pięciocyfrowa kwota miesięcznie. Może niewiele to mówi… W każdym bądź razie dałoby się utrzymać.

Ile osób odpowiada za obsługę serwisu?

Przy projekcie pracują trzy osoby z tym, że Teleman to tylko jeden z tematów w naszej firmie. Myślę, że miesięcznie wychodzi przeciętnie ok. jeden “osobomiesiąc”.

Jakie macie plany na najbliższy czas? Jest coś czym zaskoczycie rynek?

Wiele nowości w naszym serwisie. Ale na zaskakiwanie rynku nie możemy sobie pozwolić 🙂 Mamy bardzo szeroki przekrój użytkowników, wiekowy i nie tylko. Dodatkowo uznaje się, że w tej branży przyzwyczajenia ludzi są bardzo ważne i jeżeli ktoś tego nie szanuje, to igra z ogniem. Z tego punktu widzenia nasz serwis już i tak jest rewolucyjny, bo nasi lojalni użytkownicy lubią po prostu mieć program TV “jak w gazecie”.

Za granicą popularne są takie serwisy jak GoMiso.com, czy w Polsce również nastanie moda na chwalenie się tym co aktualnie oglądamy?

Skoro dotychczas nie udało się w Polsce Twitterowi, Blipowi i Flakerowi, to chyba znaczy, że na razie należy czekać. Wydaje mi się, że moda jest czymś czego nie da się przewidzieć – “nastanie moda” to trochę taki oksymoron. Wyjdę na strasznego konserwatystę, ale tak to jest, kiedy trzeba utrzymać czteroosobową rodzinę 😉

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA