REKLAMA

Mimo swoich wad pliki MP3 mają się świetnie

Format MP3 to najpopularniejszy obecnie sposób odtwarzania i zapisywania plików muzycznych. Pomimo wielu wad stał się standardem, który mimo prób zastąpienia go nowszymi i znacznie lepszymi formatami bezstratnej kompresji dźwięku długo pozostanie w powszechnym użyciu.

Mimo swoich wad pliki MP3 mają się świetnie
REKLAMA

Próbę porzucenia MP3 dokonywano w przeszłości wielokrotnie. Niestety każda z nich kończyła się fiaskiem. Nawet Apple, które słynie z przełamywania barier i wprowadzania nowych trendów, musiało ustąpić temu ambitnemu wyzwaniu. Żyjąc w świecie, który przepełniony jest cyfrową informacją i przenosząc niemal każdą naszą aktywność do sieci, w temacie muzyki człowiek ją niszczy zamiast naprawiać.

REKLAMA

Każdy lubi słuchać muzyki i każdy z nas docenia dobrą jakość dźwięku. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę, że popularny plik MP3 „obcina” 90% jakości słuchanej przez nas muzyki. Nawet płyta CD, która powszechnie uznawana za nośnik muzyki w najlepszym bezstratnym formacie zawiera jedynie 15% tego, co oferuje materiał źródłowy miksowany w studiu muzycznym. Rzeczywistość w studiach nagraniowych kręci się w okół muzyki nagrywanej i edytowanej w formacie 24-bitów i częstotliwości 96kHz. To co trafia w ręce przeciętnego słuchacza, to materiał skompresowany do 16 bitów i 44,1kHZ.

Z opublikowanych informacji przez serwis All Things Digital wynika, że Apple wraz z kilkoma dużymi wytwórniami muzycznymi w Stanach Zjednoczonych pracowało nad poprawą jakości dźwięku, która miała być oferowana słuchaczom. W dobie powszechnego internetu idea ta może wydawać się łatwym zadaniem do wykonania, jednak przyzwyczajenia ludzi i przede wszystkim ograniczenia sprzętowe dzisiejszych urządzeń elektronicznych z całą swoją bezwzględnością odłożyły ambitny plan na wiele długich lat. Dopóki ograniczenia dotyczące pojemności dzisiejszych urządzeń mobilnych, które w głównej mierze wynikają z wysokiej ceny podzespołów nie zostaną przełamane format MP3 może być spokojny o swoją przyszłość.

Dzisiaj użytkownicy odtwarzaczy MP3 i telefonów komórkowych mogą przechowywać tysiące plików muzycznych w pamięci swojego urządzenia. Dzięki 256kbps, próbkowaniu 16 bit i częstotliwości 44,1kHz, obecne odtwarzacze muzyczne oferują maksimum 64GB pojemności. Dzięki temu w naszej kieszeni możemy trzymać dziesiątki ulubionych albumów i za to właśnie ludzie kochają pliki MP3. W przypadku muzyki w bezstratnym formacie, te same urządzenia mogłyby pomieścić zaledwie kilka takich albumów w swojej pamięci.

REKLAMA

Innym problemem jesteśmy my sami. Większość słuchaczy nie potrafi rozpoznać różnicy między plikami MP3 a muzyką odtwarzaną z płyty CD graną na przeciętnym sprzęcie audio. Jedynie mała grupa osób, zwanych audiofilami zaopatrzona w odtwarzacze i głośniki wysokiej klasy, mogą tę różnicę dostrzec. Wydaje się, że zwykły słuchacz wcale nie jest zainteresowany słuchaniem muzyki w lepszej jakości, niż tej, którą oferują płyty i pliki MP3 trzymane na dysku twardym komputera.

Być może w przyszłości, kiedy pojemność pamięci w urządzeniach mobilnych ulegnie powiększeniu stosowane stratnych formatów zapisu muzyki odejdzie do lamusa. Jeśli tak się stanie pozostaje zadać sobie ostatnie pytanie. Jak przekonać do tego ludzi?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA