REKLAMA

Ofensywa Amazonu - dzięki tabletowi i wypożyczalni stanie się kompletny

amazontablet
Ofensywa Amazonu – dzięki tabletowi i wypożyczalni stanie się kompletny
REKLAMA

Za dwa dni odbędzie się konferencja Amazonu na której najprawdopodobniej zaprezentowany zostanie Kindle Tablet. Atmosfera wokół tego urządzenia jest gorąca, bo Kindle Tablet jako jeden z niewielu tabletów prócz iPada ma potencjał na stanie się masowym i popularnym urządzeniem. Dodatkowo ostatnio odkryto, że Amazon szykuje się prawdopodobnie do uruchomienia wypożyczalni ebooków. W połączeniu z usługą Prime Amazon może szykować wielką ofensywę wśród dostawców treści multimedialnych. Hardware, software, treści - trio, które zapewni przewagę "lat świetlnych" nad konkurencją.

REKLAMA

W Stanach Zjednoczonych według badania Harris Poll liczba osób używających e-czytników podwoiła się w ciągu roku do 15% wszystkich mieszkańców. To gromny odsetek, zwłaszcza w czasie królowania iPada - przecież tablety miały zahamować sprzedaż e-czytników i stać się podstawowym urządzeniem służącym do konsumpcji treści.

To się nie stało i w najbliższym czasie nie stanie z oczywistych powodów przewagi ekranów e-ink nad LCD w czytelnictwie. Cena też ma znaczenie - Kindle potaniał, Nook też, a na rynku istnieje dziesiątki innych, tanich czytników od wielu producentów. Poza tym użyteczność e-booków w końcu wzrasta. Wszystko dzięki coraz powszechniejszemu tworzeniu wypożyczani e-książek.

W Stanach Zjednoczonych wypożyczanie e-booków w bibliotekach istnieje już od dłuższego czasu i oferuje je na przykład Barnes & Nobles. Mimo wszystko brak Amazonu wśród wydawców oferujących e-książki do wypożyczenia jest dużym probemem - w końcu Kindle to najpopularniejszy czytnik z ponad czterdziestoprocentowym udziałem w rynku. Jednak niedługo ma się to zmienić, bo uznano, że dystrybucja e-booków niczym nie różni się od dystrybucji papierowych książek i w świetle praw traktowane są one tak samo. Amazon już szykuje się do wprowadzenia e-książek do bibliotek.

To może dać Kindle’owi dużego “kopa”. Stany Zjednoczone to około 75% całego rynku e-czytników, a możliwość wypożyczania książek może tylko zachęcić kolejnych odbiorców do kupna dedykowanych urządzeń. Poza tym oczekiwany tablet Kindle też może sporo namieszać, zwłaszcza z usługą Prime.

Amazon już dziś oferuje pakiet Prime - czyli bezpłatne, dwudniowe dostawy na terenie Stanów Zjednoczonych i (to chyba najciekawsze) nielimitowany streaming filmów za 80 dolarów rocznie. Prawdopodobnie wraz z premierą tabletu Amazon rozszerzy usługi w Prime i zaoferuje również zdalne wypożyczanie książek - w kodzie obługującym Kindle znaleziono zapisy sugerujące takie zmiany.

To byłby ogromny przełom. Wypożyczalnia książek nie tylko zwiększyłaby atrakcyjność Kindle i Kindle Tabletu, ale również pozostawiła konkurencję daleko w tyle. Z ofertą zwykłego e-czytnika i obok niego siedmiocalowego, kolorowego tabletu i usługą Prime Amazon tworzy całkowicie niezależny od innych ekosystem w ramach którego użytkownik otrzyma wszystko, czego potrzebuje.

REKLAMA

Taka strategia jest naprawdę imponująca. Kindle Tablet wprawdzie nie będzie globalnym hitem nawet na połowę miary iPada, ale dzięki dobremu wpasowaniu się w ofertę (nielimitowany streaming filmów na tablecie za 79 dolarów rocznie i sam tablet za 250 dolarów - przekonujące) ma szanse sprzedać się lepiej niż PlayBooki, Xoomy i TouchPady przed obniżką cen razem wzięte.

I tego możemy spodziewać się po środowej konferencji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA