Koktajl z iTunes
iTunes to największy sprzedawca muzyki na świecie z około 85% udziałem w największym na świecie rynku amerykańskim. Sukces sklepu Apple przeobraził rynek w kierunku większego ułamka legalnych pobrań plików cyfrowych, ale nie wszyscy pałają do niego miłością. Wielu artystów protestuje przeciwko systemowi sprzedaży pojedynczych utworów, co według nich ma zabijać muzykę.
Model biznesowy iTunes jest także obiektem nieustannych negocjacji Apple z wytwórniami fonograficznymi. Ich wynikiem była niedawna decyzja o zdjęciu zabezpieczeń DRM z plików mp3 (czego domagało się Apple), ale przy rezygnacji ze sztywnego modelu cen pojedynczych plików (czego od lat domagały się fonogramy). Uwolnienie cen równało się z ich podniesieniem, ponieważ najatrakcyjniejsze pliki - nowości rynkowe - podrożały o 30%, z 99 centów na 1,29 dolara. Na wyższych cenach w iTunes skorzystał drugi gracz na rynku amerykańskim Amazon.mp3, który szybko urósł kilka procent.
Dzisiejszy "Financial Times" donosi, że Apple finalizuje właśnie rozmowy z czterema największymi wydawcami na temat nowego pomysłu na zwiększenie sprzedaży w iTunes. Jakkolwiek by analizować kolejne przepychanki, Apple ponownie zdaje się zgadzać na ustępstwa wobec fonogramów. Tym razem chodzi o zwiększenie zainteresowania klientów pełnymi albumami bardziej niż pojedynczymi piosenkami. Projekt nazywa się "Koktajl" i polegać będzie na ofercie dodatkowych benefitów z zakupu całego albumu: poszerzonej grafiki wraz z pełnymi zdjęciami, tekstami piosenek, materiałami wideo oraz interaktywnymi elementami. Taki plik będzie można otwierać poza iTunesem, włącznie z odtwarzaniem muzyki czy wideo.
Szczególnie ta ostatnia "funkcjonalność" wydaje się być wielkim ustępstwem Apple na rzecz fonogramów, które z iTunesa zrobiło niesamowicie przyjazny interfejs zakupowy, gdzie przycisk "kup" czai się na każdym możliwym rogu. Przesuwanie oka klienta poza iTunes może być początkiem końca hegemonii sklepu Apple'a.
"Financial Times" pisze również o tablecie Apple'a, który ma wg gazety pojawić się jeszcze w tym roku (a nie jak donosił AppleInsider - na początku przyszłego), aby zgarnąć szał zakupów przedświątecznych. iTablet miałby być urządzeniem, na którym produkty z projektu Koktail znalazłyby swoje idealne miejsce.
Pomysł na Koktail wydaje się być rozwinięciem iTunes Pass - projektu wdrożonego w sklepie Apple'a całkiem niedawno. Nie wiadomo dokładnie na ile popularne były "passy" oferowane przez iTunes w ostatnim czasie, ale można założyć, że spełniły swoje zadanie biznesowe i teraz Apple plus firmy fonograficzne chcą przełożyć to na główną linię sprzedaży.
Trudno wierzyć, że Apple godzi się na kolejne ustępstwa wobec firm wydawniczych bez własnego planu rozwoju biznesu. Może właśnie tablet będzie miejscem, w którym nowy sposób dystrybucji mediów napędzał będzie sprzedaż z iTunes. Od lat Apple hołubi bowiem modelowi, że sklepy takie jak właśnie iTunes, czy od roku AppStore mają na celu zwiększenie potencjału zakupowego gadżetów i komputerów z logiem jabłka.
Jedno jest pewne: w najbliższych miesiącach będzie bardzo ciekawie.