STIGA AGS zmienia zasady gry w automatyzacji ogrodów. Te roboty koszące nie potrzebują już przewodów

Lokowanie produktu: Stiga

Nie musisz już kopać w świeżym trawniku, żeby zainstalować robota koszącego, a potem męczyć się przy każdej zmianie pomysłu na ogród. Robota koszącego możesz teraz zainstalować w kilka minut i o nic się później nie martwić.

STIGA AGS zmienia zasady gry w automatyzacji ogrodów. Te roboty koszące nie potrzebują już przewodów

A jeśli najdzie cię pomysł na to, żeby coś zmienić w ogrodzie, wyznaczyć nową ścieżkę, postawić nową altankę albo dodać nowe grządki - wszystkiego tego możesz nauczyć robota koszącego w kilka chwil, wykorzystując do tego aplikację i telefon. Zero kopania, zero zrywania starych i kładzenia nowych przewodów.

STIGA AGS jest właśnie tym systemem, który daje ci wolność od przewodów.

Nie jest to wprawdzie takie samo rozwiązanie, jak w przypadku robotów sprzątających wnętrze domu, ale cała brudna robota znika. Znikają też właściwie wszystkie problemy, jakie niosła ze sobą konfiguracja i użytkowanie robota przewodowego. O co dokładnie chodzi? O system STIGA AGS, czyli STIGA Active Guidance System, wykorzystywany w serii w pełni autonomicznych robotów koszących tego producenta, które poznacie po literce "A" w nazwie. Opatentowane rozwiązanie jest wprawdzie dość skomplikowane od strony technicznej, ale liczba korzyści, jakie niesie ze sobą, jest ogromna. Dodatkowo użytkownik nie musi mieć pojęcia o tym poziomie skomplikowania - z jego perspektywy wszystko będzie banalnie proste i będzie po prostu działać.

Jeśli jednak będzie chciał dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi i jak w ogóle jeździ taki robot bez przewodu, to jednym z głównych elementów całego pakietu jest GPS RTK. Rozwiązanie to - wykorzystując moduł lokalizacyjny wbudowany w robota i osobny moduł korekcyjny, wbudowany w stację bazową lub ulokowany w innym punkcie ogrodu - jest wielokrotnie bardziej precyzyjne od standardowych metod ustalania pozycji z wykorzystaniem GPS. W ich przypadku dokładność wynosi od kilku do kilkunastu metrów - tutaj mowa o, w idealnych warunkach, kilku centymetrach. Do tej pory było stosowane głównie w geodezji i wyposażane w nie były m.in. przemysłowe drony wykorzystywane do pomiarów. Teraz taka dokładność może posłużyć nam właśnie do koszenia naszego ogrodu.

Na tym jednak nie koniec, bowiem w tym momencie do gry wkracza właśnie Stiga AGS. System ten tworzy mapę satelitów, rejestrując to, kiedy i w którym miejscu może liczyć na najlepszy sygnał, tym samym zapewniając sobie najbardziej precyzyjne ustalenie lokalizacji podczas koszenia. Dzięki temu robot będzie wiedział, i to z wyprzedzeniem, o której najlepiej będzie pojechać w daną część ogrodu, żeby mieć najmocniejszy sygnał, a którą część trawnika skosić - w tej samej fazie - chwilę wcześniej albo chwilę później.

Po co w ogóle jest coś takiego, skoro jest GPS RTK?

Przede wszystkim dlatego, że sam GPS RTK spisuje się najlepiej na otwartych przestrzeniach, a ogrody rzadko kiedy przybierają formę zbliżoną np. do piłkarskiego boiska, bez żadnych przeszkód dookoła. Tutaj jakieś drzewa, tutaj krzewy, tam płot, tam ściana domu - to wszystko w dużym stopniu może wpłynąć na to, jakiej jakości sygnał trafi do robota, którego odbiornik znajduje się przecież zaledwie kilkanaście centymetrów nad powierzchnią terenu. A utrata sygnału GPS przez robota koszącego oznacza mniej więcej tyle, że - o ile ta utrata będzie trwała dłuższą chwilę - że robot się zgubi albo będzie wymagał naszej interwencji, co trochę kłóci się z hasłem „autonomiczny". Nawet bez całkowitej utraty sygnału trudno byłoby zresztą liczyć na precyzję na poziomie, którego wymaga spora część ogrodów - w końcu każde osłabienie sygnału wpływa na dokładność ustalania lokalizacji, a co za tym idzie - dokładność koszenia.

Tutaj - z AGS - ten problem został właściwie wyeliminowany, a dokładność lokalizowania robota koszącego wynosi zaledwie 2 cm (!). Robot wie nie tylko gdzie, ale i kiedy będzie miał odpowiedni sygnał i... sprawdza się to w praktyce. Obecnie takie właśnie urządzenie zostało zainstalowane w moim ogrodzie, który do zdecydowanie łatwych pod względem dostępności GPS nie należy (drzewa, domy, płoty, krzaki - wszystko), a mimo to robot ani razu nie wymagał mojej ręcznej pomocy i doskonale radzi sobie z powierzonym mu zadaniem.

Jakie roboty STIGA z AGS można kupić?

Wybór jest ogromny i pozwala wybrać coś zarówno do mniejszych przydomowych trawników, jak i do tych naprawdę ogromnych. Jeśli chcemy uprościć sobie wybór, zdecydowanie warto pobrać aplikację Stiga.GO - po podaniu podstawowych informacji na temat ogrodu i cyfrowym zmierzeniu powierzchni, którą będzie trzeba kosić, dostaniemy listę modeli, które sprawdzą się w naszych warunkach.

Jeśli jednak chodzi o pełną listę dostępnych modeli, to gama tego producenta znacząco rozszerzyła się od 2023 r., kiedy na rynek trafił wariant A 1500. Obecnie oferta autonomicznych robotów koszących zaczyna się od znacznie tańszego wariantu A 300, przeznaczonego do trawników o maksymalnej powierzchni nawet 450 m2. Pomimo tego, że jest to najmniejszy i najtańszy autonomiczny robot w gamie, w pakiecie z nim dostaniemy m.in. darmowy, dożywotni pakiet łączności (robot wyposażony jest moduł 4G), a także opcję zdalnego sterowania i aktualizowania oraz 5-letnią gwarancję.

Powyżej niego w gamie - oferując głównie większą wydajność, a więc i większą maksymalną powierzchnię koszonego trawnika, znajdują się modele A 500 (do 750 m2), A 750 (do 900 m2), A 1000 (do 1400 m2) i A 1500 (do 2500 m2). "Wyższe" niż A 300 modele oferują też m.in. automatyczną identyfikację przeszkód.

Jeżeli komuś taka wydajność nie wystarczy, STIGA oferuje cztery inne roboty, przeznaczone już do zadań specjalnych. A 3000 poradzi sobie z trawnikami o powierzchni do 4500 m2, A 5000 - do 7000 m2, A 7000 - do 9000 m2, a najbardziej wydajny przedstawicie oferty, czyli A 10000, może kosić regularnie nawet... 12 000 m2.

Na tym jednak gama robotów STIGA z AGS się nie kończy. Niedawno dołączyły do niej dwa nowe urządzenia - model A 4 oraz A 8, które są w stanie obsłużyć trawniki o powierzchni, odpowiednio, 440 i 880 m2, w dwóch (A 4) albo czterech (A 8) strefach. Podobnie jak wcześniej wymienione autonomiczne roboty koszące, również i tutaj wykorzystywany jest system GPS RTK, a także dostępne jest zdalne sterowanie i konfiguracja z wykorzystaniem aplikacji Stiga.GO. Kluczową różnicą między A 4 i A8 a resztą gamy jest cena - nowe urządzenia są zdecydowanie atrakcyjniejsze cenowo od tych dostępnych do tej pory, oferując w cenie zakupu 3 lata darmowej łączności (2 lata + rok po rejestracji urządzenia na stronie producenta) i gwarancji.

Co właściwie daje nam robot koszący z systemem STIGA AGS?

Wolność od przewodów - wbrew pozorom to nie jest ot takie sobie hasło, a rozwiązanie realnych problemów.

Jak wygląda instalacja robota z AGS? Wszystkiego możecie dowiedzieć się z tego tekstu, ale najważniejsze jest to, że proces ten nigdy nie był przesadnie skomplikowany, a teraz - z nową wersją aplikacji Stiga.GO - jest jeszcze prostszy. Na dobrą sprawę cała konfiguracja, od wyjęcia z pudełka, może nam zająć kilkanaście minut, z czego część spędzimy, siedząc wygodnie przed komputerem i rysując na dużym ekranie nasz idealny trawnik.

Potem mamy już pełną dowolność w kwestii tego, co planujemy zrobić. Chcemy podzielić ogród na kilka stref, które będą np. koszone w różnych porach albo z różną częstotliwością? Żaden problem, żadnych dodatkowych przewodów, po prostu strefy te trzeba sobie narysować robotem na mapie naszego ogrodu - prowadząc go jak zdalnie sterowanych samochód - i już. A potem jest tylko lepiej.

Planujemy zmiany w naszym ogrodzie? Nie ma żadnego wyrywania przewodu czy podłączania do niego kolejnych odcinków. Kasujemy strefę, rysujemy na nowo według nowego planu, kilka minut i gotowe. Nie chcemy, żeby robot kosił określonego miejsca? Objeżdżamy je, zapisujemy w aplikacji - i już. Planujemy grilla i nie chcemy, żeby robot w określonym dniu i o określonej godzinie wjeżdżał w to miejsce? Trochę klikania i zrobione.

Zresztą możliwości, jakie daje autonomiczny robot koszący, jest jeszcze więcej. Mamy np. w ogrodzie szeroki chodnik, dzielący dwa trawniki? Bez problemu możemy ustawić go jako łącznik pomiędzy strefami i robot poradzi sobie bez najmniejszego problemu. Chcemy ustawić stację bazową poza obszarem koszenia, np. tak, żeby robota nie było widać z ulicy? Żaden problem - wystarczy nim narysować drogę powrotu do bazy i zadanie skończone.

A gdyby tego jeszcze było mało, autonomiczny robot STIGA z systemem AGS ma do zaoferowania jeszcze co najmniej jedną imponującą sztuczkę. Mianowicie potrafi kosić trawnik w równoległe pasy, żeby uzyskać taki efekt, jak przy koszeniu klasyczną kosiarką.

Tyle tylko, że zwykłą kosiarkę musimy sami pchać przed sobą i poświęcić dużą część weekendu na prace w ogrodzie. Tutaj nie musimy kompletnie nic robić, a i tak będziemy mieć codziennie idealnie przystrzyżony trawnik. I to bez ani metra położonego przewodu. Może poza tym zasilającym stację.

Lokowanie produktu: Stiga
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-12T16:08:33+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T10:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T06:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T16:42:59+02:00