Koszenie w tym sezonie będzie tańsze i wygodniejsze. STIGA sypnęła nowościami
Większy wybór, większe możliwości, a do tego brak dodatkowych opłat – w sam raz na nadchodzący start sezonu ogrodowego STIGA wprowadziła w swojej ofercie szereg nowości.
Roboty STIGA oparte na AGS w praktyce. Wyklikałem swój ogród w 5 minut - tak, to takie proste
Jak wygląda pierwsza konfiguracja robota koszącego? Standardowo po powrocie do domu ze sklepu bierzemy do ręki przewód ograniczający i szykujemy się na prawdopodobnie długie godziny precyzyjnego układania go, kopania, zakopywania i łączenia wszystkiego w całość. W przypadku robotów STIGA z systemem AGS wszystko wygląda kompletnie inaczej. I lepiej.
STIGA AGS zmienia zasady gry w automatyzacji ogrodów. Ten robot koszący nie potrzebuje już przewodów
Setki metrów przewodów, kopanie w pielęgnowanej od lat trawie czy problemy przy reorganizacji ogrodu – jest masa powodów, przez które sporo osób do tej pory nie zdecydowało się na zakup robota koszącego. Właściwie to te problemy były, bo na rynek wjechała STIGA z systemem AGS i… kompletnie zmieniła zasady tego, jak automatyzujemy koszenie w ogrodzie.
Wpuściłem Stiga do ogrodu. On kosił, ja zajmowałem się swoimi sprawami
Jest podobno grupa ludzi, która uwielbia samodzielne koszenie trawy klasyczną kosiarką. Absolutnie do niej nie należę, więc przeważnie mój trawnik koszony jest w kompletnie losowych odstępach czasu – na przykład dwa razy w tygodniu, a potem dopiero po trzech miesiącach. Na szczęście z odsieczą przybył do mnie STIGA Stig.
Co może być ciekawego w kosiarce, dmuchawie i sekatorze? Ja już wiem i nie zawaham się tego pokazać
Kosiarka, dmuchawa do liści i akumulatorowy sekator – co może być w nich ciekawego poza tym, że są i robią swoją robotę? Jak się przekonałem – całkiem sporo.
Naprawiłem drogę rowerową, odzyskałem podjazd i ogarnąłem ogród. I wszystko bez ani kropelki benzyny
To był pracowity początek słonecznego sezonu. Ale w rzeczywistości ani się przesadnie nie zmęczyłem, ani – co szczególnie istotne – nie musiałem ani razu jechać na stację, żeby zatankować kanister. Wszystkie wiosenno-letnie prace, za które się zabrałem, udało mi się zrobić z pomocą dwóch niewielkich akumulatorów.