#B69AFF
REKLAMA

Przyjdziesz z butelką, a pod automatem chaos. Ekspertka: rząd popełnił jeden kluczowy błąd

System kaucyjny wystartuje już lada moment, ale czy na pewno jesteśmy dobrze przygotowani? Niedawne zamieszanie wokół ubrań oddawanych do PSZOK-ów nie nastraja optymistycznie, jednak niekoniecznie zwrot butelek i puszek musi być powtórką z rozrywki.

system kaucyjny
REKLAMA

Nawet w dużych sieciach od 1 października, kiedy wejdzie w życie system kaucyjny, nie będzie tak samo. Biedronka już wcześniej zapowiadała, że na start nie we wszystkich sklepach pojawią się automaty przyjmujące opakowania. Z kolei w sieci Netto maszyny mają pojawiać się systematycznie, w kolejnych miesiącach, a nawet latach. Jedni, jak Aldi czy Lidl już mają butelkomaty, inni najpierw postawią na zbiórkę manualną.

REKLAMA

Skoro konsensusu nie ma wśród dużych graczy, to tym bardziej różne podejścia stosowane będą w małych i średnich sklepach. Owszem, trudno nie zwrócić uwagi na ruch Żabki, która przystąpi do systemu kaucyjnego, choć tak naprawdę nie musi – ich sklepy nie są powierzchniowo tak duże, by zostały objęte obowiązkiem. W Żabce zdają sobie jednak sprawę, że klienci muszą mieć miejsca, by oddawać puszki oraz butelki, żeby móc otrzymać zwrot kaucji. A skoro wejdą z opakowaniami, to może przy okazji zrobią zakupy?

Wiele sklepów od miesięcy testuje urządzenia i nagradza oddających kuponami zniżkowymi, ale po 1 października użytkowników przybędzie, bo klienci przyjdą po zwrot kaucji. Czy na pewno wszyscy będą wiedzieli co i jak? Np. że butelek i puszek już się nie zgniata, jak miało to miejsce do tej pory przy wyrzucaniu odpadów do kosza? Albo, że nie za każdą butelkę czy puszkę będzie się należeć kaucja?

Na reakcje konsumentów zwraca uwagę Agata Juzyk, prezeska zarządu Reselekt, operatora systemu kaucyjnego. Jak sama mówi, istnieje ryzyko, że klienci mogą nie być świadomi nowych zasad, a ich ewentualne zdezorientowanie i frustracja może szczególnie obciążyć pracowników sklepów.

Problemem okazuje się także czas rozpoczęcia działań informacyjnych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało kampanię od września, ale zdaniem operatorów edukacja społeczeństwa powinna była zacząć się wcześniej. Chodzi m.in. o proste kwestie, takie jak sposób przygotowania opakowań do zwrotu, ale też o zrozumienie całej logiki systemu. Brak odpowiedniego przygotowania konsumentów może przełożyć się na napięcia w punktach sprzedaży i utrudnić początkowy okres funkcjonowania – komentuje Juzyk.

Brak odpowiedniego przygotowania odbił nam się czkawką po 1 stycznia, kiedy weszły nowe zasady dotyczące oddawania zużytych ubrań. A branżowi eksperci ostrzegali, że będzie problem. Dopiero od niedawna sytuacja zaczyna się uspokajać, powstają nowe PSZOK-i, na ulicach jest więcej kontenerów, organizowane są specjalne akcje. Jak to często bywa, mądrzy jesteśmy dopiero po szkodzie. Tyle że w przypadku tekstyliów dało się jej raczej uniknąć, a zamiast tego machnięto ręką i liczono, że rozejdzie się po kościach.

Zabrakło dobrej edukacji, bo w mediach poszedł przekaz, że teraz musisz segregować wszystko, co tekstylne. Więc ludzie segregowali i to, co wcześniej wrzucali do zmieszanych, zanieśli do pojemników. Doszło też do lekkiej paranoi, którą było mówienie, że jak dziecko ubrudzi skarpetki na trawniku, to trzeba z nimi jechać do PSZOK-u – mówił w rozmowie z Portalem Samorządowym Jacek Pietrzyk, ekspert Business Center Club.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wierzy, że te same błędy nie zostaną popełnione

Resort przypominał na początku września, że działania komunikacyjne rozpoczęły się na wiosnę 2025 roku, a z miesiąca na miesiąc rozwijane były o kolejne formy i narzędzia. Główne akcje przewidziane są na okres od października do grudnia, a więc "w miesiącach, w których na półkach pojawiać się będą napoje w opakowaniach objętych systemem".

Czy nie za późno? Jak widać, eksperci mają wątpliwości. I też nie ma co się dziwić, skoro np. webinar odpowiadający na pytania zadawane przez właścicieli małych sklepów zostanie opublikowany w ostatnim tygodniu września, tuż przed startem systemu kaucyjnego. A choć małe i średnie sklepy nie muszą przystępować, to przydałoby się je zachęcić i uspokoić. Może faktycznie w tym przypadku taka kampania mogłaby wystartować nieco wcześniej?

REKLAMA

Do końca roku mamy okres przejściowy, a więc w sprzedaży będą też stare opakowania, ale wydaje się, że pierwsze tygodnie będą kluczowe, bo zachęcą lub zniechęcą do systemu kaucyjnego. Oby tym razem udało się uniknąć rozczarowania. Tym bardziej że Polacy mają duże oczekiwania i liczą, że system kaucyjny pomoże w walce ze śmieciami.

Wielu klientów już teraz nie zgniata butelek oraz puszek i oddaje opakowania, co pokazuje, że nie tylko nie jest to takie straszne, jak może się wydawać, ale też, że przygotowania do startu trwają. Będziemy nieco lepiej gotowi niż w przypadku ubrań, kiedy nagle okazało się, że oddawać trzeba wszystko, co niepotrzebne, a na ulicach brakuje kontenerów albo są przepełnione.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-24T12:07:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-24T06:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T18:11:54+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T18:08:51+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T17:06:42+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T15:30:34+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T15:17:42+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T11:17:13+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T10:35:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-23T06:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-22T17:37:15+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA