Nowe symulatory pociągów dla PKP Intercity. Takich nie kupisz na Steamie
Cztery nowoczesne symulatory pociągów kupiło PKP Intercity. Wyprodukuje je polska firma Sim Factor.

Z zewnątrz całe urządzenie przypomina symulator samolotu. Kabina umieszczona jest na siłownikach, które sprawiają, że maszynista może dosłownie poczuć przechył składu na zakrętach. Nowe symulatory to jednak nie tylko kabina maszynisty. To także 8000 km wirtualnych tras, które są dokładnym odwzorowaniem prawdziwych szlaków kolejowych w Polsce. Wśród nich znajdziemy takie odcinki jak Warszawa - Gdynia, Katowice - Kraków czy Poznań - Wrocław.
Każdy szczegół został odwzorowany z dbałością o detale: tory, semafory, perony, a nawet charakterystyczne budynki i mosty. Dzięki temu, adepci i doświadczeni maszyniści mogą trenować w warunkach, które są niemal identyczne z rzeczywistością, co znacznie przyspiesza i ułatwia naukę.
Realizm, który ratuje życie
Symulator maszynisty to dziś coś więcej niż tylko pulpit z ekranami. Nowoczesne urządzenia pozwalają odwzorować realne trasy kolejowe, warunki pogodowe i wszystkie niespodzianki, które mogą spotkać pociąg na szlaku.
Można w nim prowadzić skład przy pięknej pogodzie, ale też w gęstej mgle, podczas ulewnego deszczu czy w trakcie zimowej zamieci. Instruktorzy mają możliwość uruchamiania różnych zdarzeń np. nagłą usterkę silnika, niespodziewany sygnał STOP na semaforze czy wtargnięcie auta na przejazd kolejowy. Instruktor prowadzący szkolenie może też zasymulować nietypowe sytuacje w ruchu kolejowym.
To właśnie w takich scenariuszach ćwiczy się umiejętności, które w realnym życiu mogą zadecydować o bezpieczeństwie setek pasażerów.
PKP Intercity podkreśla, że inwestycje w symulatory są jednym z fundamentów strategii zwiększania bezpieczeństwa podróży. Im lepiej przygotowany maszynista, tym większa pewność, że w sytuacji kryzysowej podejmie właściwe decyzje.

Nie tylko dla kursantów
Symulatory są używane zarówno przez kandydatów na maszynistów, jak i przez tych, którzy są już w zawodzie od lat. Szkolenie na symulatorze jest obowiązkowym elementem procesu uzyskania licencji, a także jednym z etapów egzaminu na świadectwo maszynisty. Młodzi adepci, którzy mają za sobą już minimum 480 godzin jazd praktycznych, mogą na symulatorach utrwalać i sprawdzać swoje umiejętności.
Z symulatorów korzystają także wszyscy czynni maszyniści PKP Intercity. Każdy z nich co roku przechodzi obowiązkowo kilkugodzinną sesję, która daje możliwość regularnego sprawdzania umiejętności prowadzenia pociągu w normalnych i niestandardowych sytuacjach.
Instruktorzy oceniają wtedy zachowania maszynisty m.in. czas reakcji i postępowanie, prawidłowe odczytywanie wskazań sygnalizacji czy stosowanie się do przepisów ruchu kolejowego i procedur bezpieczeństwa. Na symulatorach są weryfikowane również umiejętności maszynistów, którzy brali udział w wypadkach kolejowych.
Więcej na Spider's Web:
Kolej bezpieczniejsza dzięki technologii
W ostatnich miesiącach spółka PKP Intercity uruchomiła m.in. symulator polskiej lokomotywy Griffin w Gdyni – pierwsze takie urządzenie w północnej Polsce. Wcześniej szkolenia odbywały się głównie w Warszawie, gdzie od 2015 r. działa symulator lokomotyw EP09 i EU44 (Husarz).
PKP Intercity ma obecnie w swoich szeregach 1508 maszynistów, w tym 54 maszynistów instruktorów. Najliczniejszą grupę tworzą ludzie w wieku od 27 do 48 lat. Do zawodu przygotowuje się 491 kandydatów, z czego największy odsetek stanowią osoby poniżej 26 roku życia.
Inwestycja w symulatory to kolejny dowód na to, że polska kolej idzie z duchem czasu, stawiając na nowoczesne technologie i bezpieczeństwo. A fakt, że tak zaawansowane rozwiązania dostarcza polska firma, świadczy o rosnącej sile naszego rodzimego przemysłu technologicznego.