REKLAMA

Rachunki za prąd wreszcie będą bardziej przejrzyste. Musiał zainterweniować rząd

Rachunki za prąd będą bardziej przejrzyste – deklaruje rząd. Mamy od razu wiedzieć, za co płacimy.

Rachunki za prąd wreszcie będą bardziej przejrzyste. Musiał zainterweniować rząd
REKLAMA

Jak czytamy w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, projektowane rozwiązania obejmują „uproszczenie rachunków za energię elektryczną dla odbiorców w gospodarstwach domowych”. Szykowana jest też zmiana podstawowej formy wymiany korespondencji prowadzonej pomiędzy przedsiębiorstwami energetycznymi, odbiorcami, organami administracji publicznej oraz innymi podmiotami na formę elektroniczną.

Uproszczenie rachunków będzie polegać na tym, że czytelne informacje odnośnie najważniejszych pozycji i całkowitej kwoty do zapłaty pojawią się już na pierwszej stronie rachunku.

REKLAMA

„Łączna kwota do zapłaty powinna być w widocznym miejscu” – zaznaczono w projekcie

Chociaż wymiana korespondencji będzie odbywać się w formie elektronicznej, to nadal możliwe będzie pozostanie przy papierze. Wystarczy, że odbiorca energii elektrycznej będzie wolał otrzymywać rachunki w tradycyjny sposób – tak rząd chce zabezpieczyć osoby wykluczone cyfrowo.

W projekcie ustawy znalazł się również punkt dotyczący optymalizacji wykorzystania istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej poprzez rozszerzenie formuły cable poolingu o możliwość wykorzystania magazynów energii.

Rozwiązanie to pozwoli nie tylko na efektywniejsze wykorzystanie istniejących mocy przyłączeniowych, ale również pozwoli na rozwój nowych inwestycji OZE bez konieczności budowy dodatkowej infrastruktury sieciowej. Dodatkowo dzięki możliwości łączenia różnych technologii, np. fotowoltaiki i energetyki wiatrowej z magazynami energii rozwiązanie pozwoli na lepsze zarządzanie nadwyżkami energii, poprawi (spłaszczy) profile generacji energii w punktach przyłączenia instalacji wytwórczych OZE. Tym samym zwiększy bezpieczeństwo pracy sieci, zwiększy efektywność jej wykorzystania i poprawi zarządzanie mocą przyłączeniową – wyjaśniono.

Rząd podwyższy próg mocy zainstalowanej elektrycznej obligującej do uzyskania koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej z 1 MW do 5 MW łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej instalacji OZE. Zaznaczono, że instalacje zostaną objęte obowiązkiem wpisu do rejestru, podobnie jak ma to miejsce w przypadku małych instalacji.

Ostatni punkt dotyczy zwiększenia progu mocy zainstalowanej, który umożliwia budowanie instalacji fotowoltaicznej bez wymogu uzyskania pozwolenia na budowę – z 150 kW do 500 kW, o ile instalacja ta jest budowana w celu zaspokojenia wyłącznie własnych potrzeb na energię elektryczną. Zespół Rafała Brzoski, który wystosował wszystkie te postulaty, przekonywał, że podniesienie limitu z 150 kW do 500 kW pozwoli na szybszy rozwój energetyki odnawialnej, zmniejszy bariery administracyjne i ułatwi firmom oraz rolnikom inwestowanie w OZE

REKLAMA

- Celem projektowanych rozwiązań deregulacyjnych jest przede wszystkim usprawnienie kontaktu odbiorcy końcowego z przedsiębiorstwem energetycznym oraz zmniejszenie obciążeń administracyjnych dla wytwórców energii elektrycznej w instalacjach OZE i wprowadzenie dalszych ułatwień dla rozwoju instalacji odnawialnych źródeł energii. Konsekwencją wprowadzonych rozwiązań powinno być poprawienie warunków dla przebudowy rynku detalicznego energii elektrycznej, a także warunków dla realizacji ambitnych celów unijnych w zakresie miksu energetycznego i ułatwienie przedsiębiorcom osiągnięcia neutralności klimatycznej i zaspokojenia ich potrzeb energetycznych – podkreślono na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-10T16:42:59+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T07:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T18:53:37+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T17:29:15+02:00
Aktualizacja: 2025-05-09T17:18:13+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA