To te urządzenia pilnują jakości wody. W przyszłości mogą pomóc ratować rzeki i jeziora
Pływające autonomiczne stacje monitorują wodę w czasie rzeczywistym i błyskawicznie informują o niepokojących pomiarach. Pomysłodawcy mówią, że to pionierskie rozwiązanie nie tylko na skalę polską, ale i europejską.

Stacja od niedawna pływa na Wiśle w okolicy portu w Górze Kalwarii. To pierwsza na najdłuższej polskiej rzece. Jak wyjaśnia gmina, celem projektu jest „opomiarowanie polskich rzek, aby na bieżąco były rozpoznawalne zagrożenia związane z czystością wody”.
Przykładem tego typu kryzysu była ubiegłoroczna sytuacja na Odrze i śmierć tysięcy ryb – zwraca uwagę gmina.
Obecnie autonomiczne stacje znajdziemy też na Mazurach, m.in. jeziorze Niegocin, oraz w Niedzicy, gdzie na taki monitoring zdecydowała się tamtejsza elektrownia.
- Rozwiązanie jest nowatorskie w Polsce i w Europie. Jakość wody bada u nas Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, ale są to badania laboratoryjne manualnie zebranych próbek, prowadzone najczęściej co pół roku – wyjaśnia warszawskiej „Wyborczej” Filip Budny, przedstawiciel Water Sense.
Wszystkie dane wyświetlane są na internetowej mapie. Odpowiedzialni za projekt dodają, że za sprawą stacji można szybciej wychwycić niepokojące zdarzenia, jak nagłe pogorszenie się jakości wody, spowodowane np. zrzutem szkodliwych substancji.

Docelowo podobne czujniki mogłyby pływać nie tylko po rzekach czy jeziorach, ale też mniejszych akwenach. Zbliża się lato, a to oznacza rozkwit sinic i zamykanie zbiorników dla odpoczywających mieszkańców i turystów. W teorii monitoring na bieżąco pozwalałby wcześniej reagować na zmiany i alarmować zarządzających o zanieczyszczeniu.

Niestety, problem złego traktowania rzek jest ciągle duży. Kilka tygodni temu informowaliśmy o przypadku, kiedy to w Krakowie doszło do zrzutu gorącej wody do jednej z rzek.
Pocieszać możemy się tym, że mamy więcej narzędzi pozwalających monitorować stan wód w Polsce. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) uruchomił nową interaktywną mapę, która pozwala na śledzenie jakości wód powierzchniowych w Polsce.
Jak zauważał Bogdan, w Polsce jakość wód powierzchniowych jest monitorowana od lat, ale dotychczas dostęp do danych był raczej ograniczony do specjalistycznych raportów. Teraz wiemy więcej, więc trzeba mieć nadzieję, że informacje na wyciągnięcie ręki zwiększą świadomość nt. tego, co dzieje się z wodami blisko nas.