MacBook, jakiego nie było? Apple testuje potwora
Wygląda na to, że Apple ma bardzo ambitne plany wobec swoich laptopów. Gigant technologiczny może pracować nad mobilnym komputerem, który przegoni większość komputerów i laptopów z Windowsem.

Od lat Apple oferuje dwie główne serie laptopów: lżejsze, bardziej przystępne MacBooki Air oraz zaawansowane MacBooki Pro, które są absolutnie najlepiej wyposażonymi komputerami mobilnymi Apple’a. Najwyższą wydajność mają urządzenia z dopiskiem Pro. Nawet najdroższe wersje z dopiskiem "Pro" nie mogły jednak równać się z komputerami stacjonarnymi Apple’a, takimi jak Mac Studio czy Mac Pro. Teraz może się to zmienić.
MacBook Pro stanie się najpotężniejszym laptopem świata? Tego jeszcze nie było
Informator z chińskiego serwisu Bilibili poinformował, że w kodzie źródłowym systemu iOS 18 znalazł wzmianki dotyczące nadchodzących MacBooków z ekranami 14" i 16". Urządzenia noszą nazwy kodowe J514d i J516d i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mają być to laptopy, które działają na układzie M3 Ultra.
Jak wiadomo, obecne laptopy MacBook Pro 14/16 mają do dyspozycji trzy czipy - M4, M4 Pro oraz M4 Max. Podobnie było w przypadku zeszłej generacji, która obejmowała układy M4, M3 Pro oraz M3 Max. Skąd wiemy, że akurat są to urządzenia z procesorami M3 Ultra?
Wynika to z nazewnictwa wykorzystywanego przez Apple’a. J514 i J516 to nazwy kodowe, które nosiły wydane pod koniec 2023 r. MacBooki Pro z ekranami 14 i 16. Natomiast literka "d" na końcu nazwy odnosi się do zastosowanego w środku urządzenia układu - w tym przypadku procesora M3 Ultra. Wystarczy spojrzeć na Maca Studio z czipem M3 Ultra, który nosił nazwę kodową J575d.
Jak dotąd Apple nigdy nie wydał MacBooka z czipem z dopiskiem Ultra. Użytkownicy poszukujący najwyższej wydajności w przenośnym komputerze co najwyżej mieli do wyboru czipy z dopiskiem Max, takie jak M1 Max, M2 Max, M3 Max i M4 Max. Jeśli nie nadążacie z tymi wszystkimi nazwami procesorów Apple’a, dodam, że układ M3 Ultra jest absolutnie najpotężniejszym czipem, jaki kiedykolwiek został zastosowany w komputerach tego producenta.
M3 Ultra ma do dyspozycji 32-rdzeniowy układ CPU oraz maksymalnie 80-rdzeniowy układ GPU oraz obsługuje do 512 GB pamięci zunifikowanej wykorzystywanej zarówno przez procesor, jak i układ graficzny. Tymczasem w obecnej linii MacBooków Pro znajdziemy co najwyżej jednostkę M4 Max z 16-rdzeniowym CPU i 32-rdzeniowym GPU ze wsparciem 128 GB pamięci zunifikowanej. Czipy z dopiskiem Ultra składają się właściwie z dwóch połączonych jednostek Max, dzięki czemu oferują potężną moc obliczeniową.
Moc ma być na tyle ogromna, że bez problemu przewyższa dużą część laptopów i komputerów działających na systemie Windows, które korzystają z dwóch osobnych układów - procesora (AMD, Intel) i dedykowanej karty graficznej NVIDIA GeForce RTX. Przy czym czip M3 Max charakteryzuje się znacznie niższym poborem mocy. Najpotężniejsze laptopy z Windowsem mogą działać co najwyżej kilka godzin na jednym ładowaniu, tymczasem MacBooki Pro działają nawet kilkanaście godzin na pełnym akumulatorze.
Czy MacBook Pro z procesorem M3 Ultra trafi do sprzedaży?
Trzeba jednak pamiętać, że cała sprawa opiera się na wzmiankach w kodzie iOS 18 – nie ma żadnych oficjalnych potwierdzeń. Możliwe, że Apple jedynie testuje warianty z M3 Ultra i nigdy ich nie wypuści. Ale iskierka nadziei pozostaje.
Dla filmowców, grafików, inżynierów, artystów czy programistów taki laptop byłby spełnieniem marzeń – potężna moc obliczeniowa zamknięta w przenośnej formie. Z pewnością przekroczyłaby 20 tys. zł – dla porównania, Mac Studio z M3 Ultra kosztuje ok. 21 tys. zł. Dla zwykłego użytkownika pozostanie MacBook Air – i dobrze, bo jego wydajność wciąż zaspokaja większość codziennych potrzeb.
Więcej o sprzęcie Apple'a przeczytasz na Spider's Web: