REKLAMA

Instalacja przeciwpożarowa nad drzewami kosztowała 200 tys. zł. Myśliwy pomylił ją z dzikiem

Straty spowodowane ostrzelaniem wieży przeciwpożarowej są ogromne. Suma niektórych może dziwić, ale wszystko staje się jasne, gdy dowiemy się, dlaczego konstrukcja pełni tak istotną funkcję.

Instalacja przeciwpożarowa nad drzewami kosztowała 200 tys. zł. Myśliwy pomylił ją z dzikiem
REKLAMA

Twitterowy profil Nasze Lasy nagłośnił przypadek ostrzelania wieży przeciwpożarowej amunicją kulową i śrutem. Straty oszacowano na 200 tys. zł.

REKLAMA

Do zdarzenia nieopodal Leszna doszło jeszcze we wrześniu. Jak w rozmowie z Radiem Poznań mówił nadleśniczy Jacek Napieralski, ostrzelanie doprowadziło do uszkodzenia kamery, anteny nadawczej oraz paneli fotowoltaicznych. Wszystko musiało zostać wymienione, stąd tak wysokie straty.

Nasz system wizyjny p-poż zamieszczony na wieży został dość poważnie uszkodzony. Został ostrzelany z broni palnej śrutowej i na kule. Nie mamy wątpliwości, że było to działanie celowe. Na pewno zrobione było to specjalnie, bo to nie były przypadkowe strzały

– wyjaśniał leśniczy.

System działał, ale niedokładnie

Na pracę na pół gwizdka nikt w lesie nie może sobie pozwolić. Wieże przeciwpożarowe pełnią bardzo istotną funkcję, jaką jest wczesne wykrycie pożaru.

Jak wyjaśniało jedno z nadleśnictw obszar, który widoczny jest z jednej wieży, nakłada się na teren dostrzegalny z drugiej wieży, „co pozwala na wyznaczenie dokładnego miejsca powstania pożaru”.

Obserwatorzy podają do Punktu Alarmowo Dyspozycyjnego (PAD) namiary kątowe zauważonego dymu. Dane odczytuje się za pomocą kolimatora. Objętość obłoku powstającego przy pożarze o powierzchni około 100m2 wystarczy, aby z dostrzegalni zauważyć i określić położenie pożaru.  Wszystkie meldunki obserwator składa drogą radiową lub telefoniczną.

- tłumaczyli leśnicy.

Lasy Państwowe wyjaśniały z kolei, że w przypadku niektórych wież i dostrzegalni przeciwpożarowych możliwa jest obserwacja przez obserwatorów naziemnych, którzy dzięki zamontowanym kamerą kontrolują sytuację. Wciąż jest jednak sporo konstrukcji, na które trzeba się wspiąć.

REKLAMA

System ochrony przeciwpożarowej Lasów Państwowych współtworzą aktualnie 724 wieże.  9% proc. z nich (70 szt.) stanowią obiekty nowo wybudowane. Kolejne 9 proc. to obiekty, które zostały gruntownie zmodernizowane (68 szt.). Wszystko w ramach zrealizowanego projektu – informowały Lasy Państwowe na początku roku.

Przy okazji ujawniono również plany na przyszłość. I tak w kolejnej edycji projektu weźmie w niej udział ok. 150 nadleśnictw. Jednostki te zgłosiły do realizacji 78 szt. dostrzegalni, masztów do lokalizacji pożarów oraz masztów stacji metrologicznych, a także 192 szt. urządzeń wspierających system ochrony lasów przed pożarami, w tym samochody patrolowo-gaśnicze czy systemy do lokalizacji pożarów. Nowością w przyszłym projekcie ma być budowa lub remont 146 punktów czerpania wody do celów ochrony lasów przed pożarami.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA