REKLAMA

W Polsce ma powstać najdłuższy most dla pieszych na świecie. Nie trzeba będzie jeździć do sąsiadów

Chcemy zamachnąć się na rekord Czechów – to w Polsce może zostać zawieszony najdłuższy wiszący most dla pieszych na świecie. Jeśli doszłoby do realizacji projektu, wynik zostałby pobity z nawiązką.

wiszacy most
REKLAMA

- Chcemy zobaczyć, czy będą np. przeciwwskazania środowiskowe – powiedział portalowi 24klodzko.pl burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec. Póki co gmina wszczęła postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy mostu wiszącego.

REKLAMA

Plany są ambitne, bo jeżeli nie będzie żadnych przeciwwskazań, będzie to najdłuższy most wiszący dla pieszych na świecie. Obecny rekordzista – czeski Sky Bridge – mierzy 721 m.

Linowy most wiszący w Kamienicy miałby mieć długość aż 1040 m

Most zawieszony byłby pomiędzy górą Zawada a górą Młyńsko. Ruch odbywałby się wyłącznie w jednym kierunku. Plan zakłada, że przepustowość wyniesie 600 osób na godzinę. Pomysłodawcy zapewniają, że „za wyjątkiem przyczółków” most nie będzie ingerował w okoliczną roślinność i drzewostan. Cóż, to most wiszący, więc ten problem faktycznie odpada. Gorzej z ewentualnymi widokami – zamiast podziwiać naturalny krajobraz gór, w oczy rzuci się przecinająca konstrukcja.

Władze liczą jednak na to, że widok z mostu będzie zwyczajnie lepszy i planowana inwestycja przyciągnie turystów latem. Póki co gmina Stronie Śląska była przede wszystkim zimową destynacją, a letnich atrakcji brakuje. Do nich zaliczają się Jaskinia Niedźwiedzia, zalew w Starej Morawie oraz wieża na Śnieżniku. To za mało – twierdzą autorzy opracowania, według których „współczesny turysta poszukuje specjalnych atrakcji”.

Jest to pewien paradoks – w niektórych częściach kraju turystów jest za dużo, co negatywnie odbija się na przyrodzie. W innych za mało, więc aby ich przyciągnąć, władze chcą ingerować w naturalny krajobraz. I tak źle, i tak niedobrze.

Nie chcę powiedzieć „a nie mówiłem”...

...ale kiedy pisałem o otwarciu Sky Bridge w 2022 r. obawiałem się, że pomysł prędko znajdzie naśladowców:

Obawiam się, że sukces podobnych miejsc może popchnąć innych do realizowania imponujących konstrukcji. Każdy chce być najlepszy.  Im dłużej nad tym myślę, tym chyba bardziej jestem na nie. Szklane platformy, "podłoga" z siatki i inne ekstremalne wrażenia w górskim klimacie nie są przecież aż tak potrzebne. Wiele emocji może zapewnić zwykły spacer, dojście na szczyt.

Jak widać, długo nie musieliśmy czekać, by ktoś zamachnął się na rekord Czechów. Czy powstanie inwestycja w Kamienicy – tego rzecz jasna jeszcze nie wiadomo. Ale miano bycia „najlepszym na świecie” jest pewnie kuszące i jak nie tam, to gdzieś indziej.

Zastanawiam się, czy faktycznie współczesny turysta bez „specjalnych atrakcji” nie zainteresuje się danym miejscem

Patrzę na wieżę na Śnieżniku i raczej zniechęca mnie do wizyty, niż zaprasza. Ciągle bardziej atrakcyjne jest to, co da się zauważyć nawet bez wchodzenia na szczyt konstrukcji. A sama inwestycja kojarzy mi się z ogromnym blenderem. Nie jest to coś, co chciałbym oglądać w górach.

REKLAMA

Na Spider's Web piszemy więcej o nietypowych konstrukcjach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA