REKLAMA

Nie dowierzam oczom. Apple przedstawił funkcję, którą zachwycaliśmy się 11 lat temu

Wśród licznych nowości zaprezentowanych na WWDC pojawiła się jedna, która sprawiła, że odniosłem wrażenie uczestniczenia w jakiejś komedii technologicznej. Sortowanie e-maili ma być wielkim usprawnieniem.

Nie dowierzam oczom. Apple przedstawił funkcję, którą zachwycaliśmy się 11 lat temu
REKLAMA

WWDC uznaję za całkiem udane. Zobaczyłem nowości w watchOS, które mi się spodobały, poznałem nowe możliwości iOS 18, które może nie zmieniają wiele, ale za to sprawiają, że Apple pomału dogania świat Androida. Najbardziej spodobały mi się kwestie związane ze sztuczną inteligencją, Apple Intelligence, jak ładnie to ją nazwano. Niestety - nie dość, że nie trafi na mój model iPhone'a, to i tak zarezerwowana jest dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Jak zwykle nie doczekałem się Siri po polsku, co powoli staje się memem, ale za to muszę pochylić się nad sortowaniem maili.

REKLAMA

Przenieśmy się w czasie

29 maja 2013 r., to właśnie wtedy ukazuje się artykuł Przemysława Pająka traktujący o nowej skrzynce odbiorczej w Gmailu. Google postanowił pomóc ludziom ogarnąć bałagan w mailach i wprowadził sortowanie przychodzących wiadomości na:

  • Społeczności - wiadomości z serwisów społecznościowych, serwisów do udostępniania mediów, serwisów randkowych, platform z grami online i innych społeczności
  • Oferty - promocje, okazje i inne maile promocyjne
  • Powiadomienia - potwierdzenia, rachunki, oświadczenia
  • Fora - wiadomości z forów, grup dyskusyjnych i list mailingowych

I ten podział z grubsza utrzymuje się do dzisiaj. 11 lat trwa już porządek w mailach, a że używam głównie Gmaila, to nie wiedziałem, że kilkaset milionów ludzi żyje jak za króla Ćwieczka.

Więcej o nowościach Apple przeczytasz w:

Ludzie, wy tu tak żyjecie?

Aplikacja Mail od Apple właśnie nauczyła się nowych funkcji - kategoryzacji wiadomości. Będzie to robić w tamach czterech kategorii:

  • podstawowe - tam trafią osobiste i ważne maile,
  • transakcje - rachunki i potwierdzenia płatności,
  • aktualności - powiadomienia w mediach społecznościowych
  • promocje - wiadomo o co chodzi
REKLAMA

Zmiana ma pozwolić lepiej ogarniać maile, uporządkować wszystkie sprawy. Użytkownicy dzięki niej mają czuć się lepiej. Wszystko fajnie i pięknie, ale mama wrażenie, że to kpina. Wbrew pozorom kategoryzacja w dobie rozbudowanych algorytmów to żaden problem. Słowa kluczowe, identyfikacja adresów - tyle tylko potrzebujemy, by skrzynka pocztowa potrafiła z 99 proc. dokładnością przyporządkować wiadomość do odpowiedniej rubryki. Dlaczego Apple do tej pory tego nie wprowadził? Nie mam najmniejszego pojęcia, może były ważniejsze sprawy? W końcu wprowadzenie kalkulatora na iPada zajęło im jedyne 14 lat. Tym samym nie dziwi zbytnio 11 lat na kategoryzację.

Mam dziwne wrażenie, że doszliśmy do szczytu możliwości rozwoju systemów i teraz zaczyna się przeglądanie szafy z odrzuconymi kiedyś pomysłami i wcielanie ich w życie. Najpierw padło na kalkulator na iPadOS, który potrzebował aż 14 lat na wprowadzenie, teraz na kategoryzację maili po 11 latach. Co następne? Zmiany ikonek? Kolorów? A nie, czekaj.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA