Policja ostrzega. Uważaj, z jaką siecią się łączysz
Jeśli podczas majówkowych wypadów internet mobilny się wyczerpie, policja sugeruje, by uważać na alternatywy. Do publicznego WiFi mamy podchodzić z ostrożnością.
Przestępcy tworzą fałszywe sieci Wi-Fi – ostrzega policja. Ruszyła specjalna kampania uświadamiająca ryzyko związane z łączeniem się z pierwszymi lepszymi wyszukanymi sieciami.
Służby zachęcają do stosowania zasady ograniczonego zaufania do publicznych sieci Wi-F. Jeśli już musimy łączyć się z ogólnodostępną siecią nie powinniśmy podawać swoich danych osobowych czy korzystać z bankowych aplikacji
A najlepszym wyjściem jest po prostu używanie sieci operatora komórkowego
Fałszywe sieci Wi-Fi są bardzo podstępne. Trudno się zorientować, że wpadliśmy w pułapkę. Przejmują cały nasz ruch w internecie. Widzą witryny, hasła, loginy i pobierają te informacje, z których mogą skorzystać. A to już prosta droga do utraty pieniędzy. Kradną nasze dane osobowe. Kradną naszą tożsamość
– opowiada Daria Widawska w kampanii Bankowcy dla CyberEdukacji.
Czy faktycznie publiczne WiFi jest tak niebezpieczne?
Przed korzystaniem z ogólnodostępnego WiFi od dawna ostrzega rządowa strona. Na gov.pl zwrócono uwagę, że nie możemy mieć pewności kto sieć udostępnia i kto z niej w danej chwili korzysta. „W związku z tym należy je traktować jako niezaufane i dlatego urządzenia powinno się wcześniej zabezpieczać i przygotowywać do korzystania z tych sieci” – zaapelowano.
A co, jeśli nie mamy innego wyjścia i musimy skorzystać z WiFi? Zespół ekspertów Playa radził, aby upewniać się, czy dana sieć na pewno należy do dworca, hotelu bądź kawiarni. Zwrócono uwagę, że „hakerzy mogą podstawiać swoje routery w miejscach publicznych i konfigurować ich nazwy w sposób łudząco podobny do oryginału”.
Najlepiej korzystanie z WiFi w miejscu publicznym ograniczać do celów czysto rekreacyjnych – sugerowali z kolei eksperci z G Data. I zachęcali do korzystania z VPN-ów. Jeśli nie wiecie, jaki wybrać, polecamy nasz ranking.
Więcej na temat prywatności i bezpieczeństwa przeczytasz na Spider's Web: