REKLAMA

Zostałem oszukany w internecie. Co robić? Podpowiadamy z komentarzem eksperta

Mikołajki i Święta Bożego Narodzenia nadchodzą wielkimi krokami, a to przecież czas zakupów i wydatków. Zakupy możemy realizować nie tylko stacjonarnie i w sklepach internetowych, ale także przez platformy ogłoszeniowe, na których niestety czyhają ludzie z nieczystymi zamiarami - oszuści. 

Zostałem oszukany w internecie - co robić? Podpowiadamy z komentarzem eksperta
REKLAMA

Chęć zaoszczędzenia pieniędzy (albo kupienia czegoś, co nie jest dostępne w regularnej sprzedaży) jest naturalna, natomiast przez cyberprzestępców zamiast oszczędzić, można stracić środki. Nie tylko kwotę zakupu, ale całe pieniądze dostępne na koncie. Jedno kliknięcie jest w stanie spowodować masę stresu. Okazuje się jednak, że ofiara oszustwa internetowego nie zawsze musi zostać na lodzie i jest w stanie odzyskać środki z małą pomocą prawa. Spór między bankiem jest trudny, ale nie niemożliwy do wygrania.

REKLAMA

Oszustwo na Vinted. Jak je rozpoznać?

Mimo że Vinted oferuje swoim użytkownikom szereg zabezpieczeń - m.in. mechanizm zakupu przez Vinted, gdzie platforma pobiera określony procent z zakupu ubrań, butów i wszystkiego innego, to wiele osób decyduje się na sprzedaż bez wykorzystania tego rozwiązania. Dogadując się w wiadomości prywatnej na określoną kwotę, realizując wysyłkę własną, jednocześnie omijając ochronę kupujących - co oczywiście ma swoje plusy w postaci zaoszczędzonych pieniędzy.

Jak uczciwi zaufani sprzedawcy z dobrymi opiniami często korzystający z Vinted nie powinni być powodem do zmartwień, to niesprawdzone konta bez zauważalnej historii transakcji i opinii prawdziwych użytkowników powinny zapalać czerwoną lampkę w głowie. Może być to po prostu oszust, który wykorzysta jeden ze standardowych mechanizmów - m.in. takim, w którym oszust prosi o podanie naszego adresu e-mail. 

Kup teraz na Vinted to najbezpieczniejsza metoda z ochroną kupujących.

Treść e-mail zawiera masę elementów, które mają na celu zmylić użytkownika, że jest to wiadomość od Vinted - m.in. logotyp. Ponadto zawiera link do rzekomego uwierzytelnienia transakcji, która prowadzi do fałszywej strony Vinted, łudząco przypominającej prawdziwy serwis internetowy mający na celu kontynuowanie procesu oszustwa. Aby sfinalizować rzekomą transakcję następnie do ofiary dzwoni osoba podająca się przez pracownika Vinted, która twierdzi, aby w aplikacji mobilnej banku potwierdzenie wszelkich operacji.

Następnie wykorzystywana jest pewna zmyłka, która ma na celu uwiarygodnić proces - użytkownik jest zapewniany, że powiadomienia mają dotyczyć transakcji wychodzącej i przychodzącej na identyczne kwoty - bo według oszustów te mają się “zerować”. Oszuści dolewają oliwę do ognia pozostałych środków poprzez kod BLIK. Tym sposobem ofiara zostaje z wyczyszczonym kontem. Ale jest na to sposób.

Więcej o przykładach oszustw piszemy na Spider's Web:

Zostałem oszukany. Co robić dalej?

Udać się do banku, w którym mamy rachunek oczywiście. Jednak pracownicy instytucji mogą nie do końca być skłonni do współpracy tłumacząc, że transakcja została zautoryzowana przez nas i że jest to wyłącznie nasza wina -  to my zaakceptowaliśmy wszelkie procesy uwierzytelniania. Jest szansa, że takie argumenty będą wykorzystywane przeciwko nam. Ale nie jesteśmy na straconej pozycji.

Warto bowiem pamiętać, że bank, któremu zostały przekazane nasze środki musi wykonywać pewne obowiązki. Jeśli te nie zostaną spełnione, to taki wypadek otwiera nam drogę do pozytywnego rozstrzygnięcia reklamacji, albo wygrania procesu sądowego. Jak podaje bowiem adwokat Bartosz Grube z kancelarii GRUBE w takiej sytuacji możemy powołać się na dwie ustawy:

  • Ustawa o usługach płatniczych, która nakłada na dostawcę usług obowiązek podejmowania środków ograniczających ryzyko oraz wprowadzenia mechanizmów kontroli mających ograniczyć możliwości wystąpienia zdarzeń zagrażających 2 bezpieczeństwu w zakresie transakcji płatniczych.
  • Ustawa o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku. Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej nakłada na bank szereg obowiązków w zakresie działania bez zbędnej zwłoki.

Zgodnie z treścią art. 725 k.c. przez umowę rachunku bankowego bank zobowiązuje się względem klienta do przechowywania jego środków pieniężnych oraz jeżeli umowa tak stanowi do przeprowadzania na jego zlecenie rozliczeń pieniężnych. Zawarcie umowy rachunku bankowego powoduje, że środki pieniężne Klienta przechodzą na własność banku. Mimo braku jednoznacznego sformułowania w odkreślonych przepisach ustawy, w doktrynie i w orzecznictwie powszechny i w zasadzie niekontrowersyjny jest pogląd, że bank uzyskuje własność deponowanych pieniędzy w sensie prawnym umowa rachunku bankowego jest oparta na konstrukcji depozytu nieprawidłowego (art. 845 k.c.).

- adwokat Bartosz Grube, Kancelaria GRUBE.

Oznacza to, że bank nabywa własność wniesionych środków pieniężnych, a posiadacz rachunku bankowego nabywa roszczenie o zwrot sumy pieniężnej wynikającej z postanowień umowy łączącej klienta z bankiem. Analiza tej konstrukcji prawnej umowy rachunku bankowego prowadzić musi do przyjęcia w pewnych wypadkach odpowiedzialności banku za środki zgromadzone na rachunku bankowym również w kontekście sprawnej reakcji reklamacyjnej oraz wdrażania środków bezpieczeństwa.

- adwokat Bartosz Grube, Kancelaria GRUBE.
REKLAMA

Jeśli padliśmy ofiarą oszustwa internetowego, to te zapisy prawne mogą pomóc w rozwiązaniu sprawy. Warto jednak przeanalizować działanie banku oraz pracowników, jeśli zgłosiliśmy reklamację lub żądanie blokady przelewu. Dokładna analiza może prowadzić do zakończenia procesu sądowego, a nawet uwzględnienia reklamacji.

Artykuł został opracowany na przykładzie prawdziwego oszustwa, z którym osoba korzystająca z platformy Vinted niestety się spotkała. Mimo tego cała sytuacja ma dobre zakończenie, ponieważ osoba oszukana odzyskała pieniądze - sprawą podzielił się ze Spider's Web adwokat Bartosz Grube.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA