Okradanie sklepu Apple to głupota. Ten filmik pokazuje dlaczego
Ostatniej nocy przez amerykańską Filadelfię przetoczyła się fala ponad stu rabusiów, którzy byli przekonani, że szybko zabiorą ze sobą do domu darmowe iPhone'y. Jednak szybko krzyki tłumu zaczęły się mieszać z dźwiękiem tłuczonych ekranów. Bowiem elektronika Apple wyniesiona ze sklepu bez płacenia jest bezwartościowa.
Oprócz pieniędzy typowym celem złodziei jest biżuteria, a współcześnie również niezwykle wartościowa elektronika. Na rynku elektroniki konsumenckiej jedną z najbardziej wartościowych (a w niektórych kręgach najbardziej wartościową) jest ta produkowana przez Apple. W związku, z czym raczej nie dziwi fakt, że przy masowym rabunku sklepów szabrownicy wpadną do Apple Store po nowy telefon, zegarek czy tablet.
Jednak sami złodzieje z amerykańskiej Filadelfii mocno się zdziwili, gdy ich łup okazał się bezwartościowymi cegłami.
iPhone'y są drogie, ale stają się bezwartościowe natychmiast po wyniesieniu ze sklepu
We wtorkową noc (godziny poranne w środę polskiego czasu) przez Filadelfię w stanie Pensylwania przetoczyła się fala nieletnich grabieżców, którzy masowo okradali sklepy w centrum miasta. Jak informuje NBC Philadelphia grupa ponad stu nastolatków okradała różne sklepy, w tym te należące do sieci Foot Locker, Lululemon czy Apple.
Według policji zdarzenie miało charakter czysto rabunkowy, gdyż grupa młodocianych przestępców próbowała wykorzystać pokojowy protest przeciwko decyzji sądu w sprawie policjanta, który śmiertelnie postrzelił czarnoskórego mężczyznę jako pretekst do wzniecenia zamieszania podobnego do tego po śmierci George Floyda w 2020 roku.
W większości sklepów, do których udało się wedrzeć nastolatkom, łupem padła znaczna ilość towarów. Wyjątkiem jest tu Apple Store, który, choć zdewastowany, nie utracił większości produktów. Dlaczego? Z powodu zabezpieczeń, jakie producent wdrożył w urządzenia wystawiane w sklepach.
Demonstracyjne iPhone'y i iPady posiadają specjalne oprogramowanie, które po wykryciu, że dane urządzenie zostało wyniesione ze sklepu, zostanie automatycznie zablokowane. Blokada jest niemożliwa do zdjęcia w inny sposób niż odniesienie urządzenia do sklepu. Ponadto przy uruchomieniu blokady automatycznie uruchamia się nagrywanie za pomocą przedniej kamery urządzenie (które symbolizowane jest przez zieloną kropkę na Dynamicznej Wyspie).
Teoretyczne wyniesienie urządzeń, by sprzedać je na "przeszczep" - odsprzedaż smartfona na części, które posłużą do napraw innych iPhone, również mija się z celem. Apple posiada specjalny system autoryzacji części, który doprowadza do wyświetlania się błędów i niedziałania funkcji smartfona jeżeli te pochodzą z przeszczepu.
Na nagraniach, które sprawcy upublicznili w serwisach społecznościowych (albo po prostu transmitowali na żywo rabunek) widać, że rabusie zorientowali się o bezwartościowości wyniesionej elektroniki, zaczęli ją niszczyć poprzez deptanie i wylewanie na nią napojów.
Więcej na temat Apple:
Zdjęcie główne: Hadrian / Shutterstock.com