REKLAMA

Księżyc pokazał Rosji środkowy palec. Zamiast szampana jest smuteczek

Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. W Moskwie już pewnie chłodzili szampana i szykowali piersi do orderów, ale los okazał się przewrotny. Rosyjska misja na Księżyc będzie najprawdopodobniej katastrofą.

20.08.2023 08.56
kosmos
REKLAMA

Co bardziej złośliwi dosłownie tarzają się ze śmiechu. Rzeczywistość utarła nosa kosmicznym ambicjom Moskwy. Rosja chciała pokazać światu, że nadal ma coś do powiedzenia w kosmosie, ale zamiast tego pokazała tylko swoją nieporadność. Łuna 25 miała być pierwszą sondą księżycową Rosji od prawie 50 lat, ale okazało się, że nie potrafi nawet wejść na właściwą orbitę.

REKLAMA

Rosja ma poważne problemy ze swoją sondą księżycową. Lądownik Łuna 25 miał wylądować na południowym biegunie Księżyca, ale napotkał na awaryjną sytuację podczas manewru orbitalnego. Co się stało i czy misja ma jeszcze szansę na sukces?

Coś poszło nie tak

Łuna 25 to pierwsza misja księżycowa opracowana przez współczesną Rosję i pierwsza dla niej lub jej poprzedniczki - Związku Radzieckiego - od czasów Łuny 24 w 1976 r. Sonda wystartowała 10 sierpnia i dotarła na orbitę Księżyca sześć dni później. Miała wylądować w pobliżu południowego bieguna Księżyca, być może już w poniedziałek. Lądownik miał na pokładzie osiem różnych instrumentów naukowych. Jeśli udałoby mu się dotrzeć do powierzchni, użyłby ich do poszukiwania lodu wodnego i wykonywania różnych badań w egzotycznym regionie biegunowym, który dotąd nie gościł żadnego lądownika ani łazika.

Jednak coś poszło nie tak podczas próby wejścia na ostateczną orbitę przed lądowaniem. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos poinformowała, że „podczas operacji wystąpiła awaryjna sytuacja na pokładzie automatycznej stacji, która nie pozwoliła na wykonanie manewru z określonymi parametrami”. Zespół kierowniczy analizuje obecnie sytuację, ale nie podano żadnych szczegółów o naturze problemu ani o stanie sondy. Wszystko jednak wskazuje na to, że sonda Łuna 25 najzwyczajniej zaginęła.

Rosja ma problemy z komunikacją

Niektórzy eksperci i obserwatorzy spekulują, że Łuna 25 mogła utracić łączność z Ziemią lub ma uszkodzony silnik. Utrudnia to ocenę szans na uratowanie misji, zwłaszcza że Rosja nie dysponuje własną siecią komunikacji z głęboką przestrzenią kosmiczną. Rosja może komunikować się z Łuną 25 tylko wtedy, gdy Księżyc jest widoczny nad Rosją.

Utrata Łuna 25 – jeśli wysiłki mające na celu przywrócenie łączności z sondą okażą się nieskuteczne – byłaby poważnym ciosem dla już i tak słabnącego rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Misja ta miała być częścią wysiłków mających na celu ożywienie historycznych osiągnięć eksploracji kosmosu podejmowanych przez Związek Radziecki w latach 60. i 70. XX wieku. W zasadzie skromna misja księżycowa miała sprawić, że Rosja znów będzie wielka w kosmosie.

Wkrótce lądowanie Indii

Rosja nie jest jedynym krajem, który ma ambicje księżycowe. Chiny planują wysłać załogową misję na Księżyc do 2030 r. USA również chcą wrócić na Księżyc za pomocą programu Artemis, który ma umożliwić lądowanie astronautów na południowym biegunie Księżyca w 2024 r.

Przypomnijmy też, że 23 sierpnia, w środę, na Księżycu lądować będzie indyjska sonda Chandrayaan-3, która wystartowała 14 lipca 2023 r. Chandrayaan-3 to trzecia indyjska misja eksploracji Księżyca, która składa się z lądownika o nazwie Vikram i łazika o nazwie Pragyan. Misja ta nie ma orbitera, który krążyłby wokół Księżyca, lecz moduł napędowy, który pełni rolę satelity łącznościowego. Moduł ten przenosi lądownik i łazik do momentu, gdy sonda znajdzie się na okrężnej orbicie o wysokości 100 km nad powierzchnią Księżyca.

REKLAMA

AKTUALIZACJA, godz. 12:25

Według najnowszych doniesień, sonda Łuna 25 przestała istnieć w wyniku zderzenia z powierzchnią Księżyca. Roskosmos poinformował, że przyczynami utraty urządzenia zajmie się specjalna komisja międzyresortowa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA